„Objawiłem imię Twoje ludziom” J.17;6

„Objawiłem imię Twoje ludziom” J.17;6 – słowa te zostały wypowiedziane w modlitwie przez Chrystusa tuż przed Jego śmiercią i wydają się bardzo istotne skoro zostały powtórzone, w wierszu 26 gdzie czytamy „objawiłem im imię Twoje, i objawię”. Chrystus mówi, że to „objawianie imienia” nie zostało zakończone. Przed Jezusem była okrutna śmierć, zmartwychwstanie, wstąpienie do nieba i chwała mającego nadejść Królestwa.

Ta modlitwa, zapisana w 17 rozdziale Ewangelii Jana często nazywana jest arcykapłańską modlitwą Jezusa. Jezus stał się arcykapłanem nowego przymierza – „wszedł raz na zawsze do świątyni nie z krwią kozłów i cielców, ale z własną krwią swoją, dokonawszy wiecznego odkupienia” (Hebr.9;12). Pamiętamy, że to właśnie arcykapłan tylko raz do roku, w czasie święta Jom Kipur w chodził do miejsca najświętszego i wypowiadał święte, czteroliterowe imię Jedynego Boga Izraela. Teraz to imię zostało objawione przez obiecanego Mesjasza. Musimy zadać sobie pytania: co to znaczy? Jakie imię Boga objawił Mesjasz? W jaki sposób to zrobił? Jakie to ma dla nas znaczenie?

Występować w czyimś imieniu oznaczało być namiestnikiem, reprezentować i prawnie wypełniać wolę tej osoby. Mojżesz był bogiem dla faraona, gdyż występował w Jego imieniu – „i rzekł Pan do Mojżesza: oto ustanawiam Cię bogiem dla faraona” (2Moj.7;1). W 2Moj.13;21 czytamy: „Pan szedł przed nimi (Izraelem) w dzień w słupie obłoku, by ich prowadzić w drodze, a w nocy w słupie ognia, aby im świecić, żeby mogli iść dniem i nocą” – lecz tak naprawdę był to anioł o którym Bóg powiedział „imię moje jest w nim” (2Moj.23;21). Podobnymi reprezentantami Boga byli sędziowie, królowie Izraela oraz Mesjasz o którym zostało napisane: „błogosławiony, który przychodzi w imieniu Pańskim” (Mat.21;9 por. Ps.118;26). Sam Chrystus oświadczył: „przyszedłem w imieniu Ojca mego” (J.5;43) co oznacza, że wszystko co czynił i czego nauczał było wypełnieniem woli Boga, Jego działaniem.

Zanim przejdziemy do szczegółowych rozważań powinniśmy zastanowić się nad tym czym jest imię? Jakie znaczenie mają imiona w Biblii? Odpowiedź wydaje się prosta: powiedzielibyśmy, że imię to nasz identyfikator to to kim jesteśmy. W Biblii imiona mają swoje szczególne znaczenia, często mówią o tym kim była dana osoba, jaką pełniła rolę w Bożym planie. Zauważmy, że imiona wielu osób często były zmieniane np.: Abram na Abraham, Jakub na Izrael, Kefas na Piotr. Pokazuje to jak bardzo tożsame jest imię z osobą którą reprezentuje – gdy dana osoba przeszła wielką duchową przemianę zmieniało się również jej imię. Tak więc imię jest niezmiernie ważne – w szczególnie gdy mówimy o Bogu, którego nie widzimy. Jeśli chcemy Go poznać powinniśmy naszą uwagę skoncentrować na Jego imieniu czy też imionach. Powiedzą nam one wiele o tym, kim i jaki jest Bóg.

Jakiś czas temu, czytałem bardzo interesujący wywiad z ortodoksyjnym Rabinem z Krakowa Sachą Pecaricem i jakże wielkim zaskoczeniem było dla mnie jego stwierdzenie, że w judaizmie nie ma słowa „Bóg” w takim rozumieniu jak np. w języku polskim i zapewne angielskim też. Wielu żydowskich mędrców nauczało, że właściwie rozumiany monoteizm nie potrzebuje i nie posiada słowa „Bóg” – istnieje tylko Jego IMIĘ. Co więcej cała rzeczywistość jest jego rozwinięciem.

