Rozwój Kościoła w 1. wieku (cz.18)

Część 18: Kościół założony

W niniejszym artykule przyjrzymy się nauczaniu apostoła Jana, który napisał trzy listy do wiernych w pierwszym wieku. Jan, wraz ze swym bratem Jakubem, był jednym z grupy galilejskich rybaków, z której Jezus wybrał swych pierwszych uczniów. Bezkompromisowy w swej żarliwości, był ulubionym uczniem Jezusa i zapewne tym, którego Jezus miłował (J 13.23).
Razem z Jakubem i Piotrem był on świadkiem transfiguracji Jezusa w czasie spotkania na wysokiej górze, kiedy ujrzeli Jezusa wsławionego, rozmawiającego z Mojżeszem i Eliaszem (zob. Mt 17.1-9). Słyszeli Boga uznającego Swego syna słowami cytowanymi później przez Piotra w jego drugim liście: To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, wymówione przez głos, który doszedł z nieba, kiedy z Nim razem byli na górze świętej. Piotr i Jan to naoczni świadkowie Jego wielkości i był to dowód prawdy dotyczący powtórnego przyjścia Jezusa, którego powinni wyczekiwać jego prawdziwi uczniowie (2 P 1.16-18).
Jan napisał już swą ewangelię, kiedy spod jego pióra wyszły trzy listy, najprawdopodobniej w końcu pierwszego wieku n.e.

Pierwszy list Jana

Możemy być pewni jego autorstwa, jako że istnieją uderzające podobieństwa pomiędzy tym listem a ewangelią Jana. W obydwu twierdzi, iż był naocznym świadkiem wydarzeń mających miejsce w życiu jego mistrza, a piszący przyjmuje kategoryczny ton. Był on mężczyzną w podeszłym wieku, na co wskazywałaby późna data powstania tego tekstu. Te argumenty odnoszą się również do drugiego i trzeciego jego listu.

Antychryst

Nie wskazuje się w tym liście żadnego konkretnego odbiorcy, jako że miał on charakter listu powszechnego. Jego obiektem był antychryst, przez którego wielu antychrystów powstało… (2.18); jego duchowi wrogowie byli bezpośrednimi oponentami Jezusa i jego ewangelii. Zaliczał się do nich judaizm, religia ortodoksyjnych Żydów, oraz gnostycyzm, niehonorujący Jezusa zespół wierzeń, które miały coraz większy wpływ na wiernych. Gnostycyzm, wiara, że ciało jest czymś całkowicie złym, od którego musimy się uwolnić dzięki specjalnej wiedzy (gnosis), rozwinęła się głównie w drugim wieku. Ta fałszywa nauka, która pomniejszała znaczenie dzieła Chrystusa, już zaczynała swój szkodliwy rozwój. Była ona niesłychanie szkodliwa dla prawdy ewangelii i odrzucającego grzech życia, które powinna pociągać za sobą wiara w Jezusa i które ma żywotne znaczenie dla naszego zbawienia.
Omawiany list ujawnia sedno tej opozycji jako przynależność do pożądliwości ciała, pożądliwości oczu i pychy tego życia, uosabiających świat (2.16). Dlatego to wszystko napisałem wam o tych, którzy wprowadzają was w błąd (2.26). Napisał także do was, którzy wierzycie w imię Syna Bożego, abyście wiedzieli, że macie życie wieczne (5.13).
Jan skoncentrował się na pokazaniu niemoralnej natury opozycji; byli oni z diabła (tj. naszej naturalnej skłonności do grzeszenia), podczas gdy narodzenie się z Boga oznacza, że musimy starać się pokonywać grzech (3.9); stąd wiara ma wymiar praktyczny, gdyż: każdy, kto postępuje niesprawiedliwie, nie jest z Boga, jak i ten, kto nie miłuje swego brata (3.10).

Jedna z tzw. ewangelii gnostycznych, Ewangelia św. Tomasza z biblioteki Nag Hammadi. Szkodliwa filozofia gnostycka oddziaływała już na pierwszych uczniów, kiedy Jan pisał swe listy. Nag Hammadi Codex II, folio 32, początek Ewangelii Tomasza.

