List do Hebrajczyków (cz. 17)

Hbr 12.25-29:

Strzeżcie się, abyście nie stawiali oporu Temu, który do was przemawia. Jeśli bowiem tamci nie uniknęli kary, ponieważ odwrócili się od Tego, który na ziemi mówił, o ileż bardziej my, jeśli odwrócimy się od Tego, który z nieba przemawia. Głos Jego wstrząsnął wówczas ziemią, a teraz obiecuje mówiąc: Jeszcze raz wstrząsnę nie tylko ziemią, ale i niebem. Te zaś słowa jeszcze raz wskazują, że nastąpi zniszczenie tego, co zniszczalne, a więc tego, co zostało stworzone, aby pozostało to, co jest niewzruszone. Dlatego też otrzymując niewzruszone królestwo, trwajmy w łasce, a przez nią służmy Bogu ze czcią i bojaźnią! Bóg nasz bowiem jest ogniem pochłaniającym.

Zamknęliśmy ostatnią część naszych rozważań, odczytując powyższe słowa. Co one znaczą? Bez wątpienia, są one ostre: Strzeżcie się, abyście nie stawiali oporu Temu, który do was przemawia.

Pwt 18.19 mówi, że Bóg zażąda zdania sprawy od każdego, kto nie będzie słuchał słów mówionych przez jego proroka; było to ostrzeżenie dane na Ziemi, o ile bardziej zatem znaczące jest słuchanie Boga przemawiającego z niebios.

Jest to nawiązanie do Boga przemawiającego do Izraelitów na górze Synaj, doświadczenia, które napełniło ich przerażeniem (Hbr 12.21). Księga Wyjścia 19.18 opisuje, że cała góra bardzo się trzęsła i była spowita dymem, który się z niej unosił jakby z pieca. W Księdze Powtórzonego Prawa znajdujemy taki komentarz:

Pwt 4.33 – Czy kiedykolwiek jakiś lud słyszał głos Boga przemawiającego spośród ognia, jak ty słyszałeś, i pozostał żywy?

Ale Bóg zapowiedział, że powtórnie wstrząśnie ziemią, nie tylko ziemią, lecz również niebiosami! Zniszczenie (usunięcie) tego, co zniszczalne (może być wstrząśnięte) ewidentnie odnosi się do Izraela, Bożego królestwa założonego na Synaju, z jego konstytucją – Prawem Boga, ujętym zwięźle w dziesięciu przykazaniach.

Jezus skondensował Prawo, ujmując je zamiast w dziesięciu, w dwóch przykazaniach. Pamiętamy, że uczynił tak, ponieważ mówił tylko te słowa, które dał mu do przekazania Bóg. On sam był słowem, które stało się ciałem.

Mt 22.37-40:

A On mu powiedział: Będziesz miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej myśli swojej. To jest największe i pierwsze przykazanie. A drugie podobne temu: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się cały zakon i prorocy.

Naucza się nas, byśmy ufali Bogu i kochali Go całym naszym jestestwem za to, co dla nas uczynił. Ta nasza miłość wyraża się w naszej miłości do naszych bliźnich, szczególnie do domowników wiary. (Rz 13.10; Gal  6.10)

Bóg objawił Swą miłość do Izraela w niezwykłych, cudownych zdarzeniach, gdy oswobadzał ich z Egiptu i ukazał Swą nieskończoną moc na górze Synaj. Głównym aktem tego objawienia było przymierze, które  Bóg zawarł z Izraelem:

Wj 19.3-5 – A Mojżesz wstąpił na górę do Boga, Pan zaś zawołał nań z góry, mówiąc: Tak powiesz domowi Jakuba i to oznajmisz synom izraelskim: Wy widzieliście, co uczyniłem Egipcjanom, jak nosiłem was na skrzydłach orlich i przywiodłem was do siebie. A teraz, jeżeli pilnie słuchać będziecie głosu mojego i przestrzegać mojego przymierza, będziecie szczególną moją własnością pośród wszystkich ludów, bo moja jest cała ziemia.

Niestety, Izrael nie odpłacił Mu ufnością i miłością, dlatego Bóg był z wielu z nich niezadowolony i zginęli oni na pustyni. (1 Kor 10.5)  A oto czego uczy nas Jan o miłości:

1 J 3.16 – Po tym poznaliśmy miłość, że On za nas oddał życie swoje; i my winniśmy życie oddawać za braci.

A jednak to właśnie od tego, od niesamowitej miłości Jezusa ci chrześcijanie żydowskiego pochodzenia byli odciągani przez tych, którzy nie porzuciliby Prawa!

Zatem rozdział 13 rozpoczyna zdanie:

Hbr 13.1 – Miłość braterska niechaj trwa.

