Ołtarz Jozuego na Górze Ebal

Nasze przekonanie, że najwcześniejsze relacje historyczne zapisane w Biblii są dokładne, potwierdzić mogą dwa przykłady z życia następcy Mojżesza, Jozuego. Cofniemy się w naszych rozważaniach do wydarzeń z historii starożytnej, jakieś 1 400 lat przed narodzeniem Jezusa!
Księga Powtórzonego Prawa odnotowuje bardzo konkretny nakaz Mojżesza zbudowania ołtarza z nieociosanych kamieni na Górze Ebal, która znajduje się w centrum terytorium Izraela, w pobliżu Sychem (zob. Pwt. 27.1-10). Wiemy również z tego rozdziału (wers 12 i następne), iż Góra Ebal i pobliska Góra Gerazim miały być miejscami, gdzie Jozue miał wypełnić ten nakaz:
Wtedy zbudował Jozue ołtarz dla Pana, Boga Izraela, na górze Ebal, jak nakazał synom izraelskim Mojżesz, sługa Pana, jak jest napisane w księdze zakonu Mojżeszowego: ołtarz z nieciosanych kamieni, nieobrabianych żelazem. Na nim złożono Panu ofiary całopalne i ofiary pojednania (Joz 8.30-31).
Około 30 lat temu archeolog Adam Zertal napisał o skrupulatnym badaniu, które miało miejsce pomiędzy 1978 a 1985 rokiem, każdego metra kwadratowego terytorium należącego do plemienia Manassesa, włącznie z Górą Ebal. We wrześniu 1982 roku rozpoczęto prace wykopaliskowe na zagadkowym wzniesieniu pokrytym kamieniami, wokół którego znaleziono pewną ilość potłuczonych wyrobów garncarskich, a który Arabowie nazywali „El Burnat”, czyli „kapelusz, czapka”. Znajdował się on nie na szczycie góry, lecz na położonej niżej skalnej grani od północno-wschodniej strony. Odsłonięto ogromną prostokątną konstrukcję z zagłębieniem pośrodku, zbudowaną z nieociosanych kamieni, wraz z dobrze zachowanym niskim podejściem, nachylonym do owej budowli pod kątem 22 stopni. Wnętrze pomiędzy ścianami wypełniała ziemia pomieszana za ogromną ilością kości zwierząt oraz popiołu drzewnego, warstwa po warstwie. Kości zostały potem przebadane i stwierdzono, iż należały one do zwierząt czystych, używanych jako ofiary nakazane przez Prawo Mojżeszowe. Znajdowały się tam również naczynia ceramiczne i pojemniki wytworzone przez Izraelitów.
Po ponad rocznym kopaniu na tym stanowisku zorientowano się, iż był to istotnie ołtarz. Dopiero wówczas powiązano wykopalisko z Pismem i zdano sobie sprawę z jego znaczenia. Adam Zertal sporządził szkic odkopanej konstrukcji, który porównano z ołtarzem opisanym szczegółowo w Misznie (księdze, która dokonuje wykładni prawa żydowskiego, opartego na
prawie Mojżesza i Torze), znajdującym się w świątyni Heroda w czasach Chrystusa. W co trudno uwierzyć, jego model był praktycznie taki sam – po około 1 400 latach wzór ołtarza z Góry Ebal został zachowany podczas odbudowy świątyni przez Heroda Wielkiego. Zgodnie z naukowymi dowodami, ołtarz na Górze Ebal pasuje dokładnie do relacji biblijnej, biorąc pod uwagę czas, rodzaj budowli i jej usytuowanie. Był on zbudowany w górze, jak sugeruje hebrajski tekst, nie na jej szczycie. Ten fizyczny dowód prawdy wydarzeń mających miejsce w starożytności zapisanych w Biblii nie może być przez nas niedostrzeżony. To jeszcze jedno niesamowite odkrycie, które może posłużyć dla wzmocnienia wiary w dokładność przekazu Bożego Słowa.

Wielki ołtarz z nieociosanych kamieni, odnaleziony na zboczu Góry Ebal. Dobrze widoczne jest pochyłe podejście do ołtarza.

