Prawo Mojżesza a chrześcijaństwo

Prawo dane przez Boga tworzącemu się narodowi Izraela w czasach Mojżesza, jest nadal przedmiotem wielu sporów i nieporozumień na łonie chrześcijaństwa. Istnieje wiele wspólnot i kościołów nazywających się chrześcijańskimi, które nawołują do przestrzegania pewnych elementów zakonu Mojżesza. Np. Adwentyści Dnia Siódmego, Chrześcijanie Dnia Sobotniego, Światowy Kościół Boży itp. organizacje nauczają, że prawdziwi chrześcijanie mają obowiązek zachowywać dzień siódmy (tj. sobotę) jako święto zgodnie z prawem Mojżesza. Podobnie, niektórzy wstrzymują się od spożywania mięsa zwierząt nieczystych (patrz: 5Moj.14), uważając za ciągle aktualne pewne przepisy zakonu. Innym przykładem stosowania prawa Mojżesza jest dziesięcina. Naucza się, że każdy wyznawca ma obowiązek łożyć jedną dziesiątą swoich dochodów na cele związane z działalnością i utrzymaniem kościoła. Twierdzi się, że dziesięcina jest własnością samego Boga, a nie oddawanie jej jest kradzieżą (Mal.3;8-10).
„Kiedy ktoś okrada Boga w dziesięcinach i ofiarach musi sobie zdać sprawę, że nie okrada tylko Jego, ale okrada samego siebie, ponieważ On ograniczy swoje błogosławieństwo dla niego według przekazanych dla Niego ofiar” (E. G. White – Testimonies for the Church, t.3, s.395, por. W. Pilch „Dzieje biblijnego szafarstwa”, wyd. pierwsze, str. 94).

W niniejszym opracowaniu podjęto próbę wyjaśnienia wyżej poruszonych kwestii w świetle nauki Jezusa Chrystusa i apostołów.

Problem:
By podeprzeć swoje twierdzenia, zwolennicy zachowywania soboty dokonali podziału prawa Mojżesza na tzw. „zakon ceremonialny” (zapisany w księdze, por. 5Moj.31;26) i „zakon moralny” (dekalog – wyryty na tablicach kamiennych, por. 5Moj.10;2). Zgodnie z tym „prawo ceremonialne” (wszystkie przepisy zakonu Mojżesza z wyjątkiem dekalogu) zostało unieważnione i zniesione przez śmierć Chrystusa, natomiast „zakon moralny” jest niezmienny i wieczny. Czwarte przykazanie dekalogu, mówiące o sobocie, jako dniu świętym, właśnie z tego powodu ma nadal obowiązywać chrześcijan.

Potwierdza to cytat adwentystycznej publikacji:
„Czujemy, że istnieją obszerne biblijne podstawy dla takiego rozumowania. Dziesięć przykazań – dekalog tworzy wieczne Prawo Boże, nie tylko jest to prawo wieczne, ale także niezmienne” (Seventh-day Adventists Answer Questions on Doctrine : An Explanation of Certain Major Aspects of Seventh-day Adventist Belief, washington ; Review and Herald Publishing Ass., 1957, p.129).

Wyjaśnienie:
Biblia nie dokonuje wspomnianego wyżej podziału prawa, wręcz przeciwnie, wskazuje na zakon Mojżesza jako nierozerwalną całość:

1. „Wyznaczył też król ze swego majątku jako jego udział w ofiarach całopalnych : ofiary całopalne i wieczorne, ofiary całopalne w sabaty, na nów księżyca i święta uroczyste, jak to było przepisane w zakonie Pańskim” (2Kron.31;3). Ten tekst jasno pokazuje, że zakon Pański zawiera ceremonialne aspekty, tak więc twierdzenie, że zakon Mojżesza odnosi się do tzw. prawa ceremonialnego, a zakon Pański do prawa moralnego pozostaje nieuzasadnione.

2. „Przepis zakonu, jaki Pan nadał Mojżeszowi”, opisany w księdze liczb (4Moj.31;21), dotyczył wojowników, którzy powrócili z boju i nie odnosił się do któregoś z przykazań dekalogu. Wyjaśniał on w jaki sposób Izraelici powinni dokonać podziału zdobytych łupów. W żadnym wypadku nie był to przepis o charakterze ceremonialnym, dlatego nie może być mowy o wspomnianym wyżej podziale.

3. Podobnie, przykazanie zapisane w „księdze zakonu Mojżeszowego” (Joz.23;6,12) zakazujące zawierania małżeństw z cudzoziemcami, ma charakter moralny nie ceremonialny mimo to nie zostało ono ujęte w dekalogu.

4. Na nienaturalność sugerowanego podziału wskazuje między innymi fakt, że niektóre przykazania dekalogu, np. dotyczące zachowywania dnia szabatu, mają swoje przepisy wykonawcze w pozostałej części zakonu nazywanej błędnie „prawem ceremonialnym”. Jest to źródłem pewnych sprzeczności. Przepisy mówiące o zakazie wykonywania niektórych czynności w sobotę zawarte w „ceremonialnej” części prawa takie jak: rozpalanie ognia (2Moj.35;3), kupowanie, sprzedawanie (Neh.13;15-18), gotowanie (2Moj.16;22-26), robienie porządków czy kamienowanie profanujących dzień szabatu (2Moj.35;2) nie powinny obowiązywać. Jednak zwolennicy omawianego podziału właśnie na nich (przynajmniej częściowo) opierają swoją doktrynę określając sposób święcenia soboty.
Należy zwrócić uwagę, że czwarte przykazanie nakazujące święcenie dnia sobotniego jest przykazaniem z natury „ceremonialnym”. Twierdzenie jakoby dekalog był wyłącznie „prawem moralnym” jest dlatego zbyt dużym uogólnieniem.
Zakon Mojżesza tworzył nierozerwalną całość, choć dotyczył różnych sfer życia narodu Izraela i właśnie w taki sposób był on pojmowany przez Żydów. Nie znajdujemy w Biblii żadnych wewnętrznych podziałów prawa narzuconych przez Boga. Można by upierać się i wyszczególnić w zakonie Mojżesza : prawo cywilne, karne, rodzinne, przepisy higieniczne, dotyczące składania ofiar, świąt … itp. – pozostaje to jednak naszym indywidualnym podziałem, którego nie można narzucić Biblii.

5. Dowodem uzasadniającym rozróżnienie „prawa moralnego” od „zakonu ceremonialnego” ma być sposób ich zapisania. „Zakon moralny” został utrwalony na kamiennych tablicach i znajdował się w arce przymierza, natomiast tzw. „przepisy ceremonialne” spisano w księdze. Przytacza się następujące teksty:
„Weźcie księgę tego zakonu i połóżcie ją z boku Skrzyni Przymierza Pana, Boga waszego, i niech będzie tam świadkiem przeciwko tobie” (5Moj.31;26),
„Następnie wziął Księgę Przymierza i głośno przeczytał ludowi, ten zaś rzekł : Wszystko, co powiedział Pan, uczynimy i będziemy posłuszni” (2Moj.24;7).
Powstaje pytanie: co było treścią Księgi Przymierza spisanej przez Mojżesza? Czy zawierała ona jedynie tzw. „prawo ceremonialne”? – jak dowodzą tego zwolennicy zachowywania soboty. Rozdział dwudziesty drugiej księgi Mojżeszowej (wiersze od 1 po 17) opisuje ogłoszony przez Boga dekalog. Jednak na tym nie kończy się objawienie prawa Bożego:
„I rzekli do Mojżesza (Izraelici): Mów ty za nami, a będziemy słuchali, a niech nie przemawia do nas Bóg, abyśmy nie pomarli” (2Moj.20;19),
„… lud stał z daleka, a Mojżesz zbliżył się do ciemnego obłoku, w którym był Bóg i rzekł Pan do Mojżesza : Tak powiesz do synów Izraelskich …” (2Moj. 20;21-22).
Od wiersza 23 tegoż rozdziału do 2 (rozdziału kolejnego) następuje szczegółowy opis przykazań, które Bóg dał Izraelitom. Dotyczyły one między innymi: budowy ołtarza (2Moj.20;23-26), niewolników (2Moj.21;1-11), aktów przemocy (2Moj.21;12-27), odpowiedzialności właściciela (2Moj.21;28-36), odszkodowań (2Moj.22;1-15), przepisów natury moralnej (2Moj.22;16 – 2Moj.23;9), szabatu i innych świąt (2Moj.23;10-19). Po tym wydarzeniu:
„Przyszedł Mojżesz i obwieścił ludowi wszystkie słowa Pana i wszystkie prawa, lud zaś jednogłośnie odpowiedział, mówiąc : wszystkie słowa, które wypowiedział Pan,(osobiście i przez Mojżesza) wypełnimy. Wtedy Mojżesz spisał wszystkie słowa Pana, a wstawszy wcześnie rano, zbudował ołtarz u stóp góry” (2Moj.24;3-4).
Tak więc Księga Przymierza zawierała cały zakon z dekalogiem włącznie.

Problem:
Zwolennicy zachowywania szabatu „dowodzą” , że prawo dotyczące soboty zostało dane Adamowi i Ewie w raju, dlatego jest wieczne i obowiązuje wszystkich wierzących.