Miłość dla głowy rodziny – Jezusa – i jego wielu braci i sióstr. Jezus oddał swe życie za was – wy uczyńcie to samo dla jego rodziny, waszych braci i sióstr.

Jak czytamy u Jana, nie możemy twierdzić, że kochamy Boga, o ile nie kochamy Jego dzieci. Wszystko to było zagrożone odrzuceniem w wyniku odejścia do judaizmu i Prawa, które było teraz przedawnione!

Dalej nauka w omawianym liście brzmi:

w. 2 – Gościnności nie zapominajcie; przez nią bowiem niektórzy, nie wiedząc o tym, aniołów gościli.

Natychmiast przypominają się nam słowa Jezusa:

Mt 25.35 – Albowiem łaknąłem, a daliście mi jeść, pragnąłem, a daliście mi pić, byłem przychodniem, a przyjęliście mnie,

Następny werset również jest paralelny do słów Jezusa w:

Mt 25.36 – byłem nagi, a przyodzialiście mnie, byłem chory, a odwiedzaliście mnie, byłem w więzieniu, a przychodziliście do mnie.

Hbr 13.3 – Pamiętajcie o więźniach, jakbyście współwięźniami byli, o uciskanych, skoro sami również w ciele jesteście.

Wszyscy jesteśmy częściami ciała Chrystusa, jak naucza Jezus w:

Mt 25.37-40 – Wtedy odpowiedzą mu sprawiedliwi tymi słowy: Panie! … I kiedy widzieliśmy cię chorym albo w więzieniu, i przychodziliśmy do ciebie? A król, odpowiadając, powie im: Zaprawdę powiadam wam, cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych moich braci, mnie uczyniliście.

Rozdział 13. Listu do Hebrajczyków kontynuuje rozważania na tematy, które równają się miłości bliźniego:

w. 4 – Małżeństwo niech będzie we czci u wszystkich, a łoże nieskalane; rozpustników bowiem i cudzołożników sądzić będzie Bóg.

Kiedy Dawid zgrzeszył przeciwko Bogu, postępując źle wobec Batszeby i Uriasza, Bóg rzekł, iż Dawid wzgardził Nim. Zatem Dawid bynajmniej nie kochał Boga z całego serca. Celowe sprzeciwianie się nakazom Boga równa się wzgardzeniu Nim.

w. 5-6 – Niech życie wasze będzie wolne od chciwości; poprzestawajcie na tym, co posiadacie; sam bowiem powiedział: Nie porzucę cię ani cię nie opuszczę. Tak więc z ufnością możemy mówić: Pan jest pomocnikiem moim, nie będę się lękał; Cóż może mi uczynić człowiek?

Te pouczenia mówią nam, byśmy w pełni zaufali Panu, polegali na Nim, a nie postępowali tak, jak większość ludzi, którzy chcą być niezależni.

Wszystkie te kwestie mają związek z królestwem, które jest niewzruszone. Otrzymujemy królestwo, za które – jak się nas uczy – mamy być wdzięczni i służyć Bogu właściwie, z szacunkiem i oddaniem. Gdyż Pan, twój Bóg, jest ogniem trawiącym. To cytat z Księgi Powtórzonego Prawa 4.24, kończący się słowami, że jest On Bogiem zazdrosnym. Nie znaczy to, że mamy się lękać naszego Boga, gdyż Jan pisze, że doskonała miłość usuwa lęk. Ale powinniśmy być przejęci grozą, iż Bóg ujawnił Siebie w Swym Słowie i traktować to Słowo z najwyższym szacunkiem. Absolutnie nie wchodzi tu w rachubę manipulowanie nim czy przeczenie mu, by mówiło to, co nam pasuje.

Przeciwnie, tak jak czytamy w Psalmie 119.11: W sercu moim przechowuję słowo twoje, abym nie zgrzeszył przeciwko tobie.

Te dwa największe przykazania ułatwiają nam zrozumienie naszej odpowiedzialności. Nasz szacunek dla Słowa Boga okazujemy w naszej miłości do naszego bliźniego.

W odróżnieniu od Prawa Mojżesza z jego złożonymi nakazami i zakazami, trudnymi do zapamiętania i wypełniania, i które często musiały być irytujące. Wyobraźmy sobie siebie dotkniętych przez latającego, nieczystego owada albo dotykających martwego – wasz dzień byłby natychmiast zakłócony nakazem uprania waszego odzienia i pozostania nieczystymi aż do wieczora. W przypadku innych zwierząt nieczystych, takich jak martwa jaszczurka, która wpadła do glinianego naczynia, wówczas naczynie i jego zawartość stawały się również nieczyste i musiało ono być rozbite. A mogło ono zawierać kolację dla całej rodziny!

