10.09

„… lecz jak niebiosa są wyższe niż ziemia, tak moje drogi są wyższe niż drogi wasze i myśli moje niż myśli wasze” (Iz 55.9)

Jesteśmy jak najbardziej gotowi zgodzić się z tym, że słowa zapisane w Księdze Izajasza są prawdziwe. …moje drogi są wyższe niż drogi wasze. A jednak Bóg zdecydował się ujawnić Swe myśli i drogi w Swym Słowie. Słowo to może nauczyć nas mądrości wiodącej ku zbawieniu. Słowo to rozprzestrzeniło się po całej ziemi. Lecz nie wszyscy dali posłuch dobrej nowinie; mówi bowiem Izajasz: Panie! Któż uwierzył zwiastowaniu naszemu? Wiara tedy jest ze słuchania, a słuchanie przez Słowo Chrystusowe. Ale mówię: Czy nie słyszeli? Ależ tak: Po całej ziemi rozległ się ich głos, a słowa ich dotarły aż do krańców ziemi. (Rz 10.16-18)

Z pewnością jest to prawdą w dzisiejszych czasach. Żadna książka nie może się równać liczbie drukowanych Biblii, ani jakże licznym jej tłumaczeniom. Szacuje się, że pomiędzy rokiem 1815 a 1975 wydrukowano pięć miliardów egzemplarzy Biblii. Obecnie drukuje się około 100 milionów jej egzemplarzy każdego roku.
Słowo było głoszone Izraelowi, ale przez większą część narodu nie było wysłuchane (Iz 6.10). W ciągu ostatnich 2 000 lat Słowo to było głoszone poganom (nie-Żydom), ale oni również je zlekceważyli. Jak czytamy w Ps 10.4: Bezbożny myśli w pysze swojej: Nie będzie dochodził… Nie ma Boga. Oto całe rozumowanie jego.

Bezbożnymi/występnymi są ci, którzy nie wierzą w Boga.
Dlatego zadajemy pytanie, które interesuje – jak sądzę – wielu z nas: Dlaczego ja dostrzegam ewangelię zbawienia, przekazywaną systematycznie od Księgi Rodzaju do Księgi Objawienia? Czy dzieje się tak dlatego, ponieważ studiujemy Słowo o wiele pilniej niż inni badacze Biblii? Wielcy badacze, jak na przykład William Barclay, F. F. Bruce, John Robinson i wielu innych? Odpowiedź jest prosta: Nie. Uczący w naszej szkółce niedzielnej rozumieją Prawdę. Wiele osób na całym świecie dotarło do Prawdy. Zacytujmy słowa z listu naszego brata z Nigerii: „Chrystadelfianie patrzą na Prawdę jak na słońce, którego nie można zakryć … Chrześcijaństwo odeszło od Prawdy… i w naszej Nigerii Północnej, chociaż jest tu bardzo mała tolerancja religijna, Prawda nie może zostać ukryta”.
Ale w rzeczywistości Prawda może zostać ukryta. Ślepi przewodnicy ślepych powiedli większość ludzi do dołu/przepaści.
Dlaczego więc nie została ona ukryta przed nami? Dlaczego i my nie wpadliśmy do dołu? Odpowiedź biblijna brzmi – z powodu niezwykłego faktu, że Bóg otworzył nam oczy, byśmy ujrzeli, co nam objawił! Panie, któż uwierzył wieści naszej, a komu objawiło się ramię Pana?… Wzgardzony był i opuszczony przez ludzi… Zostało to objawione nam i my nie wzgardziliśmy ani nie opuściliśmy/odrzuciliśmy/odepchnęliśmy tego, o kim tu mówi Pismo.
Przeciwnie, wierzymy w ramię Pana i spotkaliśmy się dziś znowu, by rozmyślać o Panu Jezusie i drogach naszego Ojca niebieskiego.
Chciałbym zająć się tymi kwestiami dzisiejszego ranka, ponieważ wierzę, że rzeczywisty wpływ Boga na nasze życie jest tak niesamowity, iż powinno to sprawić, byśmy kochali mocno Jego i naszego Pana Jezusa. Bo fakt ten sprawia, że chcemy studiować Jego Słowo, spotykać się z radością z naszymi braćmi i siostrami, by dzielić się dobrą nowiną o zbawieniu.

