Rozwój Kościoła z 1. wieku (cz.5)

5. Głoszenie ewangelii przez Filipa

Jezus rzekł do swych uczniów, zanim wstąpił do nieba: będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi (Dz 1.8). Poprzednie artykuły tej serii opisywały dawanie świadectwa w Jerozolimie. Wydarzenia w dniu Pięćdziesiątnicy związane z zesłaniem Ducha Świętego oznaczały początek dzieła głoszenia apostołów w Jerozolimie. Świadectwo, które mieli dać w Judei i Samarii, miało być zupełnie inne, ale to nadal ręka Boga kierowała tą działalnością. Zamiast widzialnego objawiania mocy Boga drugi etap dawania świadectwa był Jego działaniem w inny sposób. Sposób ten, w jaki wypełniane było polecenie Jezusa, został pokazany w relacji zawartej w Dziejach Apostolskich.

Rozproszenie kościoła

Prześladowanie ze strony religijnych przywódców w Jerozolimie nastąpiło po męczeńskiej śmierci Szczepana. To z kolei wiodło do opuszczenia przez wiernych ich domów i rozproszenia po okolicach w celu znalezienia schronienia: Wybuchło wówczas wielkie prześladowanie w Kościele jerozolimskim. Wszyscy, z wyjątkiem Apostołów, rozproszyli się po okolicach Judei i Samarii (Dz. 8.1).

Była to wielka próba dla ich nowo znalezionej wiary. Prześladowania mogły stać się silnym bodźcem, by wyrzekli się swej wiary w ewangelię i cieszyli się spokojnym życiem. Lecz tak wielka była siła ich wiary, że nie tylko kurczowo się jej trzymali, ale również byli zmotywowani do głoszenia słowa, gdziekolwiek się udali. Ci, którzy się rozproszyli, głosili w drodze słowo (Dz. 8.4).

Świadectwo dawane w Jerozolimie było efektem wylania Ducha Świętego, natomiast świadectwo dawane w Judei i Samarii było wynikiem prześladowania i rozproszenia się wiernych. Czołową postacią w tym głoszeniu był Filip, który wcześniej pracował ze Szczepanem w Jerozolimie, doglądając sprawy zasiłku dla wdów będących pośród wiernych.

Teraz silny wpływ okoliczności i absolutne przekonanie o prawdzie posiadanej nauki oznaczały dla niego aktywne głoszenie słowa mieszkańcom Samarii.

Ewangelia głoszona przez Filipa

Przesłanie ewangelii, głoszonej przez Filipa, składa się z dwóch części: o królestwie Bożym oraz o imieniu Jezusa Chrystusa (Dz.8.12). Definicja ta powtarza się kilkakrotnie w Dziejach Apostolskich i współgra ze słowami Jezusa, które możemy znaleźć w Ewangelii (poniżej znajdują się dalsze szczegóły). Musimy także zauważyć, iż musiało ono być przyjęte z pełną wiarą, zanim mógł odbyć się chrzest. Dla wiernych zbawienie opierało się na zasadzie, którą wyłożył Jezus: Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony (Mk.16.16). Opisany tu chrzest następował po uwierzeniu w słowa ewangelii i stoi w sprzeczności z różnymi sposobami chrztu praktykowanymi w kościołach obecnie.

Zdefiniowanie ewangelii

Cztery razy w Dziejach Apostolskich pokazuje się, że ewangelia składa się z dwóch części: Część I mówiąca o Bożym królestwie; Część II – o imieniu Jezusa Chrystusa.

· … nauczał o królestwie Bożym oraz o imieniu Jezusa Chrystusa (Dz.8.12).
· … wiary w Pana naszego Jezusa Chrystusa…głosiłem królestwo (Dz.20.21,25).
· … przytaczał im świadectwa o królestwie Bożym; od rana aż do wieczora przekonywał ich o Jezusie na podstawie Prawa Mojżeszowego i Proroków (Dz.28.23).
· … głosząc królestwo Boże i nauczając o Panu Jezusie Chrystusie (Dz.28.31).

Definicja ta jest również widoczna w niektórych słowach Jezusa wyrzeczonych do jego uczniów, jak pokazuje paralelny zapis z ewangelii Mateusza, Marka i Łukasza:

· … dla mego imienia opuści dom, braci lub siostry, ojca lub matkę, dzieci lub pole (Mt.19.29).
· … nie opuszcza domu, braci, sióstr, matki, ojca, dzieci i pól z powodu Mnie i z powodu Ewangelii (Mk.10.29-30).
· … nie opuszcza domu albo żony, braci, rodziców albo dzieci dla królestwa Bożego (Łk.18.29).

