Phil Dunn-Birch, Kraków 2015
Drodzy bracia i siostry,
będziemy dziś mówić o nadziei i ufności, jakie mamy w Bogu. Są rzeczy w naszym obecnym życiu, w których nie powinniśmy pokładać ufności. W Przyp. 28:26 czytamy: Kto ufa własnemu sercu, ten jest głupi; kto mądrze postępuje, jest bezpieczny.
A w Przyp. 11:28 znowu czytamy: Kto ufa swemu bogactwu, ten upadnie, lecz sprawiedliwi rozwijają się jak liść zielony.
Naszą ufność powinniśmy pokładać w Bogu. Iz. 12:2 mówi nam: Oto, Bóg zbawieniem moim! Zaufam i nie będę się lękał: gdyż Pan jest mocą moją i pieśnią moją, i zbawieniem moim. A w Iz. 26.3 Temu, którego umysł jest stały, zachowujesz pokój, pokój mówię; bo tobie zaufał. Jeden z wersetów Ps. 42 w. 12 mówi: Ps. 42:12 Czemu rozpaczasz, duszo moja, I czemu drżysz we mnie? Ufaj Bogu, gdyż jeszcze sławić go będę: On jest zbawieniem moim i Bogiem moim! Widzimy tu kontrast pomiędzy dwoma rodzajami uczuć: z jednej strony rozpacz, z drugiej nadzieja w Bogu.
Każdy z nas doświadczył takich uczuć. Nawet Jezus doznał takiego zderzenia uczuć. Pamiętamy ogród Getsemane: „Ojcze mój, jeśli można, niech mnie ten kielich minie” – rozpacz – ale „wszakże nie jako ja chcę, ale jako Ty.” Ten kontrast, to przeciwstawienie jest nam pokazane w Mat 20:17-19 w następujący sposób: A Jezus, mając zamiar pójść do Jerozolimy, wziął dwunastu na osobność i w drodze rzekł do nich, „Oto idziemy do Jerozolimy, a Syn Człowieczy będzie wydany arcykapłanom oraz uczonym w Piśmie i skażą go na śmierć. I wydadzą go poganom na pośmiewisko i na ubiczowanie i na ukrzyżowanie, a dnia trzeciego zostanie wzbudzony z martwych.
Jezus musiał się czuć zdruzgotany na myśl o tym, co go czeka, jednak ze względu na radość, jakiej miał doznać, zniósł to wszystko „trzeciego dnia wstanie z martwych”. To jego nadzieja i ufność w Boga sprawiły, że zniósł ten okropny ból i okrutne wyszydzanie .
W Hebr. 11:1 czytamy: A wiara jest pewnością tego, czego się spodziewamy, przeświadczeniem o tym, czego nie widzimy. Wiara i ufność w Boga są nierozłączne. Gdy one idą w parze, możemy mieć nadzieję, że Boży zamysł spełni się. Musimy ufać Bogu, aby mieć nadzieję.
Ufność nadzieja i wiara w Boga powodują, że wszystko można znieść. Wystarczy, że wspomnimy tyko kilka osób, które tak zaufały Bogu. Pomyślmy o Abrahamie. Hebr. 11:8 Przez wiarę usłuchał Abraham, gdy został powołany, aby pójść na miejsce, które miał wziąć w dziedzictwo, i wyszedł, nie wiedząc, dokąd idzie. Przez wiarę osiedlił się jako cudzoziemiec w ziemi obiecanej na obczyźnie, zamieszkawszy pod namiotami z Izaakiem i Jakubem, współdziedzicami tejże obietnicy. Oczekiwał bowiem miasta mającego mocne fundamenty, którego budowniczym i twórcą jest Bóg. I jeszcze Hebr. 11:13 Wszyscy oni poumierali w wierze, nie otrzymawszy tego, co głosiły obietnice, lecz ujrzeli i powitali je z dala; wyznali też, że są gośćmi i pielgrzymami na ziemi.
Te wersety mówią o nadziei, o wierze w Boże obietnice mimo przeciwności losu.
Kolejny przykład: Mojżesz był mężem wiary tak jak Abraham. Hebr. 11:24-26 Przez wiarę Mojżesz, kiedy dorósł, nie zgodził się, by go zwano synem córki faraona, I wolał raczej znosić uciski wespół z ludem Bożym, aniżeli zażywać przemijającej rozkoszy grzechu,. Uznawszy hańbę Chrystusową za większe bogactwo niż skarby Egiptu; skierował bowiem oczy na zapłatę.