Wyjaśnienie:
1. Nie istnieją takie fragmenty Pisma, które by wyraźnie stwierdzały, że zachowywanie sabatu było wiążące przed ustanowieniem przymierza z Izraelem. Bóg „pobłogosławił dzień siódmy i poświęcił go, bo w nim odpoczął” (1Moj.2;3), nigdzie jednak nie jest napisane że Adamowi i Ewie nakazano zachowywać w raju dzień szabatu. Hebrajskie słowo tłumaczone jako: „odpoczął” (1Moj.2;3) oznacza zaprzestanie jakiejkolwiek działalności, w tym przypadku chodziło o zakończenie stwarzania – „odpoczął od wszelkiego dzieła swego, którego Bóg dokonał w stworzeniu” (1Moj.2;3).

2. Apostoł Paweł wyraźnie stwierdza, że zakon (którego dekalog był zasadniczą częścią) „został dodany z powodu przestępstw, aż do przyjścia potomka, którego dotyczy obietnica (tj. Chrystusa)” (Gal.3;19). Podobnie pisze w liście do Rzymian: „albowiem już przed zakonem grzech był na świecie” (Rz.5;13). Z tego powodu prawo szabatu nie mogło obowiązywać w raju. Zadanie zakonu wypełniło się, o jego roli napisano:
„Zanim zaś przyszła wiara, byliśmy wspólnie zamknięci i trzymani pod strażą zakonu, dopóki wiara nie została objawiona. Tak więc zakon był naszym przewodnikiem do Chrystusa, abyśmy z wiary zostali usprawiedliwieni” (Ga.3;23-24).

3. Jeśli nawet byłoby prawdą, że szabat istniał jako święto przed nadaniem prawa Mojżesza, to nie oznacza jeszcze, że obowiązuje on dziś. Bóg nakazał składanie ofiar ze zwierząt i obrzezanie w czasach patriarchów, jednak nie należy tego czynić obecnie (patrz: Hbr.9;12-15, Ga.6;15, Ga.5;2-4).

4. Jeśli prawo sabatu byłoby wieczne, dlaczego obrzezanie (rzekome „prawo ceremonialne”) miało pierwszeństwo nad zachowaniem soboty? Prawo wymagało, aby ósmego dnia po narodzeniu chłopiec był obrzezany (3Moj.12;3), czasami jednak dzień ten wypadał w szabat – powodowało to konflikt praw. Jedno żądało, by obrzezanie miało miejsce, a drugie, aby nie wykonywano w tym dniu żadnej pracy. Wspomina o tym Jezus nauczając Żydów:
„Wszak Mojżesz dał wam obrzezkę (nie iżby ona pochodziła od Mojżesza, lecz od przodków) i w sabat obrzezujecie człowieka. Jeżeli człowiek w sabat przyjmuje obrzezkę, aby nie był naruszony zakon Mojżesza, to dlaczego się na mnie gniewacie, że w sabat uzdrowiłem człowieka?” (J.7;22-23).
Obrzezanie było ważniejsze od prawa szabatu tzn. łamanie go przez dokonanie obrzezania nie było grzechem.
Priorytet obrzezania wynikał z faktu, że pochodziło ono od Abrahama, który „uwierzył Bogu i poczytano mu to ku usprawiedliwieniu” (Ga.3;6). Chrześcijanie zdecydowanie odrzucili je jako znak przynależności do narodu wybranego – „albowiem ani obrzezanie, ani nieobrzezanie nic nie znaczy, lecz nowe stworzenie” (Ga.6;15, Ga.5;2-4).
„Przeto obietnica została dana na podstawie wiary, aby była z łaski i aby była zapewniona całemu potomstwu (również poganom), nie tylko temu, które polega na zakonie (tj. Żydom), ale i temu, które ma wiarę Abrahama, ojca nas wszystkich” (Rz.4;16) ( porównaj: Ga.4;21-31).
„Bo jeśli dziedzicami są tylko ci, którzy polegają na zakonie (tj. Żydzi), tedy wiara jest daremna i obietnica wniwecz się obróciła” (Rz.4;14).
Obrzezanie było znakiem przymierza, zawartego tylko między narodem Izraela a Bogiem Jahwe, oparte zostało ono na zakonie (Ps.89;4, 5Moj.14;21) i dlatego właśnie przynależność do narodu Izraela, była warunkiem zachowywania prawa Mojżesza. Innymi słowy tylko Żydzi mogli i byli zobowiązani przestrzegać przepisów zakonu. Tak więc, jeśli nie obowiązuje chrześcijan prawo obrzezki, tym bardziej prawo zachowywania szabatu.
Podobnie: „W sabat kapłani w świątyni naruszają sabat, a są bez winy” (Mat.12;5). Musieli oni w tym dniu wykonywać podwójną pracę (4Moj.28;9-10). Wszyscy wierzący są „królewskim kapłaństwem” (1P.2;9) i jako tacy są zwolnieni od służby święcenia szabatu.

5. Częścią prawa szabatu była kara za niezachowywanie go – „każdy, kto w dniu sabatu wykona jakąkolwiek pracę, poniesie śmierć” (2Moj.31;14-15 por.2Moj.35;2). Nie jest ona jednak respektowana dziś przez zwolenników święcenia soboty, chociaż przyjmują oni przepisy np. dotyczące zakazu kupowania i sprzedawania, gotowania czy sprzątania. Apostoł Paweł przeciwstawiając się żydowskim odstępcom nawołującym do zachowywania zakonu Mojżesza pisze:
Oświadczam raz jeszcze każdemu człowiekowi, który daje się obrzezać, że powinien cały zakon wypełnić. Odłączyliście się od Chrystusa wy, którzy w zakonie szukacie usprawiedliwienia, wypadliście z łaski” (Ga.5;2-4 porównaj kontekst: Gal. 4;1-31).
Dlaczego współcześni sabatarianie odrzucają obrzezanie i część przepisów zakonu?

6. Biblia wyraźnie stwierdza, że szabat jest znakiem „między mną (tj. Bogiem) a synami izraelskimi na wieki” (2Moj.31;17, 5Moj.5;15). Prawo to nie zostało nadane przodkom Izraelitów, bo jak mówi Mojżesz:
„Nie z ojcami naszymi zawarł Pan to przymierze, lecz z nami, którzyśmy tu wszyscy dziś przy życiu” (5Moj.5;3). Tekst ten wyjaśnia dlaczego Mojżesz i Aaron nie wiedzieli w jaki sposób ukarać człowieka zbierającego drwa na opał w dniu szabatu – „i osadzili go pod strażą, gdyż nie było rozstrzygnięte, co ma się z nim uczynić” (4Moj.15;34). Bóg rozstrzygnął zaistniałą sytuację: „i rzekł Pan do Mojżesza: mąż ten poniesie śmierć. Niech cały zbór go ukamionuje poza obozem” (4Moj.15;35). Dlaczego nie wiedziano wówczas, jaka kara czeka łamiącego szabat, skoro rzekomo obowiązywał on od czasów Edenu?

7. Jeśli prawo szabatu jest wieczne i ciągle obowiązujące, dlaczego dekalog został nazwany przez Pawła „służbą śmierci” i „służbą potępienia” w drugim liście do Koryntian?
„Zdolność nasza jest z Boga, który też uzdolnił nas, abyśmy byli sługami nowego przymierza, nie litery, lecz ducha, bo litera zabija, duch zaś ożywia. Jeśli tedy służba śmierci, wyryta literami na tablicach kamiennych (dekalog) taką miała chwałę … jeśli bowiem służba potępienia ma chwałę, daleko więcej obfituje w chwałę służba sprawiedliwości. Albowiem to, co niegdyś miało chwałę, teraz nie ma chwały z powodu chwały, która tamtą przewyższa” (2Kor.3;5-10).

8. Szabat podobnie jak obrzezanie był „znakiem na wieki” (2Moj.31;17 por. 1Moj.17;13) danym „synom izraelskim” w ramach zawartego z nimi przymierza. Przymierze to nie obejmuje chrześcijan:
„Gdyby bowiem pierwsze przymierze było bez braków, nie szukanoby miejsca na drugie. Albowiem ganiąc ich, mówi: Oto idą dni, mówi Pan, a zawrę z domem Izraela i z domem Judy przymierze nowe. Nie takie przymierze, jakie zawarłem z ich ojcami w dniu, gdym ujął ich za rękę, aby ich wyprowadzić z ziemi egipskiej … gdy mówi: Nowe, to uznał pierwsze za przedawnione; a to, co się przedawnia i starzeje, bliskie jest zaniku” (Hbr.8;7-9,13).
Dlatego ani szabat, ani obrzezanie nie stanowią już treści „nowego przymierza”, które zostało zawarte przez Jezusa Chrystusa – „którego Bóg ustanowił jako ofiarę przebłagalną przez krew jego, skuteczną przez wiarę, dla okazania sprawiedliwości swojej” (Rz.3;25 por. Hbr.7;22). Zmartwychwstały Jezus – „sprawuje kapłaństwo nieprzechodnie, ponieważ trwa na wieki. Dlatego też może zbawić na zawsze tych, którzy przez niego przystępują do Boga, bo żyje zawsze, aby się wstawiać za nimi” (Hbr.7;24-25 por. Hbr.4;14-16). W związku z powyższym logicznym staje się stwierdzenie ap. Pawła:
Skoro bowiem zmienia się kapłaństwo, musi też nastąpić zmiana zakonu” (Hbr.7;12).

9. Należy wyraźnie zaznaczyć, że „stare przymierze” zostało zawarte wyłącznie z narodem Izraela, a jego treścią był właśnie zakon. Psalmista sprawozdaje:
„Oznajmił swe słowo Jakubowi, ustawy swe i prawa Izraelowi. Nie uczynił tak żadnemu ludowi, dlatego nie znają Jego praw” (Ps.147;19-20).
Zwolennicy zachowywania zakonu Mojżesza (lub jego części) twierdzą, że są oni obecnie „nowym Izraelem” – „ten jest Żydem, kto jest nim wewnętrznie” (Rz.2;29 czytaj kontekst). Zapominają jednak, że „nowe przymierze” nie opiera się na prawie Mojżesza (Hbr.8;7-9,13), lecz na Jezusie Chrystusie:
„Albowiem końcem zakonu jest Chrystus, aby był usprawiedliwiony każdy, kto wierzy” (Rz.10;4).