Prawdziwa społeczność

Jan zwraca również baczną uwagę na społeczność/wspólnotę (tj. bliski związek), który powinien istnieć pomiędzy prawdziwymi wierzącymi, którą, co ważniejsze, mają oni z Ojcem i z Synem jego, Jezusem Chrystusem (1.3). Tylko chodząc w światłości, co oznacza odrzucenie ciemności, możemy pokazać naszą społeczność z Ojcem i z Jego synem, Jezusem Chrystusem, którego krew oczyszcza nas z wszelkiego grzechu … Jeżeli wyznajemy nasze grzechy… (1.5-10).
Ten specjalny związek pomiędzy Ojcem i Jego synem, Jezusem Chrystusem, której odzwierciedleniem jest nasza własna społeczność, nie może być rozumiany niewłaściwie. Ewangelia Jana mówi nam, że Jezus rzekł do swych uczniów: Ja i Ojciec jedno jesteśmy (J 10.30). Nie znaczy to, że byli oni kiedykolwiek sobie równi, ale raczej jednej myśli i celu. Jezus modlił się, żeby uczniowie także byli częścią tej jedności (J 17.20-21) i nie omieszkał podkreślić prymatu swego Ojca, zapewniając: Ojciec większy jest ode Mnie (J 14.28).
Zasadnicze znaczenie dla jego roli zbawcy ludzkości miały jego narodziny jako człowieka, Chrystusa Jezusa różnego od Boga (1 Tym 2.5). Jako syn Adama musiał umrzeć; lecz jego moralna doskonałość pokazana podczas wszystkich prób, z których najtrudniejszą była kulminująca je jego śmierć, oznaczała, iż stał się on doskonałą ofiarą – tym, który oczyszcza nas z wszelkiego grzechu, jeśli szukamy z nim społeczności. Wagę tego podkreślał Jan: każdy duch, który uznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, jest z Boga. Każdy zaś duch, który nie uznaje Jezusa, nie jest z Boga. I dalej: i to jest duch Antychrysta (4.2-3). W ciągu następnych 200 lat rozwinęła się na tej podstawie błędna doktryna o Trójcy.
Właściwa wiara w Jezusa jest sprawdzianem naszych praw do wspólnoty: Któż zaś jest kłamcą, jeśli nie ten, kto zaprzecza, że Jezus jest Mesjaszem? Fałszywi nauczyciele zaprzeczali roli Chrystusa. Lecz Każdy, kto nie uznaje Syna, nie ma też i Ojca, kto zaś uznaje Syna, ten ma i Ojca 2.22-23).
Również poprzez swą prawość naśladowcy Chrystusa pokazują swą wiarę. Każdy, kto narodził się z Boga, nie grzeszy … taki nie może grzeszyć, bo się narodził z Boga (3.9); i miłość jest kluczem do ich działań: Jeżeli miłujemy się wzajemnie, Bóg trwa w nas i miłość ku Niemu jest w nas doskonała (4.12). Nie ma nic niekonkretnego odnośnie tej miłości; okazuje się ją poprzez zachowywanie Bożych przykazań: albowiem miłość względem Boga polega na spełnianiu Jego przykazań, a przykazania Jego nie są ciężkie (5.3).
Stąd bierze się nasza pewność jako prawdziwych chrześcijan: Wiemy też, że Syn Boży przyszedł i dał nam rozum, abyśmy poznali tego, który jest prawdziwy. My jesteśmy w tym, który jest prawdziwy, w Synu jego, Jezusie Chrystusie [Biblia Warszawska] [w Biblii Tysiąclecia: Wiemy także, że Syn Boży przyszedł i obdarzył nas zdolnością rozumu, abyśmy poznawali Prawdziwego. Jesteśmy w prawdziwym Bogu, w Synu Jego, Jezusie Chrystusie] (5.20).