Mojżesz wierzył w Tego, który był obiecany i ukazany w postaci baranka paschalnego. Jego wiara, mimo wielu prób, którym został poddany, pozwoliła mu mieć nadzieję w przyszłość : nadzieję Izraela.
Józef był człowiekiem, który doświadczył wielu rzeczy, które mogły sprawić, że czuł się załamany: fałszywe oskarżenie, okrucieństwo jego braci, więzienie. Jednak maił nadzieję w Bogu. Ufał, że Bóg go wybawi. Wiedział, że Bóg pobłogosławi synom Jakuba w przyszłości, więc kazał zabrać swoje kości z Egiptu do Ziemi Obiecanej, tak, by mógł mieć udział w tym błogosławieństwie.
Pomyślmy o Eliaszu. Jego dusz była zdruzgotana. Był tak załamany, że chciał umrzeć, aby wszystko się skończyło. Ahab i Iezebel chcieli, aby on zginął a Izrael zapomniał o swoim Bogu. W 1Król 19:4 czytamy: 1 Król. Sam zaś poszedł na pustynię o jeden dzień drogi, a doszedłszy tam, usiadł pod krzakiem jałowca i życzył sobie śmierci, mówiąc: Dosyć już, Panie, weź życie moje, gdyż nie jestem lepszy niż moi ojcowie. A później nastąpił „cichy, łagodny powiew” i Eliasz usłyszał głos:
1 Król. 19:13 Gdy go Eliasz usłyszał, zakrył płaszczem swoją twarz, wyszedł i stanął u wejścia do pieczary, a wtedy doszedł go głos: Co tu robisz, Eliaszu?
- A on odpowiedział: Gorliwie stawałem w obronie Pana, Boga Zastępów, gdyż synowie izraelscy porzucili przymierze z tobą, twoje ołtarze poburzyli, a twoich proroków wybili mieczem. Pozostałem tylko ja sam, lecz i tak nastają na moje życie, aby mi je odebrać.
Nic dziwnego, że Eliasz był zdruzgotany. Jednak Bóg powiedział mu, że nie jest sam. Eliasz doświadczył wielu trudnych chwil, ale mimo to miał nadzieję w Boże błogosławieństwo dla Izraela. Potwierdza to moment przemienienia, kiedy Jezus ukazał się w chwale z Mojżeszem i Eliaszem
We wszystkich tych przykładach odzwierciedlenie znajdują słowa: „Czemu rozpaczasz, duszo moja, I czemu drżysz we mnie? Ufaj Bogu, gdyż jeszcze sławić go będę: On jest zbawieniem moim i Bogiem moim!” Ps. 43:5
A my sami? Czy jesteśmy załamani, Kidy problemy życia nas przytłaczają? Pamiętajmy, że w takich sytuacjach możemy pokazać naszą wiarę i ufność w Boga. Czy jesteśmy tego samego usposobienia co Dawid w Ps 9:10-11 Pan stanie się schronieniem uciśnionemu, Schronieniem w czasie niedoli. Ufać będą tobie ci, którzy znają imię twoje, Bo nie opuszczasz, Panie, tych, którzy cię szukają.
Pryzp. 3:5-8: Zaufaj Panu z całego swojego serca i nie polegaj na własnym rozumie!
- Pamiętaj o nim na wszystkich swoich drogach, a On prostować będzie twoje ścieżki!
- Nie uważaj się sam za mądrego, bój się Pana i unikaj złego!
- To wyjdzie na zdrowie twojemu ciału i odświeży twoje kości.
Pamiętajmy jednak w chwilach zwątpienia, że w naszym życiu są i dobre dni, nie tylko te złe. I nie zapominajmy o naszej nadziei. Psalm 42 mówi nam o tej nadziei. Ps. 42 (czytaj).
Także Ps. 50:16-17
Lecz do bezbożnego rzecze Bóg: Po co wyliczasz ustawy moje I masz na ustach przymierze moje? Wszak nienawidzisz karności I lekceważysz słowa moje.
Dzięki miłosierdziu Bożemu mamy ten przywilej, że możemy mieć na ustach przymierze Boże, ponieważ jesteśmy jego częścią i z miłością przyjmujemy pouczenie płynące z Jego słowa, i słowo Boże jest zawsze przed naszymi oczami. Robimy to właśnie teraz studiując wspólnie Słowo Boże. Jesteśmy wszyscy w stanie poradzić sobie w trudnych chwilach, ponieważ patrzymy dalej i widzimy więcej wykraczając poza teraźniejszość. Widzimy naszą nadzieję na przyszłość. Psalm 50:23 Kto ofiaruje dziękczynienie, czci mnie, A temu, kto nienagannie postępuje, ukażę zbawienie Boże. Bóg ukazuje nam zbawienie już teraz, a dzięki Jego łasce otrzymamy je, kiedy powróci Jezus.