Pierwsza sprawa to fakt, iż Bóg sprawuje pełną kontrolę nad Swym stworzeniem.
Czy nie sprzedaje się pięciu wróbli za dwa grosze? A ani o jednym z nich Bóg nie zapomina. Nawet wszystkie włosy na głowie waszej są policzone. Nie bójcie się! Więcej znaczycie niż wiele wróbli. (Łk 12.6-7)
Tak pełna wiedza wykracza poza nasze możliwości poznania. Drogi Boga są zbyt cudowne. …jak niebiosa są wyższe niż ziemia, tak moje drogi są wyższe niż drogi wasze i myśli moje niż myśli wasze.
O, jak liczne są dzieła twoje, Panie! Tyś wszystko mądrze uczynił: Ziemia jest pełna dóbr twoich! Oto morze – wielkie i szerokie, Gdzie roi się od płazów bez liku, małych i wielkich zwierząt. Okręty płyną po nim; Lewiatan, którego stworzyłeś, aby w nim igrał. Wszystko to oczekuje na ciebie, abyś im dał pokarm w swym czasie. Gdy dajesz im, zbierają; gdy otwierasz rękę swoją, nasycają się dobrem. Lecz gdy zakryjesz twarz swoją, trwożą się; gdy zabierasz im tchnienie, giną i w proch się obracają. Wydajesz tchnienie swoje, a stworzone bywają, i odnawiasz oblicze ziemi. (Ps 104.24-30)
Lecz Bóg kieruje również umysłami poszczególnych ludzi. Weźmy ten przykład:
W pierwszym roku panowania Cyrusa, króla perskiego, aby się spełniło słowo Pana wypowiedziane przez usta Jeremiasza, pobudził Pan ducha Cyrusa, króla perskiego, żeby ogłosił ustnie, a także pisemnie w całym swoim królestwie, co następuje: (Ezd 1.1)
W jaki sposób Bóg to uczynił? Nie mamy pojęcia. Tym niemniej Cyrus zrozumiał, że: Wszystkie królestwa ziemi dał mi Pan, Bóg niebios, On też rozkazał mi, abym zbudował mu świątynię w Jeruzalemie, które jest w Judzie. Zachęcił on wygnańców z Judy, by zabrali ze sobą cenne przedmioty z domu Boga i swoje własne dobra, i powrócili do swego kraju ojczystego. Nic z tych rzeczy nie było w interesie Cyrusa. Ale Bóg pobudził go do złożenia tego oświadczenia w dokładnie oznaczonym czasie, zapowiedzianym już wcześniej przez Jego proroków.
Inny przykład:
On im mówi: A wy za kogo mnie uważacie? A odpowiadając Szymon Piotr rzekł: Tyś jest Chrystus, Syn Boga żywego. A Jezus odpowiadając, rzekł mu: Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jonasza, bo nie ciało i krew objawiły ci to, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. (Mt 16.15-17)
Bóg działał w umyśle Piotra, by mógł on wyrazić w słowach prawdę o Jezusie. Żaden z pozostałych uczniów nie doszedł do tak kategorycznego wniosku. Bóg zawarł ją w umyśle Piotra, dlatego bez wahania wyrzekł on słowa prawdy o Jezusie. Tylko Jezus wiedział, że stało się to za sprawą działania Boga. Jezus nie powiedział: „Tak, w końcu zrozumiałeś, czego starałem się cię nauczyć.” Nie, powiedział: „Żaden człowiek cię tego nie nauczył, to mój Ojciec ci to objawił.”
Jezus rzekł również:
A gdy was wydadzą, nie troszczcie się, jak i co macie mówić; albowiem będzie wam dane w tej godzinie, co macie mówić. (Mt 10.19)
Inny dobrze znany przykład:
Przysłuchiwała się też pewna bogobojna niewiasta, imieniem Lidia, z miasta Tiatyry, sprzedawczyni purpury, której Pan otworzył serce, tak iż się skłaniała do tego, co Paweł mówił. … została ochrzczona,. (Dz 16.14-15)
Pan to sprawił, że wzięła pod rozwagę słowa Pawła! Lidia nie wiedziała, że jej serce zostało otworzone, tak jak i my nie zdawaliśmy sobie z tego sprawy, kiedy spotkaliśmy Prawdę i zwróciliśmy na nią uwagę.
Przejdźmy zatem do następującego przykładu:
Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, który nas ubłogosławił w Chrystusie wszelkim duchowym błogosławieństwem niebios; w nim bowiem wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nienaganni przed obliczem jego; w miłości przeznaczył nas dla siebie do synostwa przez Jezusa Chrystusa według upodobania woli swojej, ku uwielbieniu chwalebnej łaski swojej, którą nas obdarzył w Umiłowanym. W nim mamy odkupienie przez krew jego, odpuszczenie grzechów, według bogactwa łaski jego, której nam hojnie udzielił w postaci wszelkiej mądrości i roztropności, oznajmiwszy nam według upodobania swego, którym go uprzednio obdarzył … w którym (Jezusie) też przypadło nam w udziale stać się jego cząstką, nam przeznaczonym do tego od początku według postanowienia tego, który sprawuje wszystko według zamysłu woli swojej, abyśmy się przyczyniali do uwielbienia chwały jego, my, którzy jako pierwsi nadzieję mieliśmy w Chrystusie. (Ef 1.3-9;11-12)
Widzimy, jak omawiany temat staje się nawet jeszcze bardziej budzący podziw. Bóg wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci (inni, różniący się, czyli nie jak inni ludzie), bez skazy, tj. uczynieni takimi przez Boga, który przebacza nam nasze grzechy i w ten sposób czyni nas sprawiedliwymi. Co więcej, przeznaczył nas dla dokładnego celu w przyszłości, tzn. – Bóg miał w Swym umyśle plan przed założeniem świata. Jaki plan? Byśmy przez Chrystusa stali się adoptowanymi dziećmi Boga. Po co? Byśmy oddawali chwałę Jego majestatowi/istnieli ku chwale Jego majestatu czy charakteru/postaci za to, że był tak łaskaw dla nas, dając nam zbawienie od grzechu i śmierci.
Bóg dał nam poznać tajemnicę Swych zamierzeń! Sprawy, które są ukryte przed większością ludzkości, zostały ukazane nam. A to wszystko dlatego, że Bóg zechciał tak uczynić albo jak mówi się w przytoczonym cytacie, dzieje się to według postanowienia tego, który sprawuje wszystko według zamysłu woli swojej.
Boży zamysł nie musi zgadzać się z naszym zamysłem. Hiob, będąc w opresji, zaczął uważać, że Bóg jest niesprawiedliwy. Zwiodła go straszna odmiana jego losu. Sądził, że Bóg go opuścił. Znamy tę całą historię i jej zakończenie. Hiob był wystawiony na ciężką próbę wiary w Boga. Mimo to wiemy, że Bóg nie poddaje nas testom ponad naszą wytrzymałość. Z tego wynika, że Hiob był człowiekiem niezwykłej wiary. W rzeczy samej, Jakub zwraca uwagę, że uważamy za błogosławionych tych, którzy zniosą próby/wytrwają, i daje przykład Hioba: Słyszeliście o wytrwałości Joba i oglądaliście zakończenie, które zgotował Pan, bo wielce litościwy i miłosierny jest Pan.

