Pieśń Marii i jej kontekst (Łukasz 1,26-55)

Maurice Collishaw, Szczawnica 2010 

W trakcie tego studium chcę przyjrzeć się pieśni Marii, matki Jezusa, zaśpiewanej ok. 2000 lat temu. Przyjrzymy się także kontekstowi, w którym jest ona umiejscowiona –tj. okolicznościom, które sprawiły, że Maria tak właśnie wykrzyknęła chwaląc Boga, a także temu, co wpływało na jej życie. Chciałbym także rozważyć, jakie znaczenie ma pieśń Marii dzisiaj dla was i dla mnie.

Zanim przystąpimy do analizy samej pieśni, ważne jest, abyśmy rozważyli jej kontekst, który pozwoli nam poznać tło wydarzeń. Skupimy się więc na fragmentach relacji Łukasza. Anioł Gabriel – ten, który stał przed samym obliczem Boga, został posłany do Nazaretu, małego miasta w Galilei, gdzie mieszkała panna o imieniu Maria, która była zaręczona z Józefem.

Wydaje się, że w tamtych czasach Nazaret był uznawany miasto za nie mające prawie żadnego znaczenia i był pogardzany przez Żydów. Miasto nie miało spisanej historii, nie wspominały o nim żydowskie pisma (Stary Testament), ani nawet nie leżało w prowincji Judei. Kiedy Filip spotkał Nataniela i powiedział mu, że znalazł Jezusa z Nazaretu, Nataniel odparł “Czy z Nazaretu może być coś dobrego?” (Jan 1:46). Wydaje się, że Nazaret naprawdę był bardzo mało znaczącym miejscem. 

Tak więc pierwszą rzeczą, jaką możemy powiedzieć o Marii było to, że pochodziła ona – (według opinii współczesnych jej Żydów – z bardzo mało ważnego i nieznanego miejsca.

Teraz, kiedy ukazał się jej anioł Gabriel, uczynił to incognito – to znaczy jako zwykły człowiek.

“Bądź pozdrowiona”, powitał ją (z greki: rozwesel się, bądź w dobrym nastroju).

Czy było to tylko zwyczajowe powitanie, czy też znajdujemy tu wskazówkę, że w tym czasie Maria była przygnębiona, czuła się upokorzona i potrzebowała podniesienia na duchu? Jeśli tak było to sytuacja, w jakiej się znajdowała miała się drastycznie zmienić, ponieważ dalsze słowa anioła Gabriela zawierały nadzwyczajne przesłanie:

„… łaską obdarzona, Pan z tobą, błogosławionaś ty między niewiastami.” (Łuk. 1:28)

Spróbujmy sobie wyobrazić tę sytuację. Oto młoda kobieta z nieznanego i nic nie znaczącego miasteczka w Galilei, nieoczekiwanie została odwiedzona przez nieznanego męża, który powiedział jej że Bóg, wielki Stwórca nieba i ziemi, jest z nią i że niewiasty będą o niej dobrze mówić (będzie miała wśród nich wielkie poważanie). Co sobie wtedy Maria pomyślała? Które kobiety przyszły jej na myśl? Sara? Debora? Rut? Hanna? Czy odważyła się pomyśleć o sobie jako o jednej z tych wspaniałych kobiet w historii Izraela?

W dodatku w samej osobie owego męża i jego słowach (przesłaniu) było coś, co ja przerażało:

„Ale ona zatrwożyła się tym słowem i rozważałam, co by mogło znaczyć to pozdrowienie.” (Łuk. 1:30)

Maria mogła nie zdawać sobie sprawy z tego, co się jej przydarzyło. Jednak aniol zapewnił ją (w.30):

„Nie bój się, Mario, znalazłaś bowiem łaskę u Boga.”

(Leksykon Younga daje tu mocniejsze tłumaczenie słowa bać się: powodować strach, przerażać)

Następnie anioł mówi jej, że została wybrana spomiędzy wszystkich kobiet, by urodzić Syna Bożego i co więcej, że będzie on wielki a jego Królestwo będzie trwać na wieki.