Dlatego ewangelia głoszona przez wczesny kościół posiadała te dwa elementy: sprawy odnoszące się do „Bożego królestwa” oraz sprawy związane z „imieniem Jezusa Chrystusa”. „Boże królestwo” jest powiązane z nagrodzeniem na ziemi wiernych wyznawców, a „imię Jezusa Chrystusa” odnosi się do sposobu osiągnięcia tej nagrody. Wszystkie biblijne dowody pokazują, że obydwa te elementy były rozumiane i przyjęte z wiarą, zanim chrzest miał miejsce: kiedy uwierzyli Filipowi, który nauczał o królestwie Bożym oraz o imieniu Jezusa Chrystusa, zarówno mężczyźni, jak i kobiety przyjmowali chrzest (Dz.8.12).

Udzielanie Ducha Świętego przez apostołów

Filip podczas głoszenia był obdarzony mocą Ducha Świętego. Dokonał cudów, które pokazywały, że jego władza pochodzi od Boga. Sprawione cuda potwierdziły prawdziwość głoszonej przez niego ewangelii. Jest to wzorzec, o którym wspomniane jest w ostatnim wersie Ewangelii św. Marka: Oni zaś poszli i głosili Ewangelię wszędzie, a Pan współdziałał z nimi i potwierdził naukę znakami, które jej towarzyszyły (Mk.16.20).

Ta sama zasada czynienia cudów dla potwierdzenia prawdy słów odnosi się do nauczania samego Jezusa. Mówił o tym, gdy stawiał czoła niewierzącym: choćbyście Mnie nie wierzyli, wierzcie moim dziełom (J.10.38).

Powyższy zapis jest dokładny. Zdolność udzielania mocy Ducha Świętego innym ludziom była ograniczona tylko do apostołów. Filip, chociaż sam był pełen Ducha Świętego (Dz.6.3), nie miał władzy udzielania go innym. Udzielanie Ducha Świętego było dokonywane przez Piotra i Jana, którzy przyszli z Jerozolimy, by wykonać to zadanie: którzy przyszli i modlili się za nich, aby mogli otrzymać Ducha Świętego. Wtedy więc wkładali /Apostołowie/ na nich ręce, a oni otrzymywali Ducha Świętego (Dz.8.15,17). Zdolność apostołów przekazywania Ducha Świętego jest odnotowana również w Dz. 19.6, 2 Tym 1.6 oraz Rz.1.11.

Należy koniecznie na ten fakt zwrócić uwagę, ponieważ oznaczało to, że wraz z odejściem apostołów odeszła zdolność udzielania Ducha Świętego. W ten sposób przestaje to być cecha wczesnego kościoła około końca pierwszego wieku. Było to przedmiotem zarówno szczególnego proroctwa Pawła (1Kor.13.8-9), jak też zostało potwierdzone przez pisma „ojców kościoła”.

Moc dokonywania cudów jawiła się szczególnie pociągająca dla mężczyzny o imieniu Szymon, który przed swym nawróceniem uprawiał czarnoksięstwo. Czytamy, że zdumiewał się bardzo na widok dokonywanych cudów i znaków (Dz.8.13).

Szymon był tym tak zafascynowany, że pragnął posiąść tę moc nie tylko dla siebie, ale także chciał móc tę moc przekazywać innym. Mamy powiedziane, iż przyniósł im pieniądze. Dajcie i mnie tę władzę – powiedział – aby każdy, na kogo nałożę ręce, otrzymał Ducha Świętego (Dz.8.19).

Konieczność osobistej modlitwy

Ta prośba spotkała się z ostrą naganą ze strony Piotra, gdyż ukazywała postawę całkowicie niepasującą do wierzącego w ewangelię. Nie masz żadnego udziału w tym dziele, bo serce twoje nie jest prawe wobec Boga. Odwróć się więc od swego grzechu i proś Pana, a może ci odpuści twój zamiar (Dz. 8.21-22). Z powyższych słów możemy wyciągnąć dwa wnioski. Po pierwsze, właściwe nastawienie jest niezwykle ważne dla przyjęcia nauki zawartej w ewangelii, a niewłaściwe nastawienie – twój zamiar – jest czymś, co ukrywamy przed naszymi bliźnimi. Po wtóre, sytuacja podobna do tutaj przedstawionej może być naprawiona poprzez wyrażenie skruchy i przez osobistą modlitwę.