10. Szabat został nazwany „cieniem rzeczy przyszłych” – „niechże was tedy nikt nie sądzi z powodu pokarmu i napoju albo z powodu święta lub nowiu księżyca bądź sabatu. Wszystko to są tylko cienie rzeczy przyszłych; rzeczywistością natomiast jest Chrystus” (Kol.2;16-17). Jak w takim przypadku to co jest cieniem może być wieczne? Ustanowienie sobotniego święta miało być symbolem wielkiego milenijnego „odpocznienia”, które sprawi Bóg w Królestwie Chrystusa. Mówi o tym czwarty rozdział listu do Hebrajczyków – „tak pozostaje jeszcze odpocznienie dla ludu Bożego; kto bowiem wszedł do odpocznienia jego, ten sam odpoczął od dzieł swoich, jak Bóg od swoich” (Hbr.4;10-11 czytaj kontekst wypowiedzi !). „Odpocząć od dzieł swoich” znaczy tyle co zaprzestać polegać na uczynkach jako drodze do zbawienia, albowiem „z uczynków zakonu (do których należy zachowywanie szabatu) nie będzie usprawiedliwiony żaden człowiek” (Ga.2;16). Dlatego Paweł zachęca wiernych „starajmy się tedy usilnie wejść do owego odpocznienia” (Hbr.4;11). Jest to osiągalne jedynie poprzez wiarę – „nam bowiem była zwiastowana dobra nowina … albowiem do odpocznienia wchodzimy my, którzy uwierzyliśmy (ewangelii – tj. dobrej nowinie o zbawieniu w Chrystusie)” (Hbr.4;2-3). Przypomina to zmianę w obrzezaniu – od literalnego obcięcia napletka do tego, które „jest obrzezaniem serca, w duchu, a nie według litery” (Rz.2;29).

11. Problem związany z zachowywaniem zakonu Mojżesza (a tym samym sabatu) przez chrześcijan pojawił się już w pierwszym wieku n.e. W skład społeczności wierzących wchodzili zarówno nawróceni Żydzi jak i poganie. Ci pierwsi usiłowali narzucić swoim braciom pochodzenia pogańskiego obowiązek zachowywania zakonu. Powstał spór, który należało rozwiązać. Sprawozdają o tym Dzieje Apostolskie (rozdz.15):
Niektórzy ze stronnictwa faryzeuszów, którzy uwierzyli, powstali, mówiąc: Trzeba ich obrzezać i nakazać im, żeby przestrzegali zakonu Mojżeszowego” (Dz.Ap.15;5).
Zgromadzenie apostołów i starszych (Dz.Ap.15;6-7) odpowiedziało przez Piotra:
„Dlaczego wyzywacie Boga, wkładając na kark uczniów jarzmo, którego ani ojcowie nasi (tj. Żydzi), ani my nie mogliśmy unieść? Wierzymy przecież, że zbawieni będziemy przez łaskę Pana Jezusa, tak jak i oni” (Dz.Ap.15;10-11),
„Postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my, by nie nakładać na was żadnego innego ciężaru oprócz następujących rzeczy niezbędnych (zostają wymienione pewne elementy zakonu Mojżeszowego): wstrzymywać się od mięsa ofiarowanego bałwanom, od krwi, od tego co zadławione, i od nierządu; jeśli się tych rzeczy wystrzegać będziecie, dobrze uczynicie” (Dz.Ap.15;29 por. Dz.Ap.15;19-21, Dz.Ap.21;25).
Nic dziwnego, że wierzący po odczytaniu listu zawierającego to postanowienie „uradowali się jego zachęcającą treścią” (Dz.Ap.15;31). Jeśli sabat czy obrzezanie miałyby nadal obowiązywać chrześcijan to należałoby oczekiwać, że rada apostołów wyraźnie to stwierdzi. Tak się jednak nie stało, wyszczególniono kilka przepisów prawa, lecz żaden z nich nie mówi nic na ten temat. Apostoł Paweł sprawę zachowywania szabatu pozostawił indywidualnemu wyborowi wierzących, pisze:
„Jeden robi różnicę między dniem a dniem, drugi zaś każdy dzień ocenia jednakowo, niechaj każdy pozostanie przy swoim zdaniu. Kto przestrzega dnia, dla Pana przestrzega, kto je, dla Pana je, dziękuje bowiem Bogu, a kto nie je, dla Pana nie je, i dziękuje Bogu” (Rz.14;5-6 por. Kol.2;16-17).
Czy można pogodzić stanowisko Pawła z poglądami współczesnych zwolenników święcenia szabatu?
Inne teksty: Ef.2;11-16, 1Tym.1;3-11, Ga.3;19-25, Ga.4;8-Ga.5;12, Hbr.8;6-Hbr.9;1, Dz.Ap.21;20-25.

12. Istnieje jeszcze jeden dowód, że zachowywanie sabatu w żaden sposób nie obowiązuje chrześcijan.
Dziesięć przykazań było częścią starego przymierza:
„I oznajmił wam swoje przymierze, które nakazał wam zachowywać: dziesięć słów, które wypisał na dwóch kamiennych tablicach” (5Moj.4;13, por. 2Moj.34;28, 1Krl.8;9,21),
Autor listu do Hebrajczyków stwierdza ponad to:
„Gdy mówi: Nowe, to uznał pierwsze (przymierze) za przedawnione, a to, co się przedawnia i starzeje, bliskie jest zaniku” (Hbr;8;13 por. Hbr.8;7-9),
Dlatego też dekalog wraz z całym zakonem Mojżesza nie jest dłużej wiążący dla chrześcijan.

13. Czasami można spotkać się z następującym pytaniem: jeśli „stare przymierze” (w tym dekalog) zostało wyparte przez nowe, czy oznacza to że można np. kraść, mordować czy cudzołożyć? Oczywiście, jest to niedopuszczalne dla prawdziwych chrześcijan. Nauka Chrystusa dotycząca moralności w dużej mierze opierała się na dziesięciu przykazaniach. Następujące zestawienie pokazuje, że dziewięć spośród dziesięciu przykazań zostało potwierdzone przez Chrystusa i apostołów.

Nowy Testament                                                                        Dekalog
1. Ef.4;6, 1J5;21, Mt.4;10                                                              2Moj.20;3
2. 1Kor.10;14, Rz.1;25                                                                  2Moj.20;4-5
3. Jk.5;12, Mt.5;34-35                                                                  2Moj.20;7
4. zniesione: Rz.14;5, Kol.2;16-17, Hbr.8;13                                 2Moj.20;8
5. Ef.6;1, Kol.3;20                                                                         2Moj.20;12
6. 1J.3;15, Mt.5;21-22, Rz.13;9                                                     2Moj.20;13
7. Hbr.13;4, Mt.5;27-28, 1Kor.6;9-10                                           2Moj.20;14
8. Rz.2;21, Ef.4;28                                                                        2Moj.20;15
9. Kol.3;9, Ef.4;25, 2Tym.3;3, 1Tym.3;8-11                                    2Moj.20;16
10. Ef.5;3, Kol.3;5                                                                         2Moj.20;17

Paweł w swym liście do Tymoteusza, mając na myśli moralny aspekt prawa, pisze:
Wiemy zaś, że zakon jest dobry, jeśli ktoś robi z niego właściwy użytek” (1Tym.1;8 por. w.9-10).

14. Apostołowie wraz z wierzącymi zebrali się, by wspominać ofiarę Chrystusa i złożyć datki na dzieło głoszenia ewangelii w „pierwszym dniu tygodnia” (tj. niedzielę). W żadnym wypadku nie należy rozumieć (nigdzie nie wspomina o tym Nowy Testament), że święcili oni niedzielę, tak jak Żydzi szabat. Sobota była dniem głoszenia dobrej nowiny Żydom w synagogach. Dzieje apostolskie sprawozdają: „Paweł zaś, według zwyczaju swego, poszedł do nich i przez trzy sabaty rozprawiał z nimi na podstawie Pism” (Dz.Ap.17;2). Współcześni sabatarianie odwrócili ten przykład – zbierają się ze współwyznawcami w sobotę, a głoszą swoją naukę w niedzielę.

15. Zwolennicy zachowywania sabatu twierdzą, że zwyczaj niedzielnych zebrań wywodzi się od Konstantyna Wielkiego, który w 328 r. n.e. swoim dekretem narzucił obowiązek święcenia pierwszego dnia tygodnia. To twierdzenie jest nieścisłe, historyczne zapisy wskazują, że zwyczaj gromadzenia się w niedzielę (a nie zachowywania jej jako dnia świętego) jest o wiele wcześniejszy. Oto przykłady:
„Nie uznajemy obrzezania, ani zachowywania sabatu, ponieważ takie rzeczy jak te nie należą do chrześcijan” (Euzebiusz ok. 324 r. n.e.).
„Niedziela jest dniem, w którym wszyscy gromadzimy się na wspólne zebranie, ponieważ jest to pierwszy dzień w którym Bóg uczynił świat, a Jezus, nasz zbawiciel, powstał w ten dzień z martwych”. „W dzień zwany niedzielą organizowane są zebrania w tym samym miejscu tych wszystkich, którzy żyją w mieście lub okolicy i listy apostołów lub pisma proroków są czytane tak długo jak to możliwe. Później po tym, przewodniczący słownie przestrzega i napomina, zachęca do naśladowania tych wspaniałych rzeczy. Później wszyscy powstajemy i wylewamy nasze modlitwy. Wówczas chleb i wino są przyjmowane” (Justyn Martyn ok. 140 r. n.e.).
Na podstawie: „How and When The Sabbath Should be Kept”, Herald of the Coming Age, No. 6 (April 1968).