Maria musiała być całkowicie zaskoczona (wprowadzona w osłupienie) i przytłoczona tą wieścią. Było to po prostu nieprawdopodobne. Jakże to mogło być możliwe, żeby ona, kobieta niezamężna i (która nie poznała jeszcze żadnego mężczyzny) nie znająca męża, miała urodzić? To przecież niemożliwe. Anioł wyjaśnił jej, jak dziecko zostanie poczęte poprzez interwencję/działanie Bożej mocy. To byłoby naprawdę wyjątkowe historyczne wydarzenie. Żadne wydarzenie w Starym testamencie ani żadna historia, którą znała nie wydarzyły się w podobny sposób. (Czy znowu pomyślała o Sarze lub Hannie? Ale one przecież były zamężne, a ona nie) Nic dziwnego, że Maria nie mogła tego pojąć, a jednak uwierzyła Bożemu aniołowi.

Gabriel ponownie zapewnił ją. Oto jej kuzynka, Elżbieta, która była już stara i bezpłodna, także poczęła w cudowny sposób. U Boga nic nie jest niemożliwe, powiedział anioł. Wtedy Maria objawiła swój cichy i pokorny charakter i odrzekła z wiarą,

I rzekła Maria: Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego.” (w.38) 

Wtedy anioł odszedł od niej.

Dalej Łukasz mówi nam, że jak tylko anioł odszedł, Maria wybrała się, by odwiedzić swoją starszą krewną, Elżbietę. Podróż z Galilei do górzystej Judei była długa i uciążliwa? Po co więc ten pośpiech? Czyżby szukała potwierdzenia i pocieszenia od Elżbiety? Czy podróżowała sama? Miała dużo czasu w trakcie tej drogi, by rozważać słowa anioła i ich znaczenie.

Gdy Maria przybyła do domu Elżbiety, nastąpił wylew nadzwyczajnych emocji. Czytamy, że kiedy Maria objęła swoją kuzynkę, dziecię w jej łonie poruszyło się i napełniona Duchem Świętym Elżbieta powitała Marię słowami:

„Błogosławionaś ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota twego. (…) I błogosławiona, która uwierzyła, że nastąpi wypełnienie tych słów, które Pan do niej wypowiedział.” (w.42-45)

Były to naprawdę dwie bardzo znaczące/ważne kobiety. I była to również bardzo doniosła chwila: Maria- młoda niezamężna kobieta pochodząca z nieliczącego się miasteczka o niewielkim znaczeniu społecznym, ale oddana i wierna służebnica Boża, i Elżbieta – starsza kobieta, także wierna i pełna Ducha Świętego.

Apostoł Piotr pisał o takich kobietach: ich ozdobą jest ich wnętrze (charakter), nieprzemijające piękno łagodnego i cichego ducha, który w oczach Boga ma wielką wartość (1 Piotr 3:4).To z pewnością odnosiło się to owych dwóch kobiet: Marii i Elżbiety.

Maria odpowiedziała na powitanie Elżbiety czymś, co można nazwać nie inaczej jak tylko najpiękniejszą i godną zapamiętania pieśnią dziękczynną. Kiedy analizujemy tę pieśń widzimy, że jest to nie tylko pieśń piękna poetycko, ale jest to także modlitwa i proroctwo, cała przesiąknięta hebrajską myślą, celem i kultem. Widzimy także, że jest ona prawie w całości złożona z cytatów zaczerpniętych z pism hebrajskich Starego Testamentu. Na przykład zawiera liczne cytaty z pieśni Hanny, napisanej jakieś 1 300 lat wcześniej. Znajdują się w niej także myśli i wyrażenie zaczerpnięte z księgi Psalmów i proroctwa Izajasza.

Innym znaczącym faktem jest to, że chociaż pieśń Marii dotarła do naszych czasów poprzez liczne tłumaczenia przez ponad 2000 lat, to jednak ciągle nosi znamiona (esencję) poezji hebrajskiej. To wszystko nabiera jeszcze większego znaczenia, kiedy weźmiemy pod uwagę, że Maria prawdopodobnie mówiła językiem aramejskim, a Łukasz spisał jej pieśń po grecku, co następnie zostało przetłumaczony na łacinę. Współczesne tłumaczenie angielskie pochodzi z łaciny, poprzez tłumaczeni Wycliffa z roku 1380, a następnie przez tłumaczeni the King James Authorised Version z roku 1611 i tak aż do licznych współczesnych tłumaczeń – a jednak hebrajskie porównania i myśl przebijają prze nie z ogromną siła i pięknem. To z pewnością musi być cud boskiego natchnienia, nie tylko w samej kompozycji pieśni, ale w zachowaniu jej treści i formy literackiej aż do dnia dzisiejszego.