Również doświadczenie Hioba uczy nas, że Pan z wielką uwagą ćwiczy Swoje dzieci. Najważniejsza nauka z historii Hioba to taka, że nie możemy poddawać w wątpliwość/kwestionować zamysłu woli Bożej. Innymi słowy, nasz Ojciec w niebiosach wie dokładnie, co czyni. Wszystkie te pytania „Gdzie byłeś…”, które Bóg zadaje Hiobowi na końcu próby, skutkują dokładnie tym, co Bóg zamierzył – Hiob kaja się w prochu. Tylko ze słyszenia wiedziałem o tobie, lecz teraz moje oko ujrzało cię.

Mamy tu naukę do przyswojenia i zastosowania w naszym życiu. Jeśli jesteśmy w stanie zbliżyć się do przykładu Hioba, to powinniśmy też być pewni, że wszystkie próby, jakie nas spotykają, są pod kontrolą naszego Ojca niebieskiego i nie dzieją się one bez powodu. Jak uczymy się z Rz 8.31-32: Cóż tedy na to powiemy? Jeśli Bóg za nami, któż przeciwko nam? On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale go za nas wszystkich wydał… Co więcej – w. 28: A wiemy, że Bóg współdziała we wszystkim ku dobremu z tymi, którzy Boga miłują, to jest z tymi, którzy według postanowienia jego są powołani.

Nie jest dla nas łatwe wzięcie pod uwagę tak głębokiej nauki. Nasza skłonna do wątpienia natura opiera się przed zgodzeniem się, że tak niewiarygodne słowa rzeczywiście i naprawdę dotyczą nas. Ale zastanówmy się. Uwierzyliśmy dobrej nowinie i zostaliśmy ochrzczeni. Chrzest był aktem pokory, publicznej skruchy. Akt ten uczynił nas dziećmi Boga. Ale na samym początku było wezwanie nas przez Boga, wzięcie przez nas pod uwagę Jego Słowa, kiedy większość ludzi odwróciła się od niego.

To dzieło Boga. Nie mamy pojęcia, dlaczego Pan wybrał nas, dlaczego otworzył nam oczy, podczas gdy inni nie widzą. Wiemy, że przygotował On koniec, którego typem są błogosławieństwa, którymi Bóg obdarzył Hioba. Co więc myślimy w związku z tym o naszym Ojcu niebieskim? Czy możemy poszerzyć horyzonty naszego myślenia, by zgodzić się z faktem, że jest On bliskim nam Ojcem, chociaż Jego wielkość nie ma granic, wielkość stwórcy wszystkiego?