Analiza wybranych tekstów Pisma Świętego

„Módlcie się tylko, aby ucieczka wasza nie wypadła zimą albo w sabat” (Mt.24;20)

Problem:
Ta wypowiedź Chrystusa jest cytowana by wykazać, że Jego uczniowie nadal zachowywali sabat. Dlaczego Jezus kazałby im modlić się o to, by ich ucieczka nie wypadła w szabat, gdyby zachowywanie go nie obowiązywało chrześcijan?

Wyjaśnienie:
W czasach odbudowy Jerozolimy, po okresie niewoli babilońskiej, Nehemiasz wydał następujące rozporządzenie:
„ … gdy w przeddzień sabatu będzie się ściemniać wokół bram jeruzalemskich, ma się zamknąć wrota. Nakazałem też, żeby ich nie otwierano, aż dopiero po sabacie” (Neh.13;19).
Było ono bezpośrednio związane z zakazem sprowadzania towarów i handlu (Neh.13;20) oraz podróżowania (Iz.58;13) w dzień sabatu. W konsekwencji uciekający z oblężonej Jerozolimy chrześcijanie napotkaliby wiele trudności (zamknięte bramy i źle usposobieni Żydzi, którzy nie wykonywali żadnych prac w tym dniu). Słowa Jezusa (Mt.24;20) uwzględniały możliwość opuszczenia miasta w sabat, a więc profanację święta. Chrystus polecił modlić się, by w owym czasie Jego wierni wyznawcy mogli bez przeszkód uciec w góry. Tym samym chciał podkreślić jak „wielki nastanie ucisk” (patrz: Mt.24;21).

„Abraham był posłuszny głosowi mojemu i strzegł tego, co mu poleciłem, przykazań moich, przepisów moich i praw moich” (1Moj.26;5)

Problem:
„Choć uroczyste ogłoszenie praw nastąpiło z okazji zawarcia z Izraelem przymierza na Górze Synaj i stało się podstawą normatywną przymierza – to jednak prawo to nadane zostało wcześniej, było znane od początku istnienia rodzaju ludzkiego i od tego czasu posiadało moc obowiązującą. … To prawo jest również wyryte w naturze ludzkiej gdyż nawet poganie „wykazują, że treść prawa wypisana jest w ich sercach” (Rz.2;15 BT). Nie jest zatem prawdą, że Dekalog obowiązywał jedynie Żydów i dany został wyłącznie Żydom” (Zachariasz Łyko – „Nauki Pisma Świętego” wyd. drugie, str. 116).

Wyjaśnienie:
Zanim Bóg zawarł przymierze z Izraelem, uczynił to również z niektórymi patriarchami. Należy podkreślić, że oparto je na różnych zasadach. Oto przykłady:

a) Przymierze z Noem zostało opisane w 1Moj.9:
„I ustanowiłem przymierze moje z wami, że już nigdy nie zostanie wytępione żadne ciało wodami potopu i że nigdy nie będzie potopu, który by zniszczył ziemię” (1Moj.9;11).
„Oto Ja, Ja ustanowiłem przymierze moje z wami i z potomstwem waszym po was” (1Moj.9;9).
Warunki owego układu zostały opisane w wierszach 1-7 tego rozdziału, nie ma tam jednak mowy o święceniu sabatu czy innych przykazaniach dekalogu.

b) Przymierze z Abrahamem:
„W dniu tym zawarł Pan przymierze z Abrahamem, mówiąc : Potomstwu twemu daję tę ziemię, od rzeki egipskiej aż do wielkiej rzeki Eufrat” (1Moj.15;18),
„A to jest przymierze moje, przymierze między mną, a wami i potomstwem twoim po tobie, którego macie dochować : obrzezany zostanie u was każdy mężczyzna” (1Moj.17;10 por. w. 1 – 9).
Zauważmy, że Abraham: „był posłuszny głosowi mojemu (tj. Boga) i strzegł tego, co mu poleciłem” (1Moj.26;5). Polecenia Boga, o których mowa były skierowane do Abrahama i jego potomków, świadczy to o tym, że Bóg nie zawierał przymierza z poganami, a co za tym idzie dekalog (w tym święcenie sabatu) nigdy ich nie obowiązywał, jak to błędnie sugeruje ks. prof. Łyko (patrz: Problem).
Moralna postawa Abrahama zasługuje na uznanie, choć nie wynikała ona ze znajomości dziesięciu przykazań. Bóg zachęcał go słowami: „trwaj w społeczności ze mną i bądź doskonały” (1Moj.17;1). Jednak stwierdzenie, że Abraham zachowywał dekalog, w tym również święcił szabat, jest pewną nadinterpretacją. Dlatego cenną wydaje się być wskazówka apostoła Pawła: „abyście na nas się nauczyli nie rozumieć więcej ponad to, co napisano” (1Kor.4;6).

Biblia wyraźnie stwierdza:
„Zakon bowiem został nadany przez Mojżesza” (J1;17). „Został on dodany z powodu przestępstw, aż do przyjścia potomka” (Ga.3;19). „Już przed zakonem grzech był na świecie („od Adama aż do Mojżesza” Rz.5;14)” (Rz.5;13).
Anachronizmem jest twierdzenie jakoby zakon Mojżeszowy obowiązywał przed czasami Mojżesza. Całe prawo (łącznie z dekalogiem) było podstawą przymierza zawartego wyłącznie między Bogiem Jahwe, a Izraelem: „Oznajmił swe słowo Jakubowi, ustawy swe i prawa Izraelowi. Nie uczynił tak żadnemu ludowi. Dlatego nie znają Jego praw” (Ps.147;19-20). Jeśli poganie „wykazują, że treść prawa wypisana jest w ich sercach” (Rz.2;15 BT) oznacza to, że zawarte w zakonie (również w dekalogu) prawa natury moralnej mają charakter ogólnoludzki. Ap. Paweł dwukrotnie podkreśla, w tym rozdziale swojego listu do Rzymian, że „poganie nie mają zakonu” (Rz.2;14).

„Wszystkie jego nakazy są niezawodne, ustanowione na wieki wieków, pełnione w wierności i prawości” (Ps.111;7-8)
„Czy więc zakon unieważniamy przez wiarę? Wręcz przeciwnie, zakon utwierdzamy” (Rz.3;31 porównaj: Rz.7;12)

Problem:
Te i podobne teksty mają dowodzić wiecznego charakteru dekalogu. Twierdzi się, że obowiązywał on i będzie obwiązywać zawsze. W ten sposób próbuje się udowodnić, że czwarte przykazanie dotyczące soboty jest ciągle aktualne.

Wyjaśnienie:
1. Żaden z tych biblijnych tekstów nie mówi jedynie o dekalogu, lecz o całym zakonie, którego tamten jest częścią. Czy oznacza to, że wszystkie przepisy prawa Mojżesza są nadal aktualne?

2. Biblijny zwrot: „na wieki” niekoniecznie oznacza „na zawsze”. Oto przykład:
„Obrzezany ma być zarówno urodzony w domu twoim jak i nabyty przez ciebie za pieniądze. I będzie przymierze moje na ciele waszym jako przymierze wieczne” (1Moj.17;13). Obrzezanie przestało jednak obowiązywać chrześcijan.
„Oto ja, Paweł powiadam wam: jeśli się dacie obrzezać, Chrystus wam nic nie pomoże, a oświadczam raz jeszcze każdemu człowiekowi, który daje się obrzezać, że powinien cały zakon wypełnić. Odłączyliście się od Chrystusa wy, którzy w zakonie szukacie usprawiedliwienia, wypadliście z łaski” (Ga.5; 2-4 por.Rz.2;29).
Inne teksty: 2Moj.31;16 [por. Kol.1;16, Rz.14;5-6], 2Moj.28;43 [por.Hbr.7;11-28], 3Moj.7;34, 3Moj.3;14-17 [por. Hbr.9;11-14].