O ileż łatwiej zrozumieć i być posłusznym tym dwóm największym przykazaniom! Jeśli zaniedbasz Boże Słowo, uważaj. Jeśli zraniłeś swego bliźniego, miej się na baczności.

Tak więc z ufnością możemy mówić: Pan jest pomocnikiem moim, nie będę się lękał; Cóż może mi uczynić człowiek?

Bóg ukazał nam, czym jest Jego miłość do nas. Złożeniem w ofierze własnego syna, Jego wielkimi obietnicami, Jego pragnieniem doprowadzenia nas do Swego królestwa. Nic dziwnego, że Paweł naucza nas, byśmy naśladowali Boga jako Jego drogie dzieci!

W. 7 – Pamiętajcie o swych przełożonych, którzy głosili wam słowo Boże, i rozpamiętując koniec ich życia, naśladujcie ich wiarę! Byli nimi apostołowie, którzy pozostawali wcześniej w ukryciu, ale teraz, po otrzymaniu Ducha Świętego apostoł Piotr stanął bez lęku w dzień Pięćdziesiątnicy przed tłumem i doprowadził tysiące Żydów do nawrócenia. Przerażeni, gdy zrozumieli, iż zabili syna Boga, wołali głośno: Cóż mamy czynić, bracia? (Dz 2.37)

Dz 2.38 – A Piotr do nich: Upamiętajcie się i niechaj się każdy z was da ochrzcić w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a otrzymacie dar Ducha Świętego.

Mogli przypomnieć sobie precyzyjną mowę obrończą  Szczepana przed Sanhedrynem i jego straszną śmierć. Przypomnieć sobie Jakuba zabitego przez Heroda z powodów politycznych. To oni i im podobni  byli ich przełożonymi, a w wersecie 17 pouczano ich: Bądźcie posłuszni waszym przełożonym i bądźcie im ulegli, ponieważ oni czuwają nad duszami waszymi i muszą zdać sprawę z tego. Niech to czynią z radością, a nie ze smutkiem, bo to nie byłoby dla was korzystne. Sugeruje się więc w tym liście, iż ich przełożeni przechodzili trudne chwile z niektórymi spośród nich.

Wróćmy do wersetu 8: Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam i na wieki.

Ofiara Chrystusa potwierdziła wszystkie przymierza Boga poprzez przelanie jego krwi. Stąd przebaczenie grzechów dokonuje się z łaski Boga. Nie dzięki wysiłkom człowieka, by przestrzegać prawa. Ofiara Chrystusa jest ofiarą skuteczną na zawsze, dla wszystkich czasów – przeszłości, teraźniejszości i przyszłości.

w. 9 – Nie dajcie się uwieść różnym i obcym naukom, dobrze bowiem jest wzmacniać serce łaską, a nie pokarmami, które nie przynoszą korzyści tym, co się o nie ubiegają.

Owe różne i obce nauki to Prawo z jego szczegółowymi ustaleniami odnośnie do pokarmów, ale nie tylko do nich. Serca nie wzmacniały się takimi prawami, nie przynosiły one pożytku ludziom oddanym Prawu, podczas gdy dar usprawiedliwienia, przebaczenia czynił lekkimi serca. Jakaż to ulga wiedzieć, że nasze grzechy nie zostaną użyte przeciw nam i że Bóg pragnie gorąco nam przebaczyć; że nie musimy się martwić, ponieważ Bóg z radością da nam miejsce w królestwie.

w. 10 – Mamy ołtarz, z którego nie mają prawa jeść ci, którzy służą przybytkowi.

Kapłani składający ofiary uczestniczyli, zgodnie z przydziałem, w podziale pokarmów składanych na ołtarzu w świątyni. Ale ołtarz, na którym złożony został w ofierze Chrystus, nie był tym samy ołtarzem. Uczą nas tego procedury Dnia Pojednania/Przebłagania. Jak czytamy w Rz 3.25: Bóg ustanowił [Chrystusa] jako ofiarę przebłagalną przez krew jego, skuteczną przez wiarę.

w. 11 – Albowiem ciała tych zwierząt, których krew arcykapłan wnosi do świątyni za grzech, spala się poza obozem.

Tak, krew ofiary była wnoszona  do świątyni przez arcykapłana, który kropił nią arkę przymierza, w jeden dzień roku, w który – zgodnie z nakazem – wchodził do Miejsca Najświętszego, by uzyskać przebaczenie dla całego ludu. Już czytaliśmy, że Jezus prawdziwie wstąpił do samego nieba ze swoją własną krwią raz na zawsze.