Pieśni Marii i Anny

W tym punkcie chciałby przedstawić zestawienie, które pokazuje, jak bardzo Na pieśń Marii wpłynęła jej wielka poprzedniczka Anna, matka Samuela.

Nie było rzeczą zwyczajną, aby żydowskie dziewczęta otrzymały formalne wykształcenie takie jak chłopy, ale Maria musiała wykształcenie wynieść z domu (być uczona w domu) i musiała od dziecka być uczona słowa Bożego, co było wymogiem prawa Mojżeszowego, i z pewnością uczyła się pism na pamięć.

Z podkreśleń w zaprezentowanym zestawieniu możecie zobaczyć, jak w pieśni Marii odbija się echem pieśń Anny. Nie jest to dziwne, jeśli weźmiemy pod uwagę łatwo zauważalne podobieństwa w sytuacji tych dwóch kobiet. Anna żyła w czasie, kiedy Izrael nie miał króla i każdy czynił to, co wydawało mu się słuszne, Skutkiem tego było powszechne zło panujące w kraju. Nawet kapłani nie znali Boga i jak czytamy byli moralne zepsuci. W dodatku Anna była bezpłodna i bardzo cierkała znosząc okrutne szyderstwa ze strony Penniny, drugiej żony Elkany (jej męża).

Udręczona Anna modliła się do Boga z płaczem (jękiem), którego nie było słychać, jak czytamy jej wargi się tylko poruszały (ang. Jej wargi się nie poruszały), głosu zaś nie było słychać. Z pewnością pragnęła, aby Bóg wypełnił swoje obietnice o męskim potomku od Pana, Mesjaszu, który sprawi koniec całemu złu, jakie panowało w kraju.

Kiedy otrzymała Boże błogosławieństwo, jako odpowiedź na swoją modlitwę o potomka, Anna wykrzyknęła pieśnią radości, dziękczynienia i chwały. Modliła się, aby uciśnieni zostali wyzwoleni i kończy swoją pieśń z pewną ufności wiarą w sąd Boży i Jego zwycięstwo nad wszelkimi przeciwnikami, kiedy odda on władzę Swojemu królowi i kiedy wywyższy róg Swego Pomazańca. Ta wzmianka w pieśni Anny o „Pomazańcu” jest pierwszym w piśmie użyciem słowa Mesjasz (MASHIACH lub Messiah), które pośrednio odnosiło się do Chrystusa.

Powróćmy teraz do pieśni Marii. Sytuacja, w jakiej się znalazła to była również sytuacja kobiety uciśnionej Nie tylko jaj naród znalazł się pod jarzmem okupacji rzymskie, ale także kapłani i przywódcy religijni byli moralnie zepsuci, tak jak w czasach Anny. Maria także musiała z wiarą wypatrywać wybawiciela, potomka od Boga, Mesjasz, który przywiódłby z powrotem jej lud do bojaźni Bożej tak i przywrócił mu błogosławieństwo Boże.

Wpływ pism hebrajskich na pieśń Marii

Drugie zestawienie pokazuje, jaki duży wpływ miały na Marię pisma hebrajskie. Możemy to prześledzić szczegółowo w wolnym czasie, ale na pierwszy rzut oka widać, jak ważną rolę odgrywało słowo Boże w życiu Marii.

Pieśń Marii

Maria odpowiedziała na te wspaniałe słowa swojej kuzynki Elżbiety wychwalając i czcząc Boga. Przeczytajmy te piękne słowa:

Łukasz 1:46

„I rzekła Maria: Wielbi dusza moja Pana, …”

Greckim słowem, które tłumaczone jest jako dusza jest PSYCHE, co znaczy „życie”(Mat. 16:25-26). Maria uwielbiła, wywyższyła Boga w swoim życiu. Bóg był na pierwszym miejscu w jej życiu. Był jej Panem i Mistrzem. Maria kochała Boga, jak nakazywało to prawo, całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. (Mat. 22:37)

  1. 47

„I rozradował się duch mój w Bogu, Zbawicielu moim.”

Greckim słowem tłumaczonym jako duch jest PNEUMA, co znaczy oddech, dech. A słowo „uradowała się’ wskazuje na skakanie z radości, gdyż Maria wiedziała, że Bóg jest jej Zbawicielem.