Drugi list Jana

Pytanie powstałe po przeczytaniu pozdrowienia na wstępie tego listu brzmi, czy był on skierowany do jakiejś konkretnej osoby, do wybranej pani i do jej dzieci (w.1), czy do bardziej szerokiej grupy wiernych. Czy mogło to pozdrowienie odnosić się do nieznanej chrześcijanki mieszkającej w Azji i jej rodziny, czy do miejscowego Kościoła i jego członków lub do grupy Kościołów? Najprawdopodobniej był on najpierw wysłany jako konkretny list zajmujący się bardziej ogólnym problemem i jako taki zyskał szerszy krąg odbiorców, gdyż pochodził od samego apostoła.
Problem z fałszywymi nauczycielami, z ich odrzucającym Chrystusa nauczaniem, był kluczowym tematem jego pierwszego listu. W szczególności Jan odnosił się do powszechnej praktyki wiernych przyjmowania podróżujących głosicieli i goszczenia ich pod swoim dachem. To przypomina nam, że kiedy Jezus posłał swych uczniów, by głosili ewangelię, nakazał im zdać się na słuchaczy, jeśli chodzi o wyżywienie i dach nad głową (Mt 10.6-15). W ten sposób grupy wiernych, takich jak siedem eklezji (Kościołów) w Azji Mniejszej, wspomagały się nawzajem w dziele głoszenia.
Jednakże krążyli teraz po świecie fałszywi nauczyciele, o których Jan pisze, że wyszło na świat wielu zwodzicieli (w.7). Ich oszustwo było tego samego rodzaju, jak opisane w pierwszym liście: nie chcą uznać, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele (w. 7). I Jan charakteryzuje owych fałszywych nauczycieli, jak to uczynił w pierwszym liście: Taki jest zwodzicielem i antychrystem (w. 7). Wykorzystywali oni również dobrą wolę takich wiernych jak wybranej pani i jej dzieci (w. 1).
Co mieli oni zatem czynić?
Nauczanie Jana było bezkompromisowe. Ich drzwi powinny być zamknięte przed tymi zwodzicielami. Jeżeli ktoś przychodzi do was i nie przynosi tej nauki, nie przyjmujcie go do domu i nie pozdrawiajcie. Kto go bowiem pozdrawia, uczestniczy w jego złych uczynkach (w. 10-11). Tylko w ten sposób można było przeciwdziałać kłamstwu.

Zgodnie z tradycją, wszystkie trzy listy Jana powstały w Efezie. W późniejszym czasie został on zesłany na wyspę Patmos, gdzie otrzymał Księgę Objawienia oraz listy Jezusa do siedmiu kościołów.

Zgodnie z tradycją, wszystkie trzy listy Jana powstały w Efezie. W późniejszym czasie został on zesłany na wyspę Patmos, gdzie otrzymał Księgę Objawienia oraz listy Jezusa do siedmiu kościołów.

Trzeci list Jana

Trzeci list nawiązywał do poprzedniego i pod tym względem zajmuje się utrzymującymi się problemami biorącymi się z fałszywego nauczania. Dotyczył on odrzucenia przez czołowych przywódców kościoła podróżujących nauczycieli, wysłanych przez Jana w celu wzmocnienia prawdziwej nauki. Nie wszyscy sprzeciwili się w ten sposób. Jan pozdrawia pewnego Gajusa, którego miłuję w prawdzie (w.1), do którego list był adresowany. Okazał on godną pochwały gościnność względem braci potrzebujących, a zwłaszcza wobec przybyszów (w. 5-8).
Jan napisał już wcześniej do tej społeczności, lecz jego apel został odrzucony przez jej despotycznego członka, Diotrefesa, który lubi odgrywać wśród nich kierowniczą rolę (w. 9), niechcącego mieć nic do czynienia ze zwolennikami prawdy. Jan mówił Gajusowi o swych planach odwiedzenia tego Kościoła i stanięcia twarzą w twarz z tym głodnym władzy opozycjonistą, który zarówno złośliwymi słowy nas obmawia, jak i nie przyjmuje wierzących gości, nawet zabrania to czynić tym, którzy chcą ich przyjąć, i usuwa ich ze zboru (w. 9-10). Stąd, mając silny wpływ na Kościół, sprzymierzał się ze złem, a kto czyni źle, nie widział Boga (w. 11).
Wspomina jeszcze innego członka tej społeczności jako wiernego prawdzie: Demetriuszowi wystawili wszyscy, nawet sama prawda, dobre świadectwo (w. 12). Jan ma nadzieję spotkać ich wszystkich wkrótce osobiście (w. 14). Tymczasem Gajus i Demetrius zostali uspokojeni pozdrowieniami od swych przyjaciół z Kościoła Jana, którym prawdopodobnie był Efez.

Miejsce tradycyjnie uznawane za grób Jana w Efezie.

Będący w podeszłym wieku apostoł miał do wykonania jeszcze jedno zadanie przed swą śmiercią. Miał otrzymać i zapisać ostatnie przesłanie Jezusa, księgę, którą znamy obecnie jako Księgę Objawienia. Zawiera ona również listy Jezusa do każdego z siedmiu Kościołów w Azji i będą one przedmiotem analizy w następnej i jednocześnie ostatniej części niniejszej serii artykułów.

Howard Cook

1 Comment

Comments are closed.