Ale, tak jak to miało miejsce jako typ w Dniu Odkupienia, kiedy to ciało ofiary nie było palone na ołtarzu, lecz wynoszone poza obóz,

w. 12 – Dlatego i Jezus, aby krwią swoją uświęcić lud, poniósł mękę poza miastem. Stąd Jezus nie został zabity w jerozolimskiej świątyni, mającej ścisły związek z Prawem, lecz poza bramami miasta, na miejscu straceń przestępców. W. 13 – Wyjdźmy więc do niego poza obóz, znosząc pohańbienie jego. Innymi słowy, nie miejcie nic wspólnego ze świątynią, kapłaństwem śmiertelnych ludzi i Prawem, któremu służyli, nie bądźcie zdezorientowani ich mieszaniem wam w głowach. Zostawcie to wszystko i pójdźcie do Jezus, znosząc hańbę, jaką on znosił.

Co więcej, to nie Jerozolimę odziedziczymy, w. 14 – Albowiem nie mamy tu miasta trwałego, ale tego przyszłego szukamy. Tego Jeruzalem niebieskiego szukamy, o którym mowa w Hbr 12.22 oraz w Obj 21.

w. 15 – Przez niego więc nieustannie składajmy Bogu ofiarę pochwalną, to jest owoc warg, które wyznają jego imię.

W Izajasza 57.19 czytamy o Bogu stwarzającym na ich wargach dziękczynienie za to, że pocieszył i uleczył lud swój, Izraela, który był w żałobie. Pokój! Pokój dalekiemu i bliskiemu…Ja go uleczę. Piotr zacytował te słowa w Dzień Pięćdziesiątnicy. U Ozeasza 14.1-3 znajduje się wspaniały ustęp: Nawróć się, Izraelu, do Pana, swojego Boga, gdyż upadłeś przez własną winę! Weźcie ze sobą słowa skruchy i nawróćcie się do Pana! Mówcie do niego: Odpuść nam wszelką winę i przyjmij naszą prośbę, a my złożymy ci w ofierze owoce naszych warg! Asyria nie będzie naszym wybawcą, nie będziemy już jeździć na koniach i mówić do dzieła naszych rąk: Boże nasz! Gdyż u ciebie sierota znajduje zmiłowanie.

Bóg uczynił wszystko dla tych, których powołał, by umożliwić im zbawienie, i im bardziej to rozumiemy, tym mocniej pragniemy Go wielbić nie tylko w słowach, ale i w działaniu. Zatem (w. 16): nie zapominajcie dobroczynności i pomocy wzajemnej; takie bowiem ofiary podobają się Bogu.

w. 18-19 – Módlcie się za nas; jesteśmy bowiem przekonani, że mamy czyste sumienie, gdyż chcemy we wszystkim dobrze postępować. A proszę tym usilniej, abyście to uczynili, żeby mi było dane co rychlej wrócić do was.

Nie mówiłem nic o tożsamości piszącego list, gdyż nie stanowi to istoty zawartości omawianego tekstu. Powstał on pod natchnieniem Boga, co jest najważniejsze. Jednakże jesteśmy z natury ciekawi, kim jest człowiek, który prosił o modlitwę za siebie. Wydaje mi się, iż tym piszącym jest Paweł. Jestem pod wrażeniem wielu przemyśleń, paralelnych w listach Pawłowych oraz w Dziejach Apostolskich. Paweł nie był członkiem zboru w Jerozolimie, ale miał nadzieję go odwiedzić, jak pisał do Filemona. Niezwykle ważny temat podejmowany w analizowanym liście jest jednym z najistotniejszych w większości jego listów i Paweł często wyłuszcza tę kwestię wprost. Datowanie tego listu przypada bez wątpienia na czas przed upadkiem Jerozolimy; jego autorstwo było przedmiotem dyskursu wielu badaczy i powstania licznych teorii. Faktem bezspornym jest to, iż piszący był znany odbiorcom listu i że było to pilne wezwanie do adresatów, by uchronić ich przed wykolejeniem. Stąd list zamyka się tym pięknym ustępem:

Hbr 13.20-25 – A Bóg pokoju, który przez krew przymierza wiecznego wywiódł spośród umarłych wielkiego pasterza owiec, Pana naszego Jezusa, niech was wyposaży we wszystko dobre, abyście spełnili wolę jego, sprawując w nas to, co miłe jest w oczach jego, przez Jezusa Chrystusa, któremu niech będzie chwała na wieki wieków. Amen. A proszę was, bracia, przyjmijcie to słowo napomnienia; bom krótko do was napisał. Wiedzcie, że brat nasz, Tymoteusz, został zwolniony; jeżeli wkrótce przyjdzie, zobaczę was razem z nim. Pozdrówcie wszystkich przewodników waszych i wszystkich świętych. Pozdrawiają was ci, którzy są z Italii. Łaska niech będzie z wami wszystkimi. Amen.

Geoffrey Mitchell