3. Dosłowne potraktowanie, wyrwanej z kontekstu, wypowiedzi ap. Pawła (Rz.3;31) może wprowadzić wiele nieporozumień. Paweł w swoim liście do Rzymian nie zachęca wiernych do zachowywania zakonu Mojżesza, jak sugeruje to tekst:
„Czy więc zakon unieważniamy przez wiarę? Wręcz przeciwnie, zakon utwierdzamy” (Rz.3;31).
Intencje autora są zupełnie odmienne. Aby zrozumieć sens powyższych słów, należy prześledzić tok całej wypowiedzi Pawła.
Podstawę moralną i religijną Żydów określał zakon Mojżesza („przez zakon jest poznanie grzechów” Rz.1;18). Natomiast poganie „którzy nie mają zakonu (prawa Mojżeszowego) … są sami dla siebie zakonem” (Rz.2;14). Paweł, gdy używa słowa „zakon” odnośnie pogan ma na myśli ich postawę moralną, bo oczywistym jest, że nie zachowywali oni prawa Mojżesza (Ps.147;19-20). Apostoł dowodzi, że wszyscy (zarówno mający zakon Żydzi, jak i pozbawieni go poganie) dopuścili się „wszelkiej bezbożności i nieprawości” (Rz.1;18) względem Boga.
„Albowiem już przedtem obwiniliśmy Żydów i Greków (pogan) o to, że wszyscy są pod wpływem grzechu, jak napisano: nie ma ani jednego sprawiedliwego, nie masz, kto by rozumiał, nie masz, kto by szukał Boga” (Rz.3;9-11). W związku z tym apostoł wyjaśnia, że: „Uczynków zakonu nie będzie usprawiedliwiony przed nim (Bogiem) żaden człowiek” (Rz.3;20).
Jedynym sposobem osiągnięcia sprawiedliwości przed Bogiem jest wiara w Jezusa Chrystusa (Rz.3;24-26) jedynego człowieka, który nie popełnił żadnego grzechu (Hbr.4;15). Wierzący poprzez chrzest mają udział w dziele Zbawiciela, w związku z czym tak jak on mogą dostąpić zmartwychwstania i odziedziczyć życie wieczne.
„Ale teraz niezależnie od zakonu objawiona została sprawiedliwość Boża, o której świadczą zakon i prorocy (czyli pisma ST). I to sprawiedliwość Boża przez wiarę w Jezusa Chrystusa dla wszystkich wierzących. Nie ma bowiem różnicy (czy są Żydami czy nie znającymi zakonu poganami), gdyż wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej” (Rz.3;21-22).
Dlatego Paweł zapytuje wszystkich, którzy opierają swą sprawiedliwość na zakonie:
„Gdzież więc chluba twoja? Wykluczona! Przez jaki zakon? Uczynków? Bynajmniej, lecz przez zakon wiary” (Rz.3;27).
Apostoł podsumowując swój wywód doprowadza, w charakterystyczny dla siebie sposób (porównaj: Rz.3;3-8), do pewnego paradoksu : skoro uczynki wierzących nie mają wpływu na usprawiedliwienie przed Bogiem (Rz.3;20), to czy w związku z tym nie mają one znaczenia? – „Czy więc zakon unieważniamy przez wiarę? Wręcz przeciwnie, zakon utwierdzamy” (Rz.3;31). Odpowiedź nasuwa się sama – wiara nie neguje dobrego postępowania (uczynków zakonu), a wręcz przeciwnie utwierdza wierzących w dobrych uczynkach. Ten temat przewija się również w innych listach Pawła np. Ef.2;8-10.
„Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar; nie z uczynków, aby się kto nie chlubił. Jego bowiem dziełem jesteśmy, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, do których przeznaczył nas Bóg, abyśmy w nich chodzili” (Ef.2;8-10).
W podobny sposób relacja między wiarą i uczynkami została przedstawiona w liście Jakuba:
„Tak i wiara , jeśli nie ma uczynków, martwa jest sama w sobie” (Jak.2;17).

„A jeśli chcesz wejść do żywota, przestrzegaj przykazań. Mówi mu: których? A Jezus rzekł: Tych: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie mów fałszywego świadectwa, czcij ojca i matkę i miłuj bliźniego swego, jak siebie samego” (Mt.19;17-19)

Problem:
Jezus wskazuje na zachowywanie przykazań dekalogu jako warunku zbawienia. W związku z tym sugeruje się, że przestrzeganie dziesięciu przykazań dekalogu (łącznie z czwartym przykazaniem nakazującym święcenie soboty) jest konieczne, by osiągnąć życie wieczne.

Wyjaśnienie:
1. Chrystus w odpowiedzi przytacza niektóre spośród przykazań dekalogu określające właściwy stosunek do bliźnich. Chociaż stanowiły one treść prawa Mojżesza nadal zachowują swą aktualność i są podstawą nauki Chrystusa (patrz: Problem 2, pkt.13). Należy zwrócić uwagę, że przytoczone przykazanie – „miłuj bliźniego swego, jak siebie samego” (Mt.19;19 por. 3Moj.19;18) nie pochodzi z dekalogu, jednak stanowi część zakonu Mojżesza. Sugestia, że Chrystus miał na myśli wyłącznie dekalog pozostaje przypuszczeniem, zważywszy, że często nakazywał on przestrzegać współczesnym sobie Izraelitom praw Mojżeszowych. Przykład:
„ … idź pokaż się kapłanowi i złóż za swoje oczyszczenie ofiarę, jaką nakazał Mojżesz, na świadectwo dla nich” (Mr.1;44 por. Łk.5;14, Mt.5;23).
Obecnie nie stanowi to jednak wzoru zachowania dla chrześcijan.

2. Jezus „podlegał zakonowi (staremu przymierzu)” (Ga.4;4): został obrzezany (Łk.2;21), jako pierworodnego poświęcono go Panu, a Józef i Maria złożyli ofiarę w świątyni „by wypełnić przepisy zakonu” (Łk.2;27 por.w.39, Łk.2;22-24). Chrystus brał udział w świętach żydowskich, takich jak: pascha (Łk.22;7, Mt.26;17), święto namiotów (J.7;2 por.w.14) czy sabat (Łk.6;5-6). Obecnie jednak wierzący „nie są pod zakonem” (Ga.5;18) i nie muszą w tym względzie brać przykładu z Chrystusa. Jakkolwiek Jezus pozostaje naszym niedoścignionym wzorem prawości człowieka, to twierdzenie, że mamy go naśladować przez wypełnianie przykazań „starego przymierza” jest pewnym nieporozumieniem.
Chrystus zawarł z wierzącymi „nowe przymierze”, które zostało usankcjonowane jego śmiercią – tym samym anulował stare (Hb.8;13).
Powiedział on:
„ … to jest ciało moje za was wydane … ten kielich to nowe przymierze we krwi mojej” (1Kor.11;24-25). W związku z tym wierzący powinni „wypełniać zakon Chrystusowy (nie Mojżeszowy)” (Ga.6;2 por. Rz.3;27, 1J.2;4, 1J.5;3).

3. Człowiek, któremu Jezus nakazał przestrzegać przykazań Mojżeszowych (Mt.19;17-19) był Żydem (Mt.19;20) i jako taki miał obowiązek czynić to w ramach przymierza zawartego przez Boga z narodem Izraela.

„Nie mniemajcie, że przyszedłem rozwiązać zakon albo proroków; nie przyszedłem rozwiązać, lecz wypełnić. Bo zaprawdę powiadam wam: Dopóki nie przeminie niebo i ziemia, ani jedna jota, ani jedna kreska nie przeminie z zakonu, aż wszystko to się stanie. Ktokolwiek by tedy rozwiązał jedno z tych przykazań najmniejszych i nauczałby tak ludzi, najmniejszym będzie nazwany w Królestwie Niebios” (Mt.5;17-19)

Problem:
„Nie można w prawie zmienić nawet jednej „joty” – naucza Chrystus : „Jak długo niebo i ziemia trwać będzie, nie przeminie z Prawa ani jedna jota, ani kreska jedna …” (Mt.5;18 SK). „Jota” to przecież najdrobniejsza litera alfabetu greckiego i hebrajskiego, a „kreska” jest cząstką samej litery hebrajskiej. Nawet w tak drobnym szczególe prawo Boże jest nienaruszalne. Chrystus ostrzegał przed wszelkim naruszeniem prawa” (Zachariasz Łyko – „Nauki Pisma Świętego”, wydanie drugie, str. 130).

Wyjaśnienie:
1. Jezus Chrystus nie unieważnił znaczenia pism ST, nazywanych często „zakonem i prorokami” (w.17). Po swoim zmartwychwstaniu powiedział uczniom:
„To są moje słowa, które mówiłem do was, będąc jeszcze z wami (por. Mt.5;17-18), że się musi spełnić wszystko, co jest napisane o mnie w zakonie Mojżesza, i u proroków i w Psalmach” (Łk.24;44). Zbawiciel faktycznie „wypełnił” (Mt.5;17) starotestamentowe zapowiedzi dotyczące jego osoby.

2. Kluczem do zrozumienia wiersza 18 jest prawidłowe określenie „nieba i ziemi”, które mają „przeminąć”. Dosłowna interpretacja tego tekstu jest błędna, ponieważ ani niebo (wszechświat), ani Ziemia (planeta) nie przeminą. Literalna Ziemia nie zostanie zniszczona, gdyż „ziemia trwa po wieczne czasy” (Koh.1;4). Niezmienna stabilność fizycznego porządku, na który składa się istnienie nieba i ziemi zagwarantowana jest Bożym słowem (por. Jer.31;36). Zamierzeniem Boga jest, by Ziemia istniała wiecznie, zamieszkana przez poddanych Mu ludzi w Jego Królestwie. Zwrot „niebo i ziemia” może oznaczać w metaforyczny sposób: system społeczny, polityczny bądź religijny lub ład i porządek świata. W tym sensie „niebo i ziemia” skazane są na przeminięcie (por. 2P.3;13, Iz.13;13, 24;19-20). Koniecznym jest rozróżnienie tych znaczeń, w przeciwnym razie dosłowna interpretacja może zniekształcić sens wielu fragmentów Pisma Świętego.

3. Wiersz 18 sugeruje, że Chrystus miał na myśli prawo Mojżesza oraz związane z nim przymierze. Jezus wyraźnie stwierdza: „aż wszystko to się stanie” (w.18), co jest zapowiedzią przeminięcia zakonu, jako podstawy starego przymierza i ustanowienia nowego. Tak więc do czasu jego śmierci Żydów nadal obowiązywało prawo Mojżeszowe, a wszelkie zmiany w nim były niedopuszczalne.

4. Nic nie wskazuje na to, że omawiany fragment odnosi się jedynie do dekalogu, a nie do całego zakonu Mojżesza. Jeśli dekalog jest kwintesencją praw moralnych, to które z jego przykazań jest „najmniejsze”? Określenie: „najmniejsze z przykazań”, na pewno łatwiej odnieść do szczegółowych przepisów zawartych w zakonie niż do samego dekalogu.