Oddajmy chwalę Bogu. Jesteśmy braćmi i siostrami w Chrystusie. To nie jest tylko czcze określenie. W Rzymian 16:23 czytamy o bracie Kwartusie. Paweł mówi o braciach i siostrach w wierze, nie nazywa tak jednak tych, którzy wprowadzają spory i podziały. Rzym 16:25-27 A temu, który ma moc utwierdzić was według ewangelii mojej i zwiastowania o Jezusie Chrystusie, według objawienia tajemnicy, przez długie wieki milczeniem pokrytej, ale teraz objawionej i przez pisma prorockie według postanowienia wiecznego Boga obwieszczonej wszystkim narodom, żeby je przywieść do posłuszeństwa wiary – Bogu, który jedynie jest mądry, niech będzie chwała na wieki wieków przez Jezusa Chrystusa. Amen.
Jesteśmy zjednoczeni z naszymi braćmi i siostrami ze wszystkich wieków w nadziei , którą pokładali w Bogu. Tak jak my, oni także mieli ufność wykraczającą poza towarzyszącą im niepewność i chwile załamania, ufność w nadzieję, która została dana nam wszystkim.
Ale czym jest nadzieja i jak jest jej istota? Rzym. 8:19-21 „Bo stworzenie z tęsknotą oczekuje objawienia synów Bożych, Gdyż stworzenie zostało poddane znikomości, nie z własnej woli, lecz z woli tego, który je poddał, w nadziei, że i samo stworzenie będzie wyzwolone z niewoli skażenia ku chwalebnej wolności dzieci Bożych.”
Tak więc nadzieja jest z Boga. Przeczytajmy teraz wersy 24-25 „W tej bowiem nadziei zbawieni jesteśmy; a nadzieja, którą się ogląda, nie jest nadzieją, bo jakże może ktoś spodziewać się tego, co widzi? A jeśli spodziewamy się tego, czego nie widzimy, oczekujemy żarliwie, z cierpliwością.”
Czegóż więc oczekujemy i na co mamy nadzieję? Czytamy o tym w słowach listu Pawła do Tesaloniczan. 1Tes.2:19-20 „Bo któż jest naszą nadzieją albo radością, albo koroną chwały przed obliczem Pana naszego Jezusa Chrystusa w chwili jego przyjścia? Czy nie wy? Zaiste, wy jesteście chwałą naszą i radością.”
Podobnie Objawienie 11:15 wyraża to następująco: „I zatrąbił siódmy anioł; i odezwały się w niebie potężne głosy mówiące: Panowanie nad światem przypadło w udziale Panu naszemu i Pomazańcowi jego i królować będzie na wieki wieków.”
Więcej szczegółów znajdujemy w Obj.7:13-17 „I odezwał się jeden ze starców, i rzekł do mnie: Któż to są ci przyodziani w szaty białe i skąd przyszli? I rzekłem mu: Panie mój, ty wiesz. A on rzekł do mnie: To są ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i wyprali szaty swoje, i wybielili je we krwi Baranka. Dlatego są przed tronem Bożym i służą mu we dnie i w nocy w świątyni jego, a Ten, który siedzi na tronie, osłoni ich obecnością swoją. Nie będą już łaknąć ani pragnąć, i nie padnie na nich słońce ani żaden upał, ponieważ Baranek, który jest pośród tronu, będzie ich pasł i prowadził do źródeł żywych wód; i otrze Bóg wszelką łzę z ich oczu.”
Jak mamy oczekiwać w nadziei powtórnego przyjścia Jezusa na ziemię? Hebr. 10:24-25 „I baczmy jedni na drugich w celu pobudzenia się do miłości i dobrych uczynków, uczynków, uczynków, uczynków, nie opuszczając wspólnych zebrań naszych, jak to jest u niektórych w zwyczaju, lecz dodając sobie otuchy, a to tym bardziej, im lepiej widzicie, że się ten dzień przybliża.”