Czy Bóg ma tylko jedno imię? W Biblii znajdziemy wiele imion Boga i każde z nich będzie Go w pewien sposób opisywać. Czytając komentarze do Tory natknąłem się na listę siedemdziesięciu imion Boga wymienionych w Torze. To bardzo interesujące zestawienie. Każdy z nas powinien dokładnie przemyśleć co oznaczają te imiona – jakiego ukazują nam Stwórcę, to dobry temat do osobistych rozważań i refleksji.  Powinniśmy zdawać sobie sprawę ze specyfiki języka hebrajskiego i tego, że nie zawsze można dokładnie przetłumaczyć niektóre nazwy.

To co wyróżnia nauczanie Jezusa o Bogu, to to, że nazywa Go „Ojcem” – kochającym, wybaczającym, opiekuńczym Tatą do którego zawsze możemy zwrócić się o pomoc. Chrystus pokazał, że możemy nawiązać z Bogiem bardziej osobistą relację – było to coś nowego, czego nie nauczali współcześni mu rabini. Dlatego Jezus mógł powiedzieć do Boga: „objawiłem imię Twoje ludziom” (J.17;6).

Jak brzmi poprawnie czteroliterowe imię własne Boga: Jahwe czy Jehowa?

Trudno jest jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ nawet bibliści specjalizujący się w starożytnym języku hebrajskim nie są zgodni w swoich opiniach. By to wytłumaczyć należy przypomnieć kilka faktów historycznych.

Starożytny język hebrajski nie zawierał w swoim tekście pisanym samogłosek, dlatego w Biblii mamy napisane, że imię Boże brzmi JHWH jest to tzw. tetragram. Nazwa tetragram pochodzi z języka greckiego i składa się z członów tetra „cztery” i gramma „litera”. W Starym Testamencie pojawia się ponad 6800 razy.

Dla Żydów żyjących przed czasami zburzenia świątyni w Jerozolimie (70 r..n.e.) Imię to było znane, więc zapis samogłoskowy nie był im potrzebny. Po zburzeniu świątyni rabini doszli do przekonania, że Imię Boże jest tak święte, że grzeszny człowiek nie powinien go wypowiadać i w Misznie (komentarz żydowski do ST) zabronili wymawiania Imienia Bożego.

Między VI a XI w. uczeni żydowscy tzw. Masoreci wprowadzili system znakowania samogłosek w tekście hebrajskim – wynikało to z faktu, że hebrajski stawał się językiem martwym, liturgicznym. Należy zaznaczyć, że już w czasach Chrystusa wielu Żydów posługiwało się językiem aramejskim a nie hebrajskim.  Celem umieszczenia samogłosek w Tetragramie nie było jednak przekazanie brzmienia Imienia Bożego, ale raczej przypomnienie, że w miejscu JHWH Żydzi powinni czytać Adonaj lub Elohim. Jako wynik zespolenia słowa JHWH i Adonaj powstała wymowa Jehowa. Dlatego w tekście hebrajskim pozostawionym przez Masoretów mamy 6525 wystąpień Imienia Bożego z samogłoskami od Adonaj oraz 305 wystąpień z samogłoskami od Elohim.

Istotniejsze od brzmienia jest znaczenie Imienia Bożego, ponieważ imię w kulturze hebrajskiej wskazuje na ważne cechy noszącego to imię.

Stary Testament w jednym miejscu podejmuje próbę wyjaśnienia znaczenia tetragramu. Jest to tekst z Księgi Wyjścia 3:13-15, gdzie czytamy: Mojżesz powiedział: „Przypuśćmy, że pójdę do Izraelitów i oznajmię im: Bóg waszych ojców posyła mnie do was. Jeśli jednak spytają mnie: «Jak On się nazywa?», co im odpowiem?”. Bóg odrzekł: „Jestem tym, kim jestem. Tak masz powiedzieć Izraelitom: «Jestem» posyła mnie do was”. Następnie Bóg powiedział: „To właśnie oświadczysz Izraelitom: PAN, Bóg waszych ojców, Bóg Abrahama, Bóg Izaaka, Bóg Jakuba posyła mnie do was. To jest moje imię i takim ma pozostać w pamięci wszystkich pokoleń” (Biblia Paulistów).