„Przyszedł do Piłata i prosił o ciało Jezusa. I zdjąwszy je, obwinął w prześcieradło i złożył w grobowcu w skale, gdzie nikt jeszcze nie leżał. A był to dzień Przygotowania i nastawał sabat. A szły też za nim niewiasty, które … Powróciwszy zaś przygotowały wonności i maści. Przez sabat zaś odpoczywały według przykazania” (Łk.23;52-56)

Problem:
„Okoliczność ta rzuca światło na kwestię święcenia soboty wśród wyznawców Jezusa. Dowodzi, że uczniowie Pańscy i nabożne niewiasty nie znali żadnych poleceń Chrystusa co do zaniechania święcenia soboty …” (Zachariasz Łyko „Nauki Pisma Świętego”, wydanie drugie, str. 177).

Wyjaśnienie:
Najbliżsi uczniowie Jezusa oraz niewiasty, które przygotowały wonności, byli z pochodzenia Żydami i podobnie jak Chrystus zachowywali przykazania zakonu, w tym również święcili sabat.
Jezus zapowiadał „nowe przymierze” (Łk.22;20), mówił o unieważnieniu znaczenia i zburzeniu świątyni w Jerozolimie (Łk.21;6), będącej religijnym centrum Izraela, a wraz z nią całego systemu mojżeszowego. Dobitnie świadczą o tym słowa wypowiedziane przez Chrystusa do Samarytanki, która zapytała: „ … gdzie należy Bogu cześć oddawać” (J.4;20). Jezus odpowiedział:
„Niewiasto, wierz mi, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie oddawali czci Ojcu … prawdziwi czciciele będą oddawali Ojcu cześć w duchu i w prawdzie” (J.4;21,23).
Kult świątynny był nierozerwalnie związany z zakonem Mojżesza, który dokładnie określał w jaki sposób należy wielbić Boga w Jego świątyni. Zburzenie jej było równoznaczne z unieważnieniem prawa Mojżesza.
Skoro bowiem zmienia się kapłaństwo, musi też nastąpić zmiana zakonu” (Hbr.7;12 porównaj kontekst).
Ta prawda, jak i wiele innych (np. Łk.24;27,32,44),w pierwszych dniach po śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa, nie była dostatecznie zrozumiana przez jego uczniów. Tuż przed ukrzyżowaniem Jezus skierował do nich następujące słowa:
„Mam wam jeszcze wiele do powiedzenia, ale teraz znieść nie możecie; lecz gdy przyjdzie On, Duch Prawdy, wprowadzi was we wszelką prawdę, bo co ma przyjść, wam oznajmi. On mnie uwielbi, gdyż z mego weźmie i wam oznajmi” (J16;12-14 por. J.20;9).
Wypełnienie tej zapowiedzi nastąpiło w dniu Zielonych Świąt, gdy Duch Boga zstąpił na zebranych uczniów (Dz.Ap.2;1-4), udzielając im „duchowych darów”, między innymi : „mowę mądrości”, „mowę wiedzy”, „dary proroctwa”(patrz:1Kor.12;8-10). Funkcjonujący dotychczas w ramach judaizmu uczniowie Chrystusa, zostali pouczeni przez Ducha Świętego, w pełni zrozumieli istotę dzieła Zbawcy i rolę jaką spełniał zakon. Potwierdza to wiele fragmentów Nowego Testamentu np. Rz.14;5, Rz.7;6, Rz.10;4, Gal. 3;19, Hbr.8;13, Kol.2;16, 2Kor.3;7, Ga.4;10.

„Paweł zaś, według zwyczaju swego, poszedł do nich i przez trzy sabaty rozprawiał z nimi na podstawie Pism” (Dz.Ap.17;2, por.: Dz.Ap.13;14,44, Dz.Ap.16;13, Dz.Ap.18;4)

Problem:
„Ap. Paweł, podobnie jak inni apostołowie, pielęgnował ten sam co Jezus zwyczaj uczęszczania na świąteczne nabożeństwa w dnie sobotnie. Łukasz, autor Dziejów Apostolskich donosi: „Paweł zaś, według zwyczaju swego (kata de to eiothos), poszedł do nich i przez trzy sabaty rozprawiał z nimi na podstawie Pism”(Dz.Ap.17;2)”. [Zachariasz Łyko „Nauki Pisma Świętego”, wydanie drugie, str. 178]

Wyjaśnienie:
1. Ten fragment (Dz.Ap.17;2) nie stwierdza, że ap. Paweł „uczęszczał na świąteczne nabożeństwa w dniu sobotnim”, które by były organizowane przez wspólnoty pierwszych chrześcijan. Wiersz pierwszy tego rozdziału mówi: „przybyli do Tesaloniki, gdzie była synagoga żydowska” (Dz.Ap.17;1). Zwyczajem apostoła było głoszenie ewangelii i nauczanie Żydów w dniu szabatu. Czynił to w Salaminie (Dz.Ap.13;5), Antiochii Pizydyjskiej (Dz.Ap.13;14), Ikonium (Dz.Ap.14;1), Filippi (Dz.Ap.16;12), Tesalonikach (Dz.Ap.17;1), Berei (Dz.Ap.17;10), Atenach (Dz.Ap.17;16-17), Koryncie (Dz.Ap.18;1,4), Efezie (Dz.Ap.19;1,8), Jerozolimie (Dz.Ap.21;27). Paweł podczas swoich podróży misyjnych, w każdym nowo odwiedzanym mieście najpierw kierował swe kroki do Żydów. Czynił to odwiedzając ich podczas sobotnich nabożeństw w synagogach. Następnie zwracał się z Ewangelią do pogan (por. Dz.Ap.13;46).

2. Sobota nie była dla apostoła dniem kultu religijnego, lecz dniem, w którym mógł spotkać i nauczać całą lokalną społeczność żydowską. Nowy Testament nigdzie nie wspomina o sobotnich zgromadzeniach pierwszych chrześcijan, sugeruje natomiast, że spotykano się następnego dnia tj. w niedzielę. Nie oznacza to jednak, że pierwszy dzień tygodnia był dniem kultu i odpoczynku wzorowanym na żydowskim szabacie.
„A pierwszego dnia po sabacie, gdy się zebraliśmy na łamanie chleba, Paweł, który miał odjechać nazajutrz, przemawiał do nich i przeciągnął mowę aż do północy” (Dz.Ap.20;7).
Uczniowie zwyczajowo spotykali się w niedzielę, w sobotę natomiast głosili Słowo Boże wśród Izraela.

3. Nawróceni Żydzi niejednokrotnie nadal zachowywali prawo Mojżesza, Łukasz pisze :
„… ile to tysięcy Żydów, którzy uwierzyli, a wszyscy gorliwie trzymają się zakonu” (Dz.Ap.21;20). Paweł nie zachęcał ich by trwali na tym stanowisku, dlatego miał wśród nich opinię „odstępcy od Mojżesza”:
„O tobie (tj. Pawle) jednak powiedziano im, że wszystkich Żydów, którzy żyją między poganami, nauczasz odstępstwa od Mojżesza, mówiąc, żeby nie obrzezywali dzieci ani też nie zachowywali zwyczajów” (Dz.Ap.21;21). Dlatego zrozumiałym stają się słowa listu skierowanego do Kolosan:
Niechże was tedy nikt nie sądzi z powodu pokarmu i napoju albo z powodu święta lub nowiu księżyca, bądź sabatu” (Kol.2;16 por. Rz.14;1-12).

„Ktokolwiek bowiem zachowa cały zakon, a uchybi w jednym stanie się winnym wszystkiego. Bo Ten, który powiedział: Nie cudzołóż, powiedział też: Nie zabijaj, jeżeli więc nie cudzołożysz, ale zabijasz, jesteś przestępcą zakonu” (Jak.2;10-11)

Problem:
„Apostołowie nadal stali na stanowisku ważności i nienaruszalności przykazań Bożych. Ap. Jakub głosił, że naruszenie jednego przykazania stanowi przestępstwo wszystkich: „Jeśliby bowiem ktoś zachował cały Zakon, lecz uchybił w jednym wypadku, stał się winien całości” (Jak.2;10 SK). Opinia ap. Jakuba nie była odosobniona; odzwierciedlała naukę apostolską w ogóle. Sobota była nadal przestrzegana i poważana jako dzień świąteczny z czasów Chrystusa” (Zachariasz Łyko „Nauki Pisma Świętego”, wydanie drugie, str. 178).

Wyjaśnienie:
1. Kontekst wypowiedzi wskazuje, że głównym problemem, który porusza Jakub w tym rozdziale jest równość wszystkich wierzących niezależnie od ich pochodzenia czy statusu majątkowego (Jak.2;1-6,9). Apostoł podkreśla, że „czynienie różnic między osobami” (Jak.2;9) zostało wcześniej potępione przez zakon – „… jesteście uznani przez zakon za przestępców” (w.9 por. 5Moj.1;17). W związku z tym: „królewskie przykazanie : Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego” (Jak.2;8 por. 3Moj.19;18) w świetle nauki Chrystusa i apostołów, pozostaje nadal wyznacznikiem stosunku chrześcijan do innych ludzi (por. Mt.5;44, 19;19, 22;39, Mk.12;31, Łk.10;27, Rz.13;9, Gal.5;14). Jeśli wierzący „uchybią w jednym” (w.10) – ich inne pozytywne uczynki stracą swoje znaczenie. Jest to jasne w kontekście dalszej części rozdziału dotyczącej znaczenia „uczynków” w życiu chrześcijan (patrz: Jak.2;14-26). Podobnie wypowiedział się Paweł, nie chodziło mu jednak o moralną stronę zakonu jak Jakubowi, lecz o jego część obrzędową:
„A oświadczam raz jeszcze każdemu człowiekowi, który daje się obrzezać, że powinien cały zakon wypełnić” (Gal.5;3).

