29.04

Drodzy bracia i siostry,

Dobrze jest być nam razem. Pochodzimy z różnych krajów, lecz jesteśmy jednością w Jezusie Chrystusie. Św. Paweł mówi, że zostaliśmy zrodzeni lub stworzeni jako szczególni ludzie przez Boże słowo. Pamiętajmy słowa św. Pawła mówiącego do Koryntian: ja to właśnie przez Ewangelię zrodziłem was w Chrystusie Jezusie. [1 Kor 4.15] Tak więc bez względu na to, skąd pochodzimy, należymy do Boga.

Chcemy zbadać trochę dokładniej tę kwestię, by się przekonać, co to w rzeczywistości oznacza. Jak słowa mogą zmienić nasze życie? To oznacza, że wierzymy słowu Boga i płynącej z niego nauce i w to, czego uczy nas o doktrynie i jej stosowaniu w praktyce. To oznacza, że staramy się czynić to, o co prosi nas Bóg. Z tego powodu jesteśmy w społeczności, w jedności z Bogiem i z Jego synem, Jezusem Chrystusem. Tworzymy ze sobą społeczność i mamy związek ze wspaniałym planem Boga odnośnie tego świata. W ten sposób wiara w Boże słowo zmienia nasze myśli i uczynki po to, byśmy naśladowali Boga i jego syna, Jezusa Chrystusa.

Zobaczmy, co Biblia Święta ma nam do powiedzenia:

2 Tym 3.14-17:

Ty natomiast trwaj w tym, czego się nauczyłeś i co ci zawierzono, bo wiesz, od kogo się nauczyłeś. Od lat bowiem niemowlęcych znasz Pisma święte, które mogą cię nauczyć mądrości wiodącej ku zbawieniu przez wiarę w Chrystusie Jezusie. Wszelkie Pismo od Boga natchnione /jest/ i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia w sprawiedliwości – aby człowiek Boży był doskonały, przysposobiony do każdego dobrego czynu.

2 P 1.19-21:

Mamy jednak mocniejszą, prorocką mowę, a dobrze zrobicie, jeżeli będziecie przy niej trwali jak przy lampie, która świeci w ciemnym miejscu, aż dzień zaświta, a gwiazda poranna wzejdzie w waszych sercach. To przede wszystkim miejcie na uwadze, że żadne proroctwo Pisma nie jest dla prywatnego wyjaśnienia. Nie z woli bowiem ludzkiej zostało kiedyś przyniesione proroctwo, ale kierowani Duchem Świętym mówili /od Boga/ święci ludzie.

Oto słowo Boga. Słowo takiej mocy, że może kierować naszymi sercami i umysłami, tak iż byśmy mogli uzyskać zbawienie, poprzez obfite Boże miłosierdzie. Możemy ufać natchnionemu Słowu Boga. Jeśli mu zaufamy, pozwolimy mu wejść do naszego wnętrza, do naszego życia. Czy tak jest, Bracia i Siostry? Sami tylko możemy sobie na to odpowiedzieć! Psalmista pozwolił mówić własnym czynom. Ps 119.101: Powstrzymuję nogi od wszelkiej złej ścieżki, aby słów Twoich przestrzegać. To pozytywne myślenie i działanie. Podobnie jak i to: Twoje napomnienia są przedziwne, dlatego przestrzega ich moja dusza. Przystępność Twoich słów oświeca i naucza niedoświadczonych (czy też posiadających prostolinijną umysłowość) [Ps 119.129-130] Te fakty czynią z nas oddzielny lud Pana. To wzbudza gniew niektórych ludzi. Zawsze wzbudzało. Jeśli zdołamy to przetrzymać, będziemy znać lepiej prawdę.  w.71: Dobrze to dla mnie, że mnie poniżyłeś, bym się nauczył Twych ustaw. w. 75:

Wiem, Panie, że sprawiedliwe są Twoje wyroki, że dotknąłeś mnie słusznie. Miało to miejsce nawet w przypadku Jezusa, że uczył się posłuszeństwa poprzez swe cierpienia. Taki jest Boski wzór Bożego postępowania wobec wszystkich, którzy przestrzegają jego słowa. Trzymajmy się mocno Bożego Słowa, cokolwiek by nas spotkało.

W tym momencie chciałbym zacytować kilka słów brata Roberta Robertsa na temat Bożego Słowa i jego wpływu na nasze życie:

„ODKUPIENIE zależy od upodobnienia umysłu do Boskich idei, zasad i uczuć, ukazanych w Piśmie. Proces ten rozpoczyna się od uwierzenia Ewangelii, lecz bynajmniej na tym się nie kończy; zabiera on całe życie i wymaga niezmordowanej pilności, by go zakończyć. Umysł człowieka jest w naturalny sposób przeciwny Bogu i wszystkim Jego ideom (Rz.8.7: dążność ciała wroga jest Bogu, nie podporządkowuje się bowiem Prawu Bożemu, ani nawet nie jest do tego zdolna. 1 Kor 2.14: Człowiek zmysłowy bowiem nie pojmuje tego, co jest z Bożego Ducha. Głupstwem mu się to wydaje i nie może tego poznać, bo tylko duchem można to rozsądzić.) i nie może stać się od razu umysłem na Boże Podobieństwo. Jest to proces powolnego rozwoju i może zostać zakończony sukcesem jedynie przez pilne dostosowanie się jednostki do sposobów, które Bóg dał jej w tym celu; jest nią mianowicie wyraz Jego umysłowości przedstawiony w Piśmie prawdy. Gotowość duchowa czy też stan umysłu zgodny z umysłowością Ducha ukazaną w Piśmie, może wzrastać w człowieku jedynie poprzez codzienny kontakt z tą umysłowością, tamże ujawnioną. Z dala od niej umysł człowieka powróci do swej pierwotnej pustki. Niezawodna rada więc, dla każdego mężczyzny i kobiety niespokojnych o swe zbawienie, brzmi – CZYTAJ CODZIENNIE PISMO …. Poprzez trudne stosowanie się do tego planu z roku na rok czytający Pismo osiągnie wielką korzyść i stwierdzi, iż on sam lub ona sama stopniowo pozbywa się bezbarwności przyrodzonego umysłu człowieka i przyjmuje żywy i podniosły ton nauczania Ducha, które kwalifikuje do uczestnictwa w dziale świętych w światłości [Kol 1 12].”

Jest to nauka/napomnienie/ sama w sobie. Podsumowuje ona również nasze dotychczasowe przemyślenia. Widzimy, że możemy ufać Bożemu Słowu. Czy czytamy je codziennie, by nami kierowało i dla naszego własnego zbawienia? W jaki inny sposób możemy się dowiedzieć, jak podobać się naszemu stwórcy? Czytaliśmy o Izraelu, że nakazano mu zachowywać odpowiednie święta każdego roku. Celem tego było przypominanie dzieciom Izraela o tym, jak Bóg wybawił swój lud z Egiptu. Mówili o wybawieniu od śmierci w czasie Paschy. Mówili o czasie radości podczas żniw z Bożym błogosławieństwem. Ale nie sądźmy, że odnosi się to tylko do Izraela. Boże słowo jest tak wspaniałe, iż nauka płynąca z obchodów tych świąt, w przeciwieństwie do fizycznego ich zachowywania, spoczywa na nas samych. Za chwilę będziemy wspominać naszego Pana spożywając emblematy. Jest on naszym barankiem paschalnym, jak mówi św. Paweł. (1 Kor 5.7) Został złożony w ofierze za nas, tak jak to symbolicznie działo się w czasach Mojżesza. Dzięki paschalnemu barankowi Izraelici zostali uratowani od śmierci przez pokropienie jego krwią. Tak i my zostaliśmy uratowani przez Jezusa Chrystusa, naszego Pana. Później będziemy mogli się radować w dzień święta żniw i obfitości. Eklezjasta powiedział, że nie jesteśmy w stanie poznać w całości działania Boga. (Koh 11.5) Ani nie znamy czasu swego końca. (Koh 9.12) Boże Słowo mówi nam, byśmy się radowali tym, co mamy. I że poszczęści się nam, jeśli będziemy wdzięczni i będziemy się bać Boga. Ma to odniesienie do wieczności i czasami może być trudne do wypełniania w życiu codziennym. Widzimy, jaką moc ma Słowo Boga. To słowo stworzyło nas jako Boże dzieci. Czy jesteśmy posłuszni jego nauce i stosujemy się do jego rad? Czasami kosztem ludzkich pragnień? To posłuszeństwo kosztowało Szczepana jego własne życie i śmierć w cierpieniu. Mówił on o prawdzie, gdyż w nią wierzył. Człowiek ten został stworzony jako syn Boga, ponieważ pozwolił słowu Boga wypełnić swoje serce i umysł. Uczynił tak Mojżesz. Uczynił tak Kohelet. Uczynił tak Szczepan w Dz 7. Podobnie czynimy my! I módlmy się wszyscy do Boga, by takie było nasze prawdziwe stanowisko. Przeczytajmy Rz 15.4: To zaś, co niegdyś zostało napisane, napisane zostało i dla naszego pouczenia, abyśmy dzięki cierpliwości i pociesze, jaką niosą Pisma, podtrzymywali nadzieję.

To jest to! Mamy nadzieję na lepszą, wspanialszą przyszłość. Pamiętacie, na początku naszych uwag zaproponowaliśmy, by przyjrzeć się, co znaczyło, że ja(Paweł) to właśnie przez Ewangelię zrodziłem was w Chrystusie Jezusie. Zrodziłem przez Boże Słowo. Czy teraz rozumiemy, jak wpływ tego samego słowa zmienił nasze życie i wielu innych ludzi, by dostosować je do życia Jezusa Chrystusa. On sam był nazywany „Słowem Boga” (Obj 19.13), gdyż w nim skupiał się cały Boży plan. Mamy teraz przywilej przywołania na myśl Bożej miłości w jego synu. Słowo Boga, Biblia, mówi nam wszystko o tym, o podążaniu za nim. Zróbmy to!

Phil Dunn-Birch