Stojący święty kamień w Sychem
Inne zdumiewające odkrycie związane z Jozuem dotyczy biblijnego Sychem, znajdującego się w pobliżu Góry Ebal. Obecnie jest to należące do palestyńskich Arabów miasto Nablus, o którym mówiło się ostatnio często w wiadomościach w naszych niespokojnych czasach. Pod koniec swego życia Jozue doprowadził w Sychem do przymierza posłuszeństwa Bogu, jak to zapisano w Księdze Jozuego:
I zawarł Jozue tego dnia przymierze z ludem, i nadał mu w Sychem przepisy i prawo. Jozue spisał też te słowa w księdze zakonu Bożego oraz wziął wielki kamień i postawił go tam pod dębem, który był przy świątyni Pana. Wtedy Jozue rzekł do całego ludu: Oto ten kamień będzie świadkiem przeciwko nam, gdyż słyszał wszystkie słowa Pana, którymi On do nas przemówił; będzie też świadkiem przeciwko wam, abyście się nie zaparli Boga waszego (Joz 24.25-27).
Jest bardzo interesujący fakt, że istnieje dowód, iż ów kamień nadal istnieje! Przynajmniej dwa dokładne wykopaliska na tym terenie mogą rzucić światło na relację biblijną. Pierwsze miało miejsce w 1926 roku, kiedy archeolog, profesor Ernst Sellin odsłonił w Sychem dziedziniec świątyni pogańskiego bożka, Baal-Berita. Relacje odnotowują odnalezienie pewnej ilości wielkich wydrążonych kamieni w pobliżu wejścia, omyłkowo uznanych na początku za koryta na wodę. Archeolog odkrył też większy, okrągły kamień, który po przeprowadzonych doświadczeniach okazał się pasować do wydrążenia w pierwszym z odnalezionych, wydrążonych kamieni. Naukowiec uznał go za główny postawiony w Sychem kamień.

Pogańska świątynia odkryta w Nablusie (Sychem) ze wzniesionym na powrót stojącym kamieniem

Trzydzieści lat później, w 1956 roku, ekspedycja, którą kierował Drew McCormick, odkryła otwór i to, co pozostało z płyty zrzuconej z krawędzi ołtarza na teren pałacu, około 6 metrów poniżej. Pozostałości potłuczonego kamienia, mającego grubość ponad 40 cm, liczyły sobie tylko 1.45 m ze swej pierwotnej wysokości z jednej strony i tylko 62 cm z drugiej. Robert Bull odnotował:
„Z wielkim wysiłkiem zespół pracowników wyszarpnął i wyciągnął te niezmiernie ciężkie kamienie z powrotem na plac przed świątynią, zabezpieczając te stojące kamienie na ich oryginalnej podstawie cementem. Na powrót „macewa” (hebrajskie słowo oznaczające „święte stojące kamienie”) dominuje ponad okolicą z miejsca, gdzie prawdopodobnie stała pierwotnie…” (Archeolog Biblijny, vol. 23/1960).
Chociaż nie możemy być całkowicie tego pewni, szczegółowe dowody wskazują na fakt, że może to być ten sam kamień, który ustawił Jozue. W późniejszym czasie został on otoczony przez podobne mu kamienie w miejscu, które w rezultacie stało się świątynią, nie Boga Izraela, lecz pogańskiego boga, Baal-Berita, w okresie Sędziów, kiedy Izraelici stali się czcicielami bożków (zob. Sdz 8.33-34).
W obecnych czasach powszechnego sceptycyzmu, Bóg dostarcza solidnych podstaw dla wiary w jego Słowo dla tych, którzy tego poszukują. Kamienie w obydwu powyższych przykładach są zaiste świadkami historycznej dokładności Bożego Słowa. A co więcej, jeśli przyjrzymy się jego nauczaniu i zastosujemy je w naszym życiu, możemy zostać włączeni do Bożego planu zbawienia. Da nam to spokój teraz, w tym niespokojnym świecie, i wspaniałą nadzieję na przyszłość.

Justin Giles