2. Wbrew pozorom Jakub nie zachęca do zachowywania zakonu Mojżesza, podkreśla jedynie jego moralny aspekt. Zwrot zakon (w.10) nie odnosi się również do dziesięciu przykazań dekalogu (co miałoby dowodzić ważności sabatu, jak twierdzą zwolennicy jego zachowywania), ponieważ „królewskie przykazanie” (w.8) na które powołuje się Jakub nie wchodziło w jego skład (por. 3Moj.19;18). Paweł, w tym samym sensie używa słowa „zakon” pisząc do Rzymian: „Czy więc zakon unieważniamy przez wiarę? Wręcz przeciwnie, zakon utwierdzamy” (Rz.3;31).
Jakub kończąc swój wywód, oparty na przykładzie prawa Mojżesza, stwierdza:
„Tak więc mówcie i czyńcie, jak ci, którzy mają być sądzeni przez zakon wolności” (nie Mojżeszowy) (Jak.2;12). Ten „zakon wolności”, o którym pisze apostoł, w innych miejscach Biblii jest nazwany: „zakonem Chrystusa” (Gal.6;2) oraz „zakonem wiary” (Rz.3;27). Nawiązuje on do prawa Mojżeszowego jedynie w kontekście moralności wierzących.

Pokarmy

Problem:
Istnieją kościoły i wspólnoty wyznaniowe, które nauczają, że przepisy zakonu Mojżesza dotyczące spożywania mięsa są nadal aktualne. Przykładem może być następująca wypowiedź:
„Zgodnie z nauką Pisma Świętego chrześcijanin winien spożywać jedynie pokarmy czyste, tzn. – jeśli chodzi o potrawy mięsne – potrawy ze zwierząt czystych. Pismo Święte bowiem zakazuje w sposób wyraźny spożywania mięs „zwierząt nieczystych”. „Skoro więc prawo o pokarmach było Boskiego pochodzenia i nie ograniczało się jedynie do Żydów, a nadto nie zostało zniesione przez Chrystusa, to wniosek stąd prosty : prawo to obowiązuje również w Nowym Testamencie” (Zachariasz Łyko Nauki Pisma Świętego, wydanie drugie, str. 553 oraz 555-556).

Wyjaśnienie:
1. Wcześniej wykazano, że zakon Mojżesza, który był podstawą „starego przymierza” zawartego z Izraelem, stracił swą ważność i nie obowiązuje chrześcijan – ci podlegają „nowemu przymierzu”. Przepisy dotyczące „czystości” i „nieczystości” pokarmów mięsnych stanowiły część prawa Mojżeszowego (5Moj.14), dlatego tak jak ono straciły swoje znaczenie.

2. Nie jest prawdą jakoby prawo o pokarmach „nie ograniczało się jedynie do Żydów”. Świadczy o tym następujący fragment zakonu:
„Nie wolno wam (Żydom) jeść żadnej padliny. Dasz ją do zjedzenia obcemu przybyszowi, który jest w twoich bramach, albo sprzedasz obcemu, gdyż ty jesteś świętym ludem Pana, Boga twego” (5Moj.14;21).
Chrystus podlegał zakonowi (Gal.4;4) i nie zniósł go, gdy żył i nauczał w Izraelu. Rolę i przemijające znaczenie zakonu zrozumieli napełnieni Duchem Bożym jego uczniowie (J.16;12-14). Dlatego ewangelista Marek mógł podsumować słowa Chrystusa w następujący sposób:
„I rzekł im (Jezus): Tak więc i wy jesteście niepojętni? Nie rozumiecie, że wszystko co z zewnątrz wchodzi do człowieka, nie może go kalać, bo nie wchodzi do jego serca, lecz do żołądka, i wychodzi na zewnątrz, oczyszczając wszystkie pokarmy (komentarz Marka do słów Jezusa)” (Mr.7;18-19 por. ks. R. Popowski, M. Wojciechowski „Grecko-polski Nowy Testament – wydanie interlinearne z kodami gramatycznymi” wydanie trzecie, W-wa 1994).

3. W Nowym Testamencie nie ma żadnych wzmianek nakazujących chrześcijanom (również tym pochodzenia pogańskiego) zachowywanie przepisów dotyczących pokarmów. Wyjątek stanowią wskazówki zgromadzenia apostołów, którzy tak oto ustosunkowali się do powyższego problemu:
„Postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my, by nie nakładać na was żadnego innego ciężaru oprócz następujących rzeczy niezbędnych: wstrzymywać się od mięsa ofiarowanego bałwanom, od krwi, od tego co zadławione i od nierządu” (Dz.Ap.15;28-29, Dz.Ap.15;20, Dz.Ap.21;25).
Apostołowie kierując te słowa do „pogan, którzy uwierzyli” (Dz.Ap.21;25) nie wspominają ani słowem o pokarmach „czystych” i „nieczystych”. Poganie jako tacy nie mogli znać wymagań zakonu dotyczących tej sprawy, dlatego nader wątpliwym pozostaje przypuszczenie jakoby ich przestrzegali.

4. Oto inne przykłady biblijnych wypowiedzi, które wyjaśniają stosunek chrześcijan do kwestii pokarmów:
Wiem i jestem przekonany w Panu Jezusie, że nie ma niczego, co by samo w sobie było nieczyste; nieczyste jest jedynie dla tego, kto je za nieczyste uważa. Jeżeli zaś z powodu pokarmu trapi się twój brat, to już nie postępujesz zgodnie z miłością ; nie zatracaj przez swój pokarm tego, za którego Chrystus umarł” (Rz.14;14-15).
Apostoł Paweł kontynuuje:
„Albowiem Królestwo Boże, to nie pokarm i napój, lecz sprawiedliwość i pokój, i radość w Duch Świętym” (Rz.14;17 por. 1Kor.8;8),
Wszystko wprawdzie jest czyste, ale staje się złem dla człowieka, który przez jedzenie daje zgorszenie” (Rz.14;20 por. Tyt.1;15).
Podobnymi słowy Paweł zwraca się do wiernych w Koryncie:
„A jeśli was kto z niewiernych zaprosi, a chcecie pójść, jedzcie wszystko, co wam podają, o nic nie pytając dla spokoju sumienia” (1Kor.10;27 por. 1Tym.4;1,3).
Czy obecnie ludzie głoszący idee przestrzegania „czystości” pokarmów mięsnych, zajmują to samo stanowisko w tej sprawie, co apostoł Paweł?

Dziesięcina

Problem:
„W Kościele apostolskim funkcjonował system darów na potrzeby Kościoła. Czy jednak Kościół ten praktykował dary dziesięcinowe? Na to pytanie teologia adwentystyczna odpowiada pozytywnie, przytaczając cztery następujące argumenty: po pierwsze – prawo dziesięcinowe nie było instytucją wyłącznie judaistyczną; po drugie – Chrystus nie zniósł prawa dziesięcinowego; po trzecie – nowotestamentowe kapłaństwo Chrystusowe według porządku Melchisedekowego suponuje również obowiązywanie prawa dziesięcinowego, jak działo się to w czasach przedmojżeszowych; po czwarte – praktykowanie dziesięciny w Kościele chrześcijańskim czasów poapostolskich wskazuje na jej apostolskie pochodzenie” (W. Pilch „Dzieje biblijnego szafarstwa”, wyd. pierwsze, str. 97).

Wyjaśnienie:
1. Analiza powyższych argumentów wymaga krótkiego przypomnienia czym była dziesięcina, w jakiej występowała formie oraz na jakie cele była przeznaczana. Dziesięcina czyli jedna dziesiąta dochodu przeznaczona na cele religijne lub jako forma podatku dla panującego władcy, funkcjonowała już w starożytności w takich krajach jak: Babilon, Persja, Egipt a nawet Chinach. Była ona wyrazem uznania zwierzchnictwa króla lub Boga (ewentualnie bogów). Biblia mówi o dziesięcinach: sakralnych – składanych, jako znak czci wobec Boga (por. 4Moj.18;21-24), oraz płaconych królom (1Sam.8;15,17).

Zakon Mojżesza rozróżniał cztery rodzaje dziesięcin:
a) składane Lewitom przez Izraelitów – „za ich służbę, którą spełniają w Namiocie Zgromadzenia” (4Moj.18;21,24),
b) ofiarowane kapłanom przez Lewitów (dziesięcina z dziesięciny) (4Moj.18;28),
c) po oddzieleniu dziesięciny dla Lewitów, pozostałą część dzielono na dziesięć i tak otrzymaną dziesięcinę spożywano (chodziło o produkty rolne wytworzone lub nabyte za pieniądze) w Jerozolimie „przed obliczem Pana Boga” (5Moj.12;6-7, 5Moj.14;23),
d) co trzy lata oddzielano jeszcze trzecią dziesięcinę i spożywano ją w domu wraz z domownikami, Lewitami i ubogimi (5Moj.14;28-29, 5Moj.26;12).
Która z wyżej wymienionych form dziesięciny obowiązuje współczesnych chrześcijan i komu ma być oddawana?