Werset 14 stanowi interpretację imienia Boga. Fraza „Jestem tym, kim jestem” jest tłumaczeniem hebrajskiego ’ehjeh ’ăšer ’ehjeh. Większość polskich przekładów oddaje ją jako „Jestem, który jestem” lub podobnie. Biblia gdańska przekłada na „Będę, który będę”, natomiast Przekład Nowego Świata – „Okażę się, kim się okażę”. Słowo ’ehjeh pochodzi od czasownika hājâ(h) i jego starszej wersji hăwâ(h), które znaczy „być, istnieć”, ale również „być obecnym, czynnym”

Niektóre słowniki oddają JHWH jako formę causatywną (czasownik wyrażający powodowanie, wykonanie pewnej czynności np. poić znaczy powodować, że ktoś pije) niedokonaną hebrajskiego czasownika hawah tłumacząc jako „On jest przyczyną powstania”. Tłumaczenie Pardes Lauder (współczesne żydowskie tłumaczenie Tory na język polski) tłumaczy JHWH jako: Jestem (w Sprawiedliwości Ten), który jestem (w Miłosierdziu).

Jak sądzę wszystkie te tłumaczenia dają nam ważne informacje na temat Jedynego Boga:

  1. JHWH jest jedynym Bogiem wiecznym, bez początku i końca
  2. JHWH jest źródłem wszelkiego życia
  3. Sprawiedliwość i Miłosierdzie Boże zawsze są w harmonii i nigdy nie kolidując z sobą

Wszędzie, gdzie w Biblii pojawia się imię własne Boga, Żydzi ze względu na szacunek czytają je: Haszem – co w dosłownym tłumaczeniu znaczy: „to imię”, w modlitwie natomiast wypowiadają je jako Adonaj lub Elohim. Pierwsze odnosi się do Bożej cechy miłosierdzia, drugie do sprawiedliwego osądzania. Jak już wspomniałem, w Bogu te dwa aspekty tworzą jedność.

W judaizmie funkcjonuje ważna idea podziału Imienia Bożego. Tora czyli Pięcioksiąg Mojżeszowy wymienia 26 pokoleń od Adama do Mojżesza co jest numeryczną wartością Bożego Imienia: J (jud 10), H (hej 5), W (waw 6), H (hej 5) – sumując otrzymamy 26. Pierwsze dwie litery Imienia Bożego, składające się na pierwszą połowę imienia, J (jud) i H (hej) mają wartości liczbowe 10 i 5 co daje razem 15. W 15-tym pokoleniu rodzi się Pelag: „A Heberowi urodzili się dwaj synowie: jeden miał na imię Pelag, gdyż za jego czasów podzielili się mieszkańcy ziemi” (1Moj.10;25). Hebrajskie słowo peleg znaczy: „podzielić na połowy” – ma ono ten sam rdzeń, co imię człowieka reprezentującego to 15-te pokolenie. Imię to znaczyło dosłownie: „podzieliła się ziemia”. W 15-tej generacji, której to liczba stanowi nawiązanie do połowy Imienia Bożego, ziemia została podzielona – to czasy kiedy ludzie zaczęli budować wierzę Babel. Podzielona ziemia to nie ziemia pokoju, dobrobytu, szczęścia, podział to synonim zepsucia, niedoskonałości. Te podziały widzimy codziennie: bogata północ – biedne południe, niekończące się konflikty i wojny, biali i czarni, poganie i Żydzi, życie i śmierć … Imię Boga na skutek tego jest, można powiedzieć, podzielone.