  1. 48

„Bo wejrzał na uniżoność służebnicy swojej, Oto bowiem odtąd błogosławioną zwać mnie będą wszystkie pokolenia.”

Bóg wejrzał na uniżoną postawę Marii, Jego służebnicy, i tak wszystkie pokolenia poznały, jak piękną była ona w oczach Boga.

  1. 49

„Bo wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny, i święte jest imię jego.”

Mary wiedziała, że Nóg jest wszechmogący i tak jak powiedział jej anioł, nic nie jest dla Boga niemożliwe, Imię Boże jest święte, oddzielone. Jej syn, Jezus, uczył później swoich uczniów, jak się modlić, „… święć się imię twoje.”

  1. 50

„A miłosierdzie jego z pokolenia w pokolenie nad tymi, którzy się go boją.”

Boże miłosierdzie, życzliwości błogosławieństwa są z tymi, którzy boją się Go (greckie PHOBEO – bać się) poprzez wszystkie pokolenia aż do naszego.

  1. 51

„Okazał moc ramieniem swoim, rozproszył pysznych z zamysłów ich serc”

  1. 52

„Strącił władców z tronów, a wywyższył poniżonych.”

Bóg wybrał swoja pokorna służebnicę Marię, która pochodziła z mało znaczącego środowiska. Odrzucił tych, którzy we własnych oczach byli ważni. W oczach Bożych zostali oni zdetronizowani, Królowie jak Herod Antypas, człowiek posiadający znaczną władzę, został całkowicie pominięty przez (potężniejszego) Boga. Bóg zamienił role: potężny ustąpił pokornej, którzy się bała się Boga.

  1. 53

„Łaknący nasycił dobrami, a bogaczy odprawił z niczym.”

Jest całkiem możliwe, biorąc pod uwagę skromne pochodzenie Marii, że dosłownie odczuwała głód. Bez względu na to, czy jest to prawdą czy nie, słowa Marii były odpowiedzią na słowa proroka Izajasza:

„Nuże, wszyscy, którzy macie pragnienie, pójdźcie do wód, a którzy nie macie pieniędzy kupujcie i jedzcie! Pójdźcie, kupujcie bez pieniędzy i bez płacenia wino i mleko! „(Izajasz 55:1)

Łukasz 1:54

  1. 54

„Ujął się za Izraelem, sługą swoim, pomny na miłosierdzie,

w.55

Jak powiedział do ojców naszych do Abrahama i potomstwa jego na wieki.”

Po słowach anioła Gabriela, który przekazał Marii tę niezwykle dobrą nowinę, że Maria urodzi jednorodzonego Syna Bożego i króla, Maria z wiarą wiedziała, że Bóg dotrzyma swojej obietnicy miłosierdzia nad Izraelem. Bóg, który nie kłamie, wypełni swoje przymierze z Abrahamem, że w nimi w jego potomstwie nie tylko Izrael, ale wszystkie narody będą błogosławione. I wiemy ze słów apostoła Pawła z listu do Galicjan, że także my jesteśmy dziećmi Abrahama i dlatego możemy również z wiara oczekiwać Bożych błogosławieństw.

Podobnie jak Maria my nie mamy udziału z bogatym i potężnymi tego świata. Jak Paweł mówił Koryntianom, „Przypatrzcie się zatem sobie bracia, kim jesteście według powołania waszego, że niewielu jest między wami mądrych według ciała, niewielu możnych niewielu wysokiego rodu. Ale … to, co u świata słabego wybrał Bóg  …” (1Koryntian 1:26-37)

Nie mamy więc nic wspólnego z nieprawymi uczynkami ciemności. Tak jak Maria boimy się Boga, który jest wszechmogący i zainterweniuje w losy świata i wypełni modlitwę Marii o pokonanie niewiernych i złych ludzi bez względu na to jak potężni i wpływowi mogą być dla tego świata.

Odpowiedzmy więc chwaląc Boga, tak jak Maria, za dar Jego syna, Jego króla, który zbawi nas, kiedy ustanowi swe wieczne królestwo. Niech to zanurzenie Marii w słowie Bożym będzie także dla nas przykładem. Niech będzie ona dla nas przykładem i niech znajomość Słowa Bożego inspiruje nas, tak jak Marię, by wychwalać i czcić Boga, i wywyższać Go w naszym życiu.