2. Stary Testament odnotowuje dwa przypadki złożenia dziesięciny w czasach przed zawarciem przymierza na górze Synaj.

a) Po zwycięstwie odniesionym przez Abrahama, na jego spotkanie wyszedł Melchisedek.
„Melchisedek zaś król Salemu, wyniósł chleb i wino. A był on kapłanem Boga Najwyższego. I błogosławił mu mówiąc: Niech będzie błogosławiony Abram przez Boga Najwyższego, stworzyciela nieba i ziemi! I niech będzie błogosławiony Bóg Najwyższy, który wydał nieprzyjaciół twoich w ręce twoje! A Abram dał mu dziesięcinę ze wszystkiego” (1Moj.14;18-20).
Dziesięcina Abrahama była jednorazowym darem dla Melchisedeka z odzyskanego majątku (1Moj.14;16) i łupów wojennych (1Moj.14;23-24 por. Hbr.7;4). [Apostoł Paweł pisze, że Melchisedek: „otrzymał dziesięcinę” (Hbr.7;6) – jeden raz, nie więcej!] Biblia nigdzie nie wspomina o regularnie płaconych i obowiązkowych dziesięcinach Abrahama. Uczynił to dobrowolnie (nie z nakazu Boga) z wdzięczności za odniesione zwycięstwo, uznał tym samym zwierzchność „Boga Najwyższego” i Jego kapłana Melchisedeka (który był również królem).
Do tego wydarzenia odnosi się ap. Paweł w swoim liście do Hebrajczyków (Hbr.7;1-10). Dowodzi on, że kapłaństwo Aaronowe w osobie Abrahama uznało wyższość kapłaństwa Chrystusowego, którego typem był Melchisedek (Hbr.7;3).
„I jeśli tak można powiedzieć w osobie Abrahama i Lewi, który pobiera dziesięcinę, dał dziesięcinę, był bowiem jeszcze w lędźwiach praojca swego, gdy Melchisedek wyszedł na jego spotkanie” (Hbr.7;9-10).
Przykład Abrahama nie został wykorzystany przez Pawła by nauczać o obowiązującej wiernych dziesięcinie, lecz by pokazać Chrystusa jako Najwyższego Kapłana „według porządku Melchisedeka” (Hbr.7;17).

b) Drugim opisanym przypadkiem złożenia dziesięciny w czasach przedmojżeszowych jest dobrowolne, nie ujęte żadnym prawem zobowiązanie patriarchy Jakuba.
„I złożył tam Jakub śluby, i powiedział : Jeśli Bóg będzie ze mną i będzie mnie strzegł w drodze, w którą się udaję, i da mi chleb na pokarm i szatę na odzienie, i powrócę w pokoju do domu ojca mego, to Pan będzie Bogiem moim … i ze wszystkiego, co mi dasz, będę ci dawał dokładnie dziesięcinę” (1Moj.28;20-22).
Podobnie jak we wcześniejszym przykładzie, składana dziesięcina była wyrazem wdzięczności dla Boga za Jego błogosławieństwo. Twierdzenie jakoby była ona obowiązującym prawem, w czasach przed nadaniem Izraelowi zakonu, nie znajduje żadnego potwierdzenia w Biblii. Postępowanie Jakuba i Abrahama wynikało z ówcześnie panujących zwyczajów, a nie z nakazu Boga.

2. Słowa Jezusa wypowiedziane do faryzeuszy i uczonych w Piśmie, są cytowane by wykazać, że nie zniósł on prawa dziesięciny.
„Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, że dajecie dziesięcinę z mięty i z kopru, i z kminku, a zaniedbujecie tego, co ważniejsze w zakonie: sprawiedliwości, miłosierdzia i wierności; te rzeczy należało czynić, a tamtych nie zaniedbywać” (Mat.23;23).
Należy zwrócić uwagę, że Chrystus, gdy żył i nauczał w Izraelu nie zniósł ważności zakonu Mojżesza, a tym samym praw dotyczących dziesięciny (patrz: Wyjaśnienie do tekstów : Mat.5;17-19, Mat.19;17-19). Zakon stracił swoje znaczenie dopiero po śmierci Jezusa (Rz.10;4, 7;1-4) i dlatego obowiązek darów dziesięcinowych nie dotyczy chrześcijan. Ten problem został wyjaśniony we wcześniejszych punktach.
Zbawiciel niejednokrotnie nakazywał uzdrowionym przez siebie ludziom by złożyli „za swoje oczyszczenie ofiarę, jaką nakazał Mojżesz” (Mar.1;44, por. Łk.5;14, Mat.5;23). Nie oznacza to, podobnie jak w przypadku dziesięciny, że obecnie chrześcijanie powinni składać wskazane ofiary.

3. Innym tekstem rzekomo potwierdzającym praktykowanie dziesięciny w pierwszym wieku n.e. jest fragment pierwszego listu do Koryntian.
„Czy nie wiecie, że ci, którzy służbę w świątyni sprawują, ze świątyni żyją, a którzy przy ołtarzu służą, cząstkę z ołtarza otrzymują?” (1Kor.9;13-14).
Paweł w tym liście bronił swego apostolskiego prawa do bycia na utrzymaniu tych, którym zwiastował ewangelię. W jaki sposób, na podstawie Pism ST, argumentował on swoje prawo? Czy Paweł stwierdził, że chrześcijan obowiązuje dziesięcina tak samo jak Żydów? Fakt, że tego nie uczynił, jest najlepszym dowodem na to iż nigdy tak nie uważał. Apostoł podał kilka starotestamentowych przykładów:
– „W zakonie Mojżeszowym napisano: młócącemu wołowi nie zawiązuj pyska. Czy Bóg to mówi ze względu na woły? Czy nie mówi tego raczej ze względu na nas?” (1Kor.9;9-10 por. 5Moj.25;4),
– „Ci, którzy służbę w świątyni sprawują, ze świątyni żyją” (1Kor.9;13 por. 5Moj.18;31),
– „Którzy przy ołtarzu służą, cząstkę z ołtarza otrzymują” (1Kor.9;13 por. 5Moj.18;1-3).
Nigdzie jednak nie odwołuje się on do dziesięciny jako formy finansowania swojej apostolskiej działalności (patrz: 2Tes.3;8).
Charytatywna działalność pierwszych chrześcijan opierała się na dobrowolnych datkach, wynikała ona z potrzeby serca a nie obowiązku. Paweł pisze do Koryntian:
„A co do składki na świętych, to i wy czyńcie tak, jak zarządziłem w zborach Galacji. Pierwszego dnia w tygodniu niech każdy z was odkłada u siebie i przechowuje to, co może zaoszczędzić” (1Kor16;1-2).
Greckie słowo „logeia” zostało tu przetłumaczone jako składka, i faktycznie oznacza ono zbiórkę, kolektę czy dar. Gdyby Paweł miał na myśli dziesięcinę niewątpliwie użyłby innego greckiego słowa „dekate”, które występuje w jego innym liście, gdzie nie ma wątpliwości, że właśnie o nią chodzi (patrz: Hbr.7;2,4,5-9). Wierni mieli odłożyć taką ilość pieniędzy, którą „mogą zaoszczędzić” (1Kor.16;2), tak więc nie chodziło tu o jedną dziesiątą ich dochodów.
Nowy Testament poświęca wiele miejsca problemowi materialnej pomocy potrzebującym, lecz nigdy nie opierano jej na przymusowych podatkach lecz na dobrowolnych darach.
„Każdy, tak jak sobie postanowił w sercu, nie z żalem albo z przymusu, gdyż ochotnego dawcę Bóg miłuje” (2Kor.9;7).

Zwolennicy dziesięciny, by podkreślić swoje stanowisko w tej sprawie i zwiększyć skuteczność jej egzekwowania, często odwołują się do tekstu zapisanego w księdze Malachiasza twierdząc, że nie oddający dziesięciny chrześcijanie oszukują samego Boga.
„Czy człowiek może oszukiwać Boga ? Bo wy mnie oszukujecie! Lecz wy pytacie: w czym cię oszukujemy? W dziesięcinach i daninach. Jesteście obłożeni klątwą, ponieważ mnie oszukujecie, wy, cały naród” (Mal.3;8-9).
Słowa te odnoszą się do „całego narodu” Izraela. W czasach Malachiasza Żydzi byli zobowiązani do przestrzegania zakonu Mojżeszowego, a co za tym idzie do oddawania dziesięciny.
Wszelkie próby przeniesienia obowiązku dziesięcinowego na chrześcijan pozostają nieuzasadnione zważywszy, że zwolennicy dziesięciny (np. Adwentyści Dnia Siódmego) nie uznają żadnego ziemskiego systemu kapłaństwa czy też świątyni, którym miałaby ona służyć.
O tym jak bardzo wątpliwym wydaje się praktykowanie dziesięciny w czasach apostolskich świadczą słowa cytowanego wcześniej autora książki „Dzieje biblijnego szafarstwa” W. Pilcha (patrz: Problem), który sam jest zwolennikiem podatku dziesięcinowego.
„Chociaż w Nowym Testamencie nie ma wyraźnej wzmianki o praktykowaniu dziesięciny w kościele apostolskim, to jednak mając na uwadze stanowisko Chrystusa, oczywistość obowiązywania prawa dziesięcinowego wśród Żydów i funkcjonowania darów na rzecz kościoła można z dużą dozą prawdopodobieństwa przyjąć praktykowanie systemu dziesięcinowego w czasach apostolskich” (W. Pilch „Dzieje biblijnego szafarstwa”, wyd. pierwsze, str. 41).

Jeśli nie zaznaczono inaczej, wszystkie cytaty pochodzą z:
BiZTB – Biblia to jest Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, Brytyjskie i Zagraniczne Towarzystwo Biblijne, Warszawa 1975.