Jak możemy dzielić nasza nadzieję i troski, jeśli tak nie postępujemy? Jedna z pieśni odnosi się do powrotu Jezusa: „Od naszych trosk i grzechów wybaw nas. Daj nam znaleźć odpoczynek w tobie”. Należy wykorzystywać każdą możliwość uczestniczenia w łamaniu chleba, bo jeśli tego nie robimy, to nasze życie jest w niebezpieczeństwie. Pomyślmy o miłości Bożej w Jezusie Chrystusie. Mówimy o tych, którzy mają możliwość uczestniczenia we wspólnocie i łamania chleba, a tego nie czynią, nie zaś o tych, którzy nie mogą ze względu na stan zdrowia, odległość czy też inne ważne powody. Bóg je zna.
Jeszcze jedna myśl: wróćmy do czasów Jozuego. W Joz. 24:14-16 czytamy: „Oddajcie tedy Panu zbożną cześć i służcie mu szczerze i wiernie; usuńcie bogów, którym służyli wasi ojcowie za Rzeką i w Egipcie, a służcie Panu. A jeśliby się wam wydawało, że źle jest służyć Panu, to wybierzcie sobie dzisiaj, komu będziecie służyć: czy bogom, którym służyli wasi ojcowie, gdy byli za Rzeką, czy też bogom amorejskim, w których ziemi teraz mieszkacie. Lecz ja i dom mój służyć będziemy Panu. I odpowiedział lud tymi słowy: Niech nas Bóg uchowa od tego, abyśmy mieli opuścić Pana, a służyć innym bogom.”
Czy my nie będziemy kiedyś służyć innym bogom, takim jak pieniądze, władza czy duma? Nasz odpowiedź brzmi: Z pewnością nie! Tak jak Jozue, tak i my będziemy służyć Panu. Naszą postawą będzie to, co czytamy w Ps.42:2-3 „Jak jeleń pragnie wód płynących, Tak dusza moja pragnie ciebie, Boże! Dusza moja pragnie Boga, Boga żywego. Kiedyż przyjdę i ukażę się przed obliczem Boga?”.
Jeśli tak czynimy, możemy także przyjąć słowa innego Psalmu, a nasza nadzieja spełni się, jak czytamy w Ps.37:4 „Rozkoszuj się Panem, A da ci, czego życzy sobie serce twoje!”
Wówczas nasz nadzieja i ufność mogą być wyrażone słowami Samuela Johnsona, który napisał pierwszy angielski słownik. Powiedział on: „ Nadzieja jest prawdopodobnie największym szczęściem, na jakie stać ten świat. W chorobie mamy nadzieję na wyzdrowienie. Jeśli sprawy poukładały się niepomyślnie, mamy nadzieję, że nasze problemy zostaną rozwiązane. Jeśli się martwimy, jesteśmy samotni, mamy wątpliwości, poddani pokusom i tym podobne, mamy nadziej, że nadejdą lepsze dni. Mówi także: ”Całe życie to walka świtała z ciemnością, radości z rozpaczą. Nadzieja jest wartością, ponieważ daje nam siły, by wykorzystać ostatnią kroplę radości z tego czasu, jaki nam jeszcze pozostał. Jeśli nadejdzie radość, to okaże się, że warto było mieć nadzieję. Jeśli zbliża klęska, nadzieja umocni nas na spotkanie z nią.”
Zakończymy nasze rozważania słowami proroków, którzy wyrażali nadzieję, która dana była Izraelowi, a która również może odnosić się do nas, ponieważ jesteśmy częścią przymierza Boga z Abrahamem. Najpierw przeczytajmy Jeremiasza 17; 5,7-8: „Tak mówi Pan: Przeklęty mąż, który na człowieku polega i z ciała czyni swoje oparcie, a od Pana odwraca się jego serce! … Błogosławiony mąż, który polega na Panu, którego ufnością jest Pan! Jest on jak drzewo zasadzone nad wodą, które nad potok zapuszcza swoje korzenie, nie boi się, gdy upał nadchodzi, lecz jego liść pozostaje zielony, i w roku posuchy się nie frasuje, i nie przestaje wydawać owocu.”
A teraz Izajasz 25:6-8 „Pan Zastępów wyprawi wszystkim ludom na tej górze ucztę z tłustych potraw, ucztę z wystałych win, z tłustych potraw ze szpikiem, ze starych dobrze wystałych win. I zniszczy na tej górze zasłonę, rozpostartą nad wszystkimi ludami, i przykrycie, rozciągnięte nad wszystkimi narodami. Wszechmocny Pan zniszczy śmierć na wieki i zetrze łzę z każdego oblicza, i usunie hańbę swojego ludu na całej ziemi, gdyż Pan powiedział.”
Z taką nadzieją nigdy nie będziemy załamani, miejmy nadzieję i ufajmy Bogu.