Pomaga nam w tym zrozumieniu Jakub:
A jeśli komu z was brak mądrości, niech prosi Boga, który wszystkich obdarza chętnie i bez wypominania, a będzie mu dana. Ale niech prosi z wiarą, bez powątpiewania; kto bowiem wątpi, podobny jest do fali morskiej, przez wiatr tu i tam miotanej. (Jk 1.5-6)
A co z tymi doniosłymi słowami z Listu do Efezjan, słowami napisanymi do zwyczajnych ludzi, takich jak my?

Ef 1.15-23:
Przeto i ja, odkąd usłyszałem o wierze waszej w Pana Jezusa i o miłości do wszystkich świętych, nie przestaję dziękować za was i wspominać was w modlitwach moich, aby Bóg Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec chwały, dał wam Ducha mądrości i objawienia ku poznaniu jego, i oświecił oczy serca waszego, abyście wiedzieli, jaka jest nadzieja, do której was powołał, i jakie bogactwo chwały jest udziałem świętych w dziedzictwie jego, i jak nadzwyczajna jest wielkość mocy Jego wobec nas, którzy wierzymy dzięki działaniu przemożnej siły jego, jaką okazał w Chrystusie, gdy wzbudził go z martwych i posadził po prawicy swojej w niebie ponad wszelką nadziemską władzą i zwierzchnością, i mocą, i panowaniem, i wszelkim imieniem, jakie może być wymienione, nie tylko w tym wieku, ale i w przyszłym; i wszystko poddał pod nogi jego, a jego samego ustanowił ponad wszystkim Głową Kościoła, który jest ciałem jego, pełnią tego, który sam wszystko we wszystkim wypełnia.

To słowa człowieka piszącego pod wpływem Boga. Był to człowiek, który uważał siebie za największego grzesznika, gdyż prześladował dzieci Boga. A jednak, ponieważ taka była wola Boga, został on zatrzymany na środku drogi, oślepiony, a następnie jego oczy zostały dosłownie i w przenośni, duchowo, otwarte. Ujrzał i usłyszał na swej drodze pana Jezusa. Cóż za niesamowita interwencja naszego Ojca! Szczególnie, że chodziło o tak okropnego, będącego w błędzie zelotę. Ale pozostawało to w zgodzie z zamysłem Jego/Boga woli!
Starajmy się ze wszystkich sił, by uchwycić znaczenie tych spraw i im sprostać w miłości i wdzięczności dla naszego Ojca i Pana Jezusa.
W naszej wierze pomoże nam wysłuchanie słów zawartych w 1 Kor 1:
Albowiem mowa o krzyżu jest głupstwem dla tych, którzy giną, natomiast dla nas, którzy dostępujemy zbawienia, jest mocą Bożą. Napisano bowiem: Wniwecz obrócę mądrość mądrych, a roztropność roztropnych odrzucę. Gdzie jest mądry? Gdzie uczony? Gdzie badacz wieku tego? Czyż Bóg nie obrócił w głupstwo mądrości świata? Skoro bowiem świat przez mądrość swoją nie poznał Boga w jego Bożej mądrości, przeto upodobało się Bogu zbawić wierzących przez głupie zwiastowanie. Podczas gdy Żydzi znaków się domagają, a Grecy mądrości poszukują, my zwiastujemy Chrystusa ukrzyżowanego, dla Żydów wprawdzie zgorszenie, a dla pogan głupstwo, natomiast dla powołanych – i Żydów, i Greków, zwiastujemy Chrystusa, który jest mocą Bożą i mądrością Bożą. Bo głupstwo Boże jest mędrsze niż ludzie, a słabość Boża mocniejsza niż ludzie. Przypatrzcie się zatem sobie, bracia, kim jesteście według powołania waszego, że niewielu jest między wami mądrych według ciała, niewielu możnych, niewielu wysokiego rodu, ale to, co u świata głupiego, wybrał Bóg, aby zawstydzić mądrych, i to, co u świata słabego, wybrał Bóg, aby zawstydzić to, co mocne, i to, co jest niskiego rodu u świata i co wzgardzone, wybrał Bóg, w ogóle to, co jest niczym, aby to, co jest czymś, unicestwić, aby żaden człowiek nie chełpił się przed obliczem Bożym. Ale wy dzięki niemu jesteście w Chrystusie Jezusie, który stał się dla nas mądrością od Boga i sprawiedliwością, i poświęceniem, i odkupieniem, aby, jak napisano: Kto się chlubi, w Panu się chlubił. (1 Kor 1.18-31)

Geoffrey Mitchell