Lecz taka naprawa była czymś, czego Szymon widocznie nie chciał uczynić i poprosił Piotra o modlenie się za niego: Módlcie się za mną do Pana rzekł, nie chcąc samemu podjąć się tego zadania.

Etiopczyk, eunuch

Po tych wydarzeniach, jak czytamy, Filip został skierowany na drogę, którą podążał na południe od Jerozolimy: I powstawszy, poszedł. A oto Etiopczyk, eunuch, dostojnik królowej etiopskiej Kandaki, który zarządzał jej wszystkimi skarbami, a przyszedł do Jerozolimy, aby się modlić (Dz.8.27). Ów Etiopczyk był wysokiego szczebla dygnitarzem.

Kraj, z którego przybył, obecnie zwany Sudanem, był znany Rzymianom jako królestwo Meroe i historyk Pliniusz pisze, że w owym czasie było ono rządzone przez kolejne królowe nazwane tytułem dynastycznym Kandaki (znaczącym tyle co faraon lub cezar). Mężczyzna ten był ewidentnie żydowskim prozelitą (nie-Żydem, który przyjął judaizm). Przybył do Jerozolimy, by oddać pokłon Bogu – a jednak został wykluczony ze świątyni. Dlaczego? Jako eunucha obejmował go zakaz Prawa mówiący: Nikt, kto ma zgniecione jądra lub odcięty członek, nie wejdzie do zgromadzenia Pana (Pwt 23.2).

W tych okolicznościach były dlań pociągające słowa proroka Izajasza, który mówił o kimś, kto był zraniony i wzgardzony i o którego losie (w angielskim przekładzie: pokoleniu) nikt nie pomyślał, gdyż go wyrwano (w ang.: odcięto). Czytał słowa z Księgi Izajasza, rozdział 53. W tym właśnie momencie pojawia się na scenie zdarzeń Filip. Czytamy, że Filip podbiegł, usłyszał, że tamten czyta proroka Izajasza: Czy rozumiesz, co czytasz? – zapytał (Dz.8.30). Następnie eunuch zapytał Filipa: …o kim to Prorok mówi, o sobie czy o kimś innym? Była to okazja dla Filipa, by wytłumaczyć proroczy charakter słów Izajasza. Słowa te były proroctwem odnoszącym się do dzieła Jezusa.

Dobra nowina w Księdze Izajasza

Filip nie wahał się, lecz otworzył swoje usta i zwiastował mu dobrą nowinę o Jezusie, począwszy od tego ustępu Pisma (Dz.8.35). Werset ten przypomina nauczanie Jezusa skierowane do jego uczniów, gdy spotkał ich w drodze do Emaus i zaczynając od Mojżesza poprzez wszystkich proroków wykładał im, co we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego (Łk.24.27). Wówczas Jezus wyjaśniał w oparciu o Stary Testament powody swego cierpienia i śmierci. W analizowanym przypadku Filip postąpił podobnie. Zaczął od ustępu czytanego przez owego mężczyznę ze zwoju Izajasza. Rozdział 53 zapowiada w szczegółach powody cierpienia i śmierci przyszłego zbawcy:

Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi, Mąż boleści, oswojony z cierpieniem, jak ktoś, przed kim się twarze zakrywa, wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic. Lecz On się obarczył naszym cierpieniem, On dźwigał nasze boleści, a myśmy Go za skazańca uznali, chłostanego przez Boga i zdeptanego. Lecz On był przebity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy … a w Jego ranach jest nasze zdrowie … a Pan zwalił na Niego winy nas wszystkich… Jak baranek na rzeź prowadzony, jak owca niema wobec strzygących ją, tak On nie otworzył ust swoich… Zgładzono Go z krainy żyjących; za grzechy mego ludu został zbity na śmierć… nikomu nie wyrządził krzywdy i w Jego ustach kłamstwo nie postało… Jeśli On wyda swe życie na ofiarę za grzechy, ujrzy potomstwo, dni swe przedłuży … Zacny mój Sługa usprawiedliwi wielu, ich nieprawości On sam dźwigać będzie… On poniósł grzechy wielu, i oręduje za przestępcami (Iz 53.3-12).

Wychodząc od tych słów, Filip wyjaśnia zasady ofiary Jezusa. Jest jasne, że tłumaczył on sposób, w jaki człowiek musi nie tylko uwierzyć, ale także identyfikować się z ofiarną śmiercią Jezusa przez chrzest. Jest to jasno wyłożone w jednym z listów Pawła:

Czyż nie wiadomo wam, że my wszyscy, którzyśmy otrzymali chrzest zanurzający w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć?… Jeżeli bowiem przez śmierć, podobną do Jego śmierci, zostaliśmy z Nim złączeni w jedno, to tak samo będziemy z Nim złączeni w jedno przez podobne zmartwychwstanie (Rz.6.3,5).