Dzieło Mesjasza „przychodzącego w imieniu Pańskim” miało na celu naprawienie tego stanu, „zjednoczenie imienia Bożego”, ukazanie jedności Boga – co ostatecznie będzie miało miejsce w Królestwie Bożym, gdy „Bóg będzie wszystkim we wszystkim” (1Kor.15;28). To jednoczące dzieło Chrystusa we wspaniały sposób zostało opisane w Liście do Efezjan, czytamy: „On sprawił, że z dwojga jedność powstała, i zburzył w ciele swoim stojącą pośrodku przegrodę z muru nieprzyjaźni … aby czyniąc pokój stworzyć w sobie samym z dwóch jednego nowego człowieka i pojednać obydwóch z Bogiem w jednym ciele przez krzyż zniweczywszy na nim nieprzyjaźń” (Ef.2;14-16). Oraz w Liście do Kolosan: „I żeby przez niego wszystko, co jest na ziemi i na niebie, pojednało się z nim dzięki przywróceniu pokoju przez krew krzyża jego” (Kol.1;20). Zjednoczeni i pokojowo nastawieni do siebie ludzie, co więcej pojednani z Bogiem – póki co to wizja przyszłości, oby jak najbliższej. Chrystus uczył swoich uczniów i nas byśmy pamiętali o tym w swoich modlitwach: „A wy tak się módlcie: Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje, przyjdź Królestwo Twoje, bądź wola Twoja, jak w niebie, tak i na ziemi” (Mat.6;9-10). Jezus rozumiał, że w pełni uświęcone zostanie imię Jego Ojca, gdy porządek niebiański połączy się z ziemskim, a ostatecznie nastąpi to w Królestwie Bożym.

To dzieło łączenia imienia Bożego trwa nadal. Jezus jako pośrednik, doskonały kapłan pełni dla nas służbę – dzięki niemu ludzkość ma możliwość pojednania się z Bogiem. „Mamy takiego arcykapłana (Chrystusa), który usiadł po prawicy tronu Majestatu w niebie jako sługa świątyni i prawdziwego przybytku, który zbudował Pan a nie człowiek” (Hebr.8;1-2). „Teraz zaś objął o tyle znakomitszą służbę, o ile lepszego przymierza jest pośrednikiem, które ustanowione zostało w oparciu o lepsze obietnice” (Hebr.8;6).

Bóg gdy powoływał Mojżesza skierował do niego następujące słowa: „Tak powiesz synom izraelskim: Pan Bóg ojców waszych, Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba posłał mnie do was. To jest imię moje na wieki i tak mnie nazywać będą po wszystkie pokolenia” (2Moj.3;15). W tym tekście zostało użyte czteroliterowe imię Boga. Ortodoksyjni Żydzi, nawiązujący do gematrii w taki oto sposób interpretują powyższe słowa. Hebrajskie słowo szmi, czyli „Moje Imię” ma wartość liczbową 350. Jeśli dodamy do niej wartość liczbową dwóch pierwszych liter Najświętszego Imienia, Jud-Hej, która wynosi łącznie 15 to otrzymamy liczbę 365. Dla większości z nas. Ta liczba będzie się kojarzyć z ilością dni w roku, jednak dla ortodoksyjnego Żyda, jest to liczba zakazów w Torze. Natomiast gematria słowa zichri tłumaczonego jako: nazywanie, wzywanie lub wspominanie, wynosi 237. I gdy dodamy do niej wartość liczbową dwóch ostatnich liter Bożego Imienia, Waw-Hej, czyli 11, otrzymamy 248 co jest liczbą nakazów zawartych w Torze. Judaizm naucza, że człowiek by w pełni doświadczyć Imienia Bożego powinien wypełnić wszystkie przykazania, nakazy i zakazy, których łącznie jest 613. Na myśl przychodzi nam zapewne Mesjasz, który w doskonały sposób wypełnił Zakon, a tym samym doświadczył jak nikt inny Imienia Bożego. „Nie mniemajcie, że przyszedłem rozwiązać zakon albo proroków; nie przyszedłem rozwiązać, lecz wypełnić” (Mat.5;17). „On tego, który nie znał grzechu, za nas grzechem uczynił, abyśmy w nim stali się sprawiedliwością Bożą” (2Kor.5;21).