Wiemy, że słowa te musiały również tworzyć część nauczania Filipa skierowanego do eunucha, ponieważ następna rzecz, o której czytamy, to prośba Etiopczyka, by zostać ochrzczonym.

Wiara i chrzest eunucha

A gdy tak jechali drogą, przybyli nad jakąś wodę, a eunuch rzekł: Oto woda; cóż stoi na przeszkodzie, abym został ochrzczony? Filip zaś powiedział mu: Jeśli wierzysz z całego serca, możesz. A odpowiadając, rzekł: Wierzę, że Jezus Chrystus jest Synem Bożym (Dz.8.36-37).

Odniesienie do Jezusa jako Syna Bożego pokazuje, że nauczanie Filipa musiało również zawierać nawiązanie do obietnicy danej królowi Dawidowi. Gdyż tam Jezus, przyszły Mesjasz, jest ukazany jako Syn Boga:

… utwierdzę jego królestwo. On zbuduje dom imieniu memu, a Ja utwierdzę tron jego królestwa na wieki. Ja będę mu ojcem, a on będzie Mi synem (2Sam.7.12-14).

Kończące się przestrogą słowa Filipa skierowane do eunucha: Jeśli wierzysz z całego serca, możesz (być ochrzczony) kontrastują z błędnym nastawieniem Szymona, którego przypadek rozważaliśmy wcześniej. Powiedziano mu: serce twoje nie jest prawe wobec Boga. Wiara z całego serca w rzeczy tyczące się Bożego królestwa oraz imienia Jezusa Chrystusa były i są nadal wymagane od osoby szukającej zbawienia, oferowanego przez chrzest.

Biblijny zapis jasno określa również sposób, w jaki eunuch został ochrzczony. Nie mamy tu opisanego pokropienia wodą. Raczej, trzymając się wymogów chrztu oznaczającego śmierć i pogrzebanie z Jezusem, było to zanurzenie czy „pogrzebanie” w wodzie. Zwróćmy uwagę na słowa: I kazał zatrzymać wóz, i obaj, Filip i dworzanin, zeszli do wody. I ochrzcił go. A kiedy wyszli z wody… (Dz. 8.38-39).

Filip został zabrany stamtąd, tak jak się pojawił, za sprawą mocy Ducha Bożego i nigdy więcej nie ujrzał już owego człowieka. Eunuch ruszył dalej swoją drogą do domu, radując się nowo znalezioną przez siebie wiarą.

Podsumowanie

Głoszenie ewangelii oparte było na podstawach wyłożonych przez Jezusa, kiedy rzekł: Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Oni zaś poszli i głosili Ewangelię wszędzie, a Pan współdziałał z nimi i potwierdził naukę znakami (Mk 16.15-16, 20).
Oto co widzimy, kiedykolwiek mamy podane szczegóły:

· Chrzest następował zawsze po uwierzeniu w ewangelię i wyznaniu wiary. Ewangelia składała się z dwóch części – po pierwsze, ze spraw dotyczących Bożego królestwa, a po wtóre, ze spraw odnoszących się do imienia Jezusa Chrystusa.
· Moc Ducha Bożego działała w okresie nadzorowania rozpowszechniania ewangelii.
· Posiadanie mocy Ducha Bożego nie było koniecznym wymogiem dla wszystkich, którzy uwierzyli.
· Chrzest był całkowitym zanurzeniem w wodzie, by symbolizował śmierć i pogrzebanie wierzącego z Chrystusem.
· Chrzest poprzedzony był okresem nauczania dla potwierdzenia, że wiara była oparta na właściwym zrozumieniu ewangelii.

Zakończenie

Nawrócenie etiopskiego eunucha wskazuje początek następnego etapu głoszenia ewangelii. Jak to zostało wspomniane we wprowadzeniu do niniejszego artykułu, Jezus rzekł: …będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi (Dz.1.8).

Dzień Pięćdziesiątnicy wskazał początek świadczenia w Jerozolimie. Po prześladowaniach Filip stał się narzędziem głoszenia w Judei i Samarii. To również Filip, nauczając etiopskiego eunucha, rozpoczął proces rozpowszechniania słowa aż po krańce ziemi. Było to dzieło podjęte następnie przez Pawła, którego nawrócenie i późniejsze głoszenie zostało przedstawione w następnych rozdziałach Dziejów Apostolskich.
Ian Giles