W 1Moj.4;26 czytamy, że wówczas „zaczęto wzywać imienia Pana”. Jak policzyłem było to około 235 lat od stworzenia pierwszych ludzi, w czasach gdy Setowi urodził się syn Enosz (Adam miał 130 lat, gdy zrodził Seta, z kolei Set miał 105 lat gdy zrodził Enosza – 1Moj.5;3-6). Już wówczas imię Boga było znane ludziom. I chociaż nie jest to napisane, możemy się domyślać, że pierwsi ludzie: Adam i Ewa, zanim popełnili grzech, żyli w bezpośredniej bliskości Boga i dlatego znali Jego imię. Imię Boga pojawia się zawsze tam gdzie Bóg manifestuje swoją obecność czy też realizuje swój plan zbawienia.

Oto kilka przykładów. Czytamy, że:

– Abraham wędrując do Ziemi Obiecanej „wzywał imienia Pana” 1Moj.12;8,

– Izaak „wzywał imienia Pana” (1Moj.26;25) zaraz po tym jak Bóg powtórzył mu obietnice dane jego ojcu,

– „imię Boga” było w aniele prowadzącym Izrael z Egiptu do Kanaanu 2Moj.23;21,

– Mojżesz „wezwał imienia Pańskiego” (2Moj,34;5-6) na górze Synaj, gdy otrzymał kamienne tablice z przykazaniami,

– Chrystus mając świadomość nadchodzącej okrutnej śmierci modlił się do Boga by Jego imię było „uwielbione” – „Ojcze uwielbij imię swoje! Odezwał się więc głos z nieba: I uwielbiłem i jeszcze uwielbię” Jan.12;28,

– Jezus na krzyżu wezwał imię Boga słowami: „Eli, Eli lama sabachtani” Mat.27;46,

– w dniu Zielonych Świąt obdarzeniu darami ducha uczniowie mówili językami i „wzywali imienia Pańskiego” Dz. Ap. 2;21,

– apostołowie nauczali, uzdrawiali i chrzcili w imieniu swojego nauczyciela Jezusa Chrystusa, który jako obiecany Mesjasz przyszedł w imieniu swojego Ojca i nosił w sobie Jego imię – tak więc cała działalność apostolska była działalnością w „imieniu Boga”.

Apostoł Piotr zapytany przez radę „przełożonych, starszych i uczonych w Piśmie” (Dz. Ap. 4;5) „Jaką mocą albo w czyim imieniu to uczyniliście” (Dz. Ap. 4;7), odpowiedział: „… stało się to w imieniu Jezusa Chrystusa Nazareńskiego, którego wy ukrzyżowaliście … i nie ma w nikim innym zbawienia, albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni” (Dz. Ap. 4;10-12).

Z imieniem Boga związana jest pewna obietnica. Bóg zawsze chciał by Jego Imię było wśród ludzi, czytamy że:

– namiot zgromadzenia był „mieszkaniem dla imienia” Bożego 5Moj.12;11,

– Salomon o świątyni powiedział: „niechaj Twoje oczy będą otwarte nad tym domem nocą i dniem, nad tym miejscem o którym powiedziałeś: tam będzie imię moje, abyś wysłuchał modlitwy, jaką twój sługa będzie zanosić na tym miejscu” 1Król.8;29,

– apostołowie i pierwsi chrześcijanie posiadający dary Ducha, które Paweł nazywa „cudownymi mocami wieku przyszłego” (Hebr.6;5), byli „świątynią Bożą” (1Kor.3;15) w której objawiało się święte Imię Boga.

Naszą nadzieją jest Królestwo, gdzie Imię Boga objawi się w zgromadzeniu zbawionych jednocząc ich ze swoim Stwórcą. Wówczas: „oglądać będą Jego oblicze, a imię Jego będzie na ich czołach” (Obj.22;4). Wysłuchana zastanie arcykapłańska modlitwa Chrystusa, który prosił swojego Ojca „aby wszyscy byli jedno, jak Ty, Ojcze, we mnie, a ja w Tobie, aby i oni w nas jedno byli” J.17;21.

Drodzy bracia i siostry, przyznacie, że to wspaniała obietnica, wypełnienia, której nam